17 november 2013

Poszukiwacze Skarbów cz.IV - Z PAMIĘTNIKA CYMESKI

 Jestem poza kapsułą i uświadomiłam to sobie dopiero teraz. Nie wiem jak długo byłam w tym stanie, ale nie ma to teraz znaczenia.

 Szukałam sukienki, którą miałam na sobie, gdy powstała kapsuła i nie mogłam jej znaleźć. Przeszukałam wszystkie szafy. Zadziwiające ile rzeczy zgromadziłam. Postanowiłam poszukać więc w innym pokoju. Po drodze spojrzałam kątem oka na siebie w lustrze. Niemożliwe pomyślałam. Wróciłam się, by spojrzeć jeszcze raz. Miałam na sobie dokładnie tę sukienkę, której szukałam, tylko to co wcześniej było czarne teraz było białe i na odwrót.


Usiadłam i poczułam się jakbym wyszła z siebie samej, mimo że przed chwilą nie czułam niczego poza sobą i myślałam, że wszystko kończy się na skórze. Patrząc na siebie z boku pomyślałam: "Po co ja się tym wszystkim w ogóle zajmuję? Przecież gdy założę różową sukienkę po wyjściu z kapsuły będzie zielona, a zielona stanie się różowa! Nawet już nie pamiętam, czy te wszystkie ubrania są takie jakie je kupiłam…"


Chodziłam tak z plątaniną myśli jakiś czas, starając sobie przypomnieć jak to było w Pałacu, co mówił Głos i co mówił Cymes. Byłam tak zajęta sobą, że zupełnie o tym zapomniałam. Mieliśmy budzić śpiących, a tymczasem sama zasnęłam. Żyłam iluzją i myślałam, że film zastąpi mi prawdę. Stosem torebek, bluzek i butów chciałam zaspokoić wszystkie pragnienia. Teraz zrozumiałam, że to wszystko nie ma znaczenia, że nawet gdybym się w złoto ubrała to i tak będzie przeprogramowane. I to nie Cymes, nie Głos ciągną mnie poza kapsułę, tylko ja sama i moje egoistyczne, zepsute, ziemskie pragnienia. To one działają na mnie destrukcyjnie. Wtedy właśnie magazynuję ziemską rzeczywistość i tylko wydaje mi się, że mam wszystko, podczas gdy nie mam nic. I nawet kapsuła, taka malutka z zewnątrz, od środka nie ma przecież końca, tylko wydaje się malutka.


Skoro więc materia ulega przeprogramowaniu, to po co ją tam w ogóle przenosić? Czy materia się tam w ogóle przenosi? Skoro kapsuła dalej działa, a beze mnie wszystkie zamki zamknięte, wychodzi na to, że jestem w kapsule i tylko wydaje mi się, że mnie tam nie ma! A skoro ciałem jestem tutaj i kapsuła dalej działa to znaczy, że przenosi się zupełnie coś innego!


Po kilku takich wejściach i wyjściach z kapsuły, stwierdziłam, że przenosimy tylko informację o nas, że jesteśmy tą informacją i tylko ta informacja przybiera różne materialne kształty. I nie muszę w ogóle przenosić żadnych szaf, sukienek i tego wszystkiego. Wystarczy, że przeniosę informację o sukience.


Zaraz, zaraz... Skoro ja w ogóle znikąd nie wypadam, to znaczy, że nic nie muszę przenosić, że to tam wszystko jest! Tylko ja zwracam swoją uwagę na to co nie trzeba i przestaję czuć, że jestem w kapsule razem z Cymesem i słyszę znowu jak mówi do mnie:


- Co Cię tak ciągnie na zewnątrz? Kieckę nową dojrzałaś?




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1