20 grudnia 2017
szeptokrzyki
Oto eksperci od umierania
Przepraszam
Znowu ciągnie mnie pan za włosy
Czas wydłuża się w nieskończoność
Jestem pustynnym kotem
Na łasce chorego księżyca
Pomyliłam dnie i noce
Znów oślepia mnie pan blaskiem
Odbitym od słońca
Lub innej gwiazdy
Czas stoi w miejscu
Otula mnie jałowa burza
Zamienia w kamień
Ukrywa mnie przed panem
Oto my – król i królowa nocy
Pod cierpkim językiem księżyca
Perły
Największej łagodności
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
16 maja 2024
1605wiesiek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis