13 marca 2011
Słabość wybitna
Słabość twoich słów, to młodość umarła,
wymowność sprawiedliwa jak sen subiektywny,
pisany zmysłami taniej etykiety; gdzie, kto, kiedy, po co;
tym grobu nie ozłocą,
siwe włosy pieszczą lustro, śmierci głową staro-smutną.
To nie cud, ani morskie fale,
to rzeczywistość świata broczy kłamstwem stale,
idzie twoim śladem; swoją starą drogą;
stan i utarg myśli, zgoda samobójstwa.
Pragniesz być portretem życia wiary godnym,
słowa Lotem ogłady swobodnym,
kwiecistą purpurą bez motywu zdrady,
a trzymasz w ręku tylko czas widma koślawy,
bicie bladego serca niezgodności,
z tym co jest w wieczności i nie z mocy kości.
Czas biegnie w przód przeświadczeń o słuszności sławy,
prawości nieskalanej z szali Boskiej nadwagi,
rozlicz mnie i powiedz szach; obmyj siebie z szarych dat,
czuj, że jesteś już stworzona; zmartwychwstała, a zło kona.
tylko czemu cień twój dobra w tył zaczyna kroczyć żywiej,
pragnąc głosu oskarżenia, byś je miała i skonała?.
- W tym zabawa przecież cała, masz co wyszło z twego ciała
i nie tłumacz się z czystości; gron w twych żyłach nieba krwistych,
chcesz mnie karmić bielą chleba; żartów suchych jak pień drzewa,
córo nocy, czarny kwiecie idź do diabła obcy świecie.
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
violetta
12 lipca 2025
dobrosław77
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek
9 lipca 2025
Yaro