Poetry

cygan
PROFILE About me Friends (5) Poetry (18)


cygan

cygan, 28 november 2010

Mój promyczek

Za oknem tak smutno za oknem tak szaro 
Krople deszczu po szybie wolniutko spływają
Lecz choć na niebie nie widać jest słońca
To do mnie dociera promyczek gorąca
 Czy tym promyczkiem jesteś miła Ty?
 Czy to Twoje ciepło osusza me łzy? 
Nic bardziej ciepłego nie potrafię znaleźć
Od Twego uczucia które wciąż dostaję
Od Twojej miłości która do mnie płynie
A póki jest przy mnie to wiem że nie zginę


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

cygan

cygan, 25 november 2010

Ostatni wiersz

Jeszcze opowiem dzieciom bajkę
Tobie napiszę piękny wiersz
Dla innych kilka słów też znajdę
I wtedy mogę iść już precz.
 Lecz nie obiecam że szybko się stanie
 Abym tak piękne słowa napisał
 Najlepiej słowa brzmią niepowiedziane
 Te , których jeszcze nikt nie słyszał 
Te , które szepczą cicho do siebie
Serca gdy mocno się kochają
Te które chciałbym mówić do Ciebie
Gdy oczy nasze się napotkają
 Nie wiem czy oczu nie odwrócisz
 Czy w nich nie znajdę lodu zimnego
 Jednym spojrzeniem mnie nie zmusisz
 Abym nie mówił słowa żadnego .
Wtedy; opowiem dzieciom bajkę
Tobie napiszę ostatni wiersz
Dla innych żadnych słów nie znajdę
Niechciany pójdę sobie precz.


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

cygan

cygan, 8 january 2011

Smutek i Radość

Smutek i Radość - odwieczni rywale-
Walkę ze sobą prowadzą wytrwale
A skąd się biorą,jak one powstają ?
Ludzie się często o to mnie pytają.
 
     Gdzieś na bezdrożach,gdzie wiatr ciągle wyje
      w ponurej chacie smutek sobie żyje,
     A że jest smutek smutny z natury,
     sprasza do siebie deszczowe chmury
     I razem z nimi na ławie siada,
     smutne historie im opowiada.
     Gdy tych powieści chmury wysłuchają ,
     w daleką podróż wtedy się udają
     A tam gdzie dotrą,gdzie bieg swój wstrzymają ,
      tam smutne krople na ziemię zrzucają.
     Kiedy kropelka,choćby niewielka,wpadnie głęboko do serca          ludzkiego,
     To wtedy smutek w nim się rozlewa i choć jest smutny,cieszy        się z tego.
 
W innej odległej świata stronie,
gdzie biało kwitną piękne jabłonie,
Radość tam często pośród nich chodzi,
uśmiech na twarze wszystkie przywodzi.
Gościem radości często bywa słonko,
po dniu męczącym siada pod jabłonką,
Radość przepiękne baje mu baśnie,
by dnia drugiego świecić mogło jaśniej.
Kiedy słoneczko znów na niebo wzejdzie,
promienie ciepłe swe rozsyła wszędzie,
Które gdy dotkną serca ludzkiego,
szczęście po kropli leją do niego.
Widząc to Radość ,radośnie skacze,
choć jest wesoła ,ze szczęścia płacze.
 
     Dlatego wolę, widzieć wciąż nade mną,
     Słonko jaśniutkie,nie zaś chmurę ciemną,
     Które mi pozwala cieszyć się i skakać
     A kiedy trzeba to trochę zapłakać.


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

cygan

cygan, 4 december 2010

Niepotrzebny bohater

Widziałem jak słońce wolno zachodziło
Łunę swą krwawą na Ziemię rzuciło
Która się rozlała jak morze szeroko
Rozdarła zraniła jak miecz tak głęboko
  Już jak krew czerwona zaraza wypływa
  W nieustannym pędzie cały świat pokrywa
  A tam gdzie dociera złowieszcza poświata
  Nie ma już miłości; brat morduje brata
Rodzice co dzieci do piersi tulili
Z okrutnym uśmiechem teraz je dusili
Mąż z żoną w uścisku śmiertelnym złączeni
Wszędzie słychać jęki,wszędzie krew się mieni
  Nie!! krzyknąłem  głośno Nie pozwalam! Koniec!
  Choćbym sam pozostał to Świat ten obronię
  Poświęcam swe życie lecz niech rzeź się skończy
   Lecz Światu nie trzeba było już obrońcy
Bo ten Świat wciąż istniał,zła wcale nie było
To wszystko na szczęście tylko mi się śniło
Teraz jednak widząc zachodzące słońce
Drżał będę by zachód nie był Świata końcem.


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

cygan

cygan, 4 december 2010

Bezimienna wyspa

Popatrzcie dzieci na te dwa delfinki
Które stroją dla Was takie śmieszne minki
Mniejszy z nich to chłopczyk większy zaś dziewczynka
On zwie się Filipek ona Karolinka 
Wciąż pośród fal morskich zgodnie się bawiły
Skakały,chowały,aż się pogubiły.
Filip był maluchem a więc jak to wiecie
Choć powiedzieć umiał siostry imię - przecie
To kiedy ją wołał troszkę się zacinał,
Słychać było tylko Ina ,Ina ,Ina
Gdy się go pytały ryby i delfiny
Kogo chłopcze szukasz ? On powtarzał Iny!
Aż wreszcie przy wyspach co nazwy nie miały
Dwa miłe delfinki razem się spotkały
Ucieszył się Filip już nie szukał Iny
A na ich cześć wyspy zwą się Filipiny.
 
:))))


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

cygan

cygan, 27 november 2010

Zycie to gra

Czy nasze życie nie jest jak gra w kości
Gdzie od liczby oczek zależy bieg przyszłości?
Wygrywasz - zgarniasz maksymalną pulę
I los Cię wtedy pieści czule
A kiedy oczek masz zbyt mało
To wali cię po głowie pałą
Lecz każdy z nas w to wierzyć musi,
że swoją szóstkę kiedyś też  wyrzuci


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

cygan

cygan, 8 january 2011

w kolejce do śmierci

Jeśli mi powiesz, tak, masz żyć
Tylko dla Ciebie to zrobię
A jeśli powiesz umrzyj dziś
Też bardzo wdzięczny będę Tobie
   Na śmierć dziś patrzę innym spojrzeniem
   Nie lękam się jej i nie boję
   Ona stać może się wybawieniem
   Więc już w kolejce do niej stoję
Jest wiele takich jak ja osób
Co z utęsknieniem jej czekają
Bo to najlepszy przecież sposób
By uciec od tych co nas ścigają
   Lecz powiedz miła tylko słowo
   A wszystkich przed siebie przepuszczę
   Później w kolejkę stanę na nowo
   Niestety już jej nie opuszczę
Aż w końcu dojdę do jej końca
I o obsługę śmierć wtedy poproszę
Ostatni w ostrzu błyśnie promień słońca
Kiedy swą głowę położę pod kosę


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

cygan

cygan, 19 january 2011

Nie żałuj gwiazd

Gwiazd już opadłych żałować nie trzeba
Przyszłość ich wiele zrzuci jeszcze z nieba
My żyć musimy naszą codziennością
Gdzie barwa kwiatów miesza się z szarością
Gdzie ramię w ramię wciąż płacz ze śmiechem
Połączone idą jednym ust oddechem
Gdzie gwizdy nie milkną pośród gromkich braw
dla kogoś kto "wymyślił' jedno z byłych praw
My z życia tego tak zwariowanego
Wydrzeć musimy co w nim najlepszego
Stworzymy sobie nasze własne prawa
Dla nas bić będą wtedy głośne brawa
Nagrodą będą wraz z kwiatów bukietem
za miłość która z ogromnym impetem
Z serc naszych na na świat, smutny się wyleje 
Przynosząc mu radość, dając mu nadzieję
Że kiedy tylko serca dwa kochają
Wszystkim chwilom szarym kolor przywracają
Że by być szczęśliwym do tego nie trzeba
Tej najmniejszej nawet ,jednej gwiazdki z nieba.


number of comments: 4 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1