18 march 2025

Tsunami

Od­li­czam chwi­le, które nie mają wspól­ne­go mia­now­ni­ka.
To w końcu nie próba ognia okre­śla naszą wy­trzy­ma­łość
na ból, a czas. Prze­mi­ja­nie ni­we­czy wszyst­ko, co ważne.
Trud­no uło­żyć przy­szłość w ko­ry­cie rzeki bez nazwy.
Imie­nia.

Wiecz­ne py­ta­nia, dro­go­wska­zy. Nauki mę­dr­ców. Je­stem,
bo muszę. W ni­co­ści roz­to­pio­na na­dzie­ja na pięk­ny sen,
wschód słoń­ca i ciem­no­ści nocy. Kie­dyś szczę­ście było
w nas, dzi­siaj wy­pa­ro­wa­ła wiara w czło­wie­ka, zo­sta­ło zło.

Fil­tru­ję wia­do­mo­ści, nie czy­tam gazet. Spo­sób na sie­bie
nie ist­nie­je. Do­kła­dam do ognia i chło­nę cie­pło ko­min­ka.
Tak jest le­piej. Cisza to luk­sus. Pry­wat­ność za­ni­ka. Słowa,
co­dzien­na ma­stur­ba­cja to głos roz­sąd­ku, ostat­nia fala.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1