13 november 2010
Nadzieja sióstr łazarza
Okaż mi swoją miłość, Ty Który Jesteś Bogiem.
Błagam, okaż swoją litość dla mnie nędzarza.
Pragnę być Twoim przyjacielem, nie chcę być wrogiem,
mam nadzieję jaką miały siostry łazarza.
Panie już cuchnę, wiele długich lat leżę w grobie.
W grobie pychy, egotyzmu i hipokryzji.
Chciałem udowadniać, że jestem kimś, innym, sobie,
już nie żyję – dla życia swego nie mam wizji.
O gdybyś Panie się nie spóźnił, o gdybyś tu był,
na pewno bym nie umarł w tej walki ferworze.
Wiem nieraz pukałeś, jam w swej głuchocie Panie tkwił,
widzę jeszcze szansę – Tyś zmartwychwstaniem Boże.
Powiedziałeś, że ujrzy chwałę ten kto uwierzy.
Zapłakałeś… Rozkaż Panie odsunąć kamień.
Każ wyjść... każ rozwiązać... daj wolności powiew świeży,
grób wegetacji w owocne życie weź zamień.
Blachownia 2003
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
2304wiesiek
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma