17 january 2022
trzy grainy - tryptyk
pływy Medway
po zmroku żądlą wyrojone nad Kentem lotniska
jutrzejsze słonce zaczyna parzyć
usypiam nietaktowne tykania zegara
w nocy ubędzie morza między nami
podwórkowiec
za oknem z deszczu i mroku otrząsa się tamaryszek
po segmencie ogrodzenia przeszła łaska
i wyczekuje brzemienna puchatość drapieżna
księżyc szpera za ostatnią spóźnialską modlitwą
i sieje jak selen przez kolimator z okien
na dzieci jak wyłożone w paśniku
i śpiącą czujnie kobietę
rzucając moje życie przez dwa sny
na błony naburchanych poduszek
Wajłak
ostatni raz podzieliliśmy się lodem i whisky w Anglii
z lepszymi widokami na przyszłość anegdotczyk
ostanie fajki oddał węgorzowi wyposzczonemu na tarło
od wypadku żyje według nowych prawideł
na nieodżałowaną wygodę i ciepło gumofilców
nieprzydatne protezom
z początkowym kapitałem piegów Maryni
i wyciąga z Witki sznurówki tamtego węgorza
27 june 2022
Satish Verma
26 june 2022
wiesiek
26 june 2022
Satish Verma
25 june 2022
jeśli tylko
25 june 2022
wiesiek
25 june 2022
drachma
24 june 2022
Satish Verma
23 june 2022
jeśli tylko
23 june 2022
Satish Verma
22 june 2022
wiesiek