Poetry

prohibicja
PROFILE About me Poetry (1)


17 january 2025

1984

nie dzieli nas prawie nic
oprócz nowomowy

oaza w antykwariacie
pluskwy na tapczanie
i zapach świeżo zaparzonej kawy

wystarczy pokój
sto jeden

zmieniamy się w plastelinę
i wyrzekając rozumu
huśtamy paranoję między słowami

obskurna ławeczka dopowiada
zdradę - milczeniem

odchodzimy sobie obcy
klęska jednostki tuczy partię
zwiędły dwubarwne kwiaty

bo

każdy ma swoją klatkę ze szczurami


number of comments: 1 | rating: 1 |  more 

ajw,  

Ciekawy spacer wstecz. Gdyby nie tytuł można by pomyśleć, że to wiersz o kochankach spotykających się w antykwariacie i uprawiających miłość w tanim hoteliku z pluskwami w pokoju 101, ale tytuł sugeruje zupełnie coś innego. Czasy manipulacji, "pluskw" montowanych w róznych miejscach, pokojów przesłuchań, tortur i biało-czerwonych goździków.. Świetny wiersz, który działa na czytelnika, bo każdy nosi swoje lęki jak klatkę ze szczurami..

report |



other poems: 1984,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1