20 march 2025
Wytrych do nieba
Zbyt wiele niewydanej reszty, zwyczajnych gestów, ironii w uśmiechu,
niedostatek uwagi. Rozmowa o niczym, zalepianie plastrem dziury
w niebie, straszenie odpadającym tynkiem. Oprowadzanie po zoo.
Nie liczę kroków, do zejścia lawiny już blisko. Jestem – to najważniejsze.
Zielone sukno i złota whisky, szponiaste palce rozrywają przestrzeń,
wypchane ptaki, kojoty. Potrzebne do życia rekwizyty umarły. Poker,
czas beznamiętnej pustki wypełniony szelestem kart, dostojnym
milczeniem, gra o przetrwanie, miejsce w szyku, rozsypany piasek.
Kolor wygrywa, kareta traci wiarygodność. W kłęby dymu wwierca się
chciwość, głodna modliszka zrobi wszystko, by zaspokoić żądzę.
W drodze do sypialni rozrzucone żetony wabią straceńców. Grawitacja,
zapach świeżej krwi. Gdy sen nie nadejdzie, otworzy się piekło. Pytanie
o sens rozsadzi zmysły. Zagrajmy.
22 march 2025
wiesiek
22 march 2025
absynt
22 march 2025
ajw
22 march 2025
ajw
21 march 2025
absynt
21 march 2025
absynt
21 march 2025
wiesiek
21 march 2025
absynt
21 march 2025
Jaga
21 march 2025
ajw