- To zbyt nachalne -
Mówisz i uciekasz
ode mnie ustami
pełnymi niczym
owoc wiśni
Składam więc
swój pocałunek
Miłości Żądzy
na twym czole
- Bądź zdrowa -
mówię i już dalej
nie próbuję
Wykułem sobie łańcuch
w ogniu moich pasji
Kolejno łączyłem jego ogniwa
Bólu Nadziei
Żądzy Miłości
Przypiąłem go do karku
Klamrami rozumu
i oddałem Tobie
Zrób z nim jak uważasz
You have to be logged in to use this feature. please register
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.Polityka PrywatnościROZUMIEM
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek