4 march 2025

Falowanie czasu

Wtu­lo­na w sie­bie, wy­glą­dasz tak młodo. Obie­ra­my
po­ma­rań­cze i gra toczy się dalej. Przy­kle­jo­ny do okien
cie­kaw­ski wzrok, drżą­cy­mi pal­ca­mi roz­gar­nia­my ciem­ność,
prze­kleń­stwo nocy, jego imię.

Na końcu noża kro­pla uśmie­chu, a w korze drzew osma­lo­ne
ko­smy­ki wło­sów, pło­mien­ne za­pew­nie­nia, że nikt się nie
dowie. Prze­cież sama chcia­łaś. Wy­ma­zać wczo­raj. Proś­ba
o po­śpiech. Prze­dłu­że­niem ago­nii la pe­ti­te mort.

Zbie­go­wie za­wsze wra­ca­ją. Knaj­pa, obłęd­ny ta­niec. Na
gro­bach zwię­dłe li­ście, dżdżow­ni­ce. Wiesz, od­dy­chasz
ina­czej, wy­jąt­ko­wo. Uwiel­biam zli­zy­wać z cie­bie sok,
upać­ka­ny nie po­tra­fię ukryć pod­nie­ce­nia. Błysz­czą­ce
oczy śle­dzą emo­cje,

w zwol­nio­nym ryt­mie uno­sisz głowę i rząd dra­pież­no­ści
wy­bu­cha w prze­strzeń. Po ścia­nach peł­za­ją cie­nie.
Nie­śmia­łe świe­ce.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1