20 march 2025

Wytrych do nieba

Zbyt wiele nie­wy­da­nej resz­ty, zwy­czaj­nych ge­stów, iro­nii w uśmie­chu,
nie­do­sta­tek uwagi. Roz­mo­wa o ni­czym, za­le­pia­nie pla­strem dziu­ry
w nie­bie, stra­sze­nie od­pa­da­ją­cym tyn­kiem. Opro­wa­dza­nie po zoo.
Nie liczę kro­ków, do zejścia lawiny już blisko. Jestem – to najważniejsze.

Zie­lo­ne sukno i złota whi­sky, szpo­nia­ste palce roz­ry­wa­ją prze­strzeń,
wy­pcha­ne ptaki, ko­jo­ty. Potrzebne do życia rekwizyty umarły. Poker,
czas bez­na­mięt­nej pust­ki wy­peł­nio­ny sze­le­stem kart, do­stoj­nym
mil­cze­niem, gra o prze­trwa­nie, miej­sce w szyku, roz­sy­pa­ny pia­sek.

Kolor wy­gry­wa, ka­re­ta traci wia­ry­god­ność. W kłęby dymu wwier­ca się
chci­wość, głod­na mo­dlisz­ka zrobi wszyst­ko, by za­spo­ko­ić żądzę.
W dro­dze do sy­pial­ni roz­rzu­co­ne że­to­ny wabią stra­ceń­ców. Gra­wi­ta­cja,
za­pach świe­żej krwi. Gdy sen nie na­dej­dzie, otwo­rzy się pie­kło. Py­ta­nie
o sens roz­sa­dzi zmy­sły. Za­graj­my.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1