26 march 2025

Autoportret temperą

W moim świe­cie, od za­wsze za­mi­no­wa­nym, każdy krok jest
ru­let­ką. Po­wsta­je obraz w od­cie­niach sza­ro­ści. Ni­szo­wy pi­sarz
w po­dar­tej ko­szu­li. W tle sło­necz­na tafla oce­anu i błę­kit nieba.
Od­kła­dam pa­le­tę, wy­cie­ram pędz­le.

Osia­da na ustach, czuję cierp­ki smak te­qu­ili. Muza, bo­le­sne tchnie­nie,
drza­zga w oczach. Obej­mu­ję w po­sia­da­nie cały do­ro­bek wspól­nych
nocy, ob­cych boż­ków, któ­rych ka­za­ła czcić, opi­sy­wać stany sku­pie­nia.

W pło­ną­cej po­ście­li chłód lodu, lep­kość me­du­zy. Wy­pa­la­my się po­wo­li
i me­to­dycz­nie, nie­ko­cha­ne dzie­ci. Ka­le­czy­my, prze­kli­na­my, za bar­dzo
pra­gnie­my. Znaw­cy sztu­ki ostrze­ga­ją: pewne słowa to kicz. Nie­mod­nie
uśmie­chem od­po­wia­dać na uśmiech, pła­kać, gdy zabo­li.

Na smu­kłej szyi za­gad­ka, amu­let, który przed ni­czym nie chro­ni,
tylko za­bi­ja ja­sność wi­dze­nia, roz­dra­pu­je po­zszy­wa­ne ego.
Wy­rzu­ty.


number of comments: 1 | rating: 3 |  more 

ajw,  

Bardzo obrazowy wiersz. Prawie namalowany. Ma w sobie jakąś intensywność koloru, który pozostawia ślad.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1