25 february 2025

Tyle kropli, ile pragnień

Mia­łem już lep­sze próby wy­cho­dze­nia ze stanu klę­ski,
za­ni­ka­nia, zim­nych dłoni, ze­psu­tych fo­to­gra­fii. Zbyt wiele
skro­plo­nych pra­gnień, lep­kość, przy­le­ga­nie wspo­mnień,
za­mia­ry bu­do­wa­nia. Swo­bod­ne spa­da­nie za­mie­nio­ne w wir,
bieg plażą.

Słu­cham uważ­nie, o czym mówią ko­bie­ty, ob­ser­wu­ję
ruch warg, ner­wo­we tiki. Zna­cze­nia ukła­da­ją mo­zai­kę.
Grę w trzy karty. Piwo jest cie­płe i męż­czyź­ni klną,
ba­wiąc się za­pał­ka­mi. Uwiel­biam pło­ną­ce ognie i za­pach
sko­szo­nej trawy.

Już nie ma­lu­ję. Niech dia­bli wezmą po­praw­ność. Gdy
po­wsta­wa­ły wizje, dra­pa­łem ścia­ny, ale to byłem ja.
Dzi­siaj bez­wied­nie spraw­dzam struk­tu­rę nieba, brak
śla­dów, wy­im­ków, pod­ku­tych butów, po­da­ne­go na tacy
su­mie­nia.

Zmy­sło­we le­ni­stwo, cień szkol­nych ko­ry­ta­rzy, dotyk
war­ko­czy. Za­po­mnia­ne po­czu­cie pięk­na. Co­dzien­nie
to samo. Drą­że­nie bez sensu, a prze­cież w próż­ni nie
ma echa. Zo­stań­my przy sło­wach, któ­rych nie chciał­bym
usły­szeć.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1