doremi | |
PROFILE About me Friends (52) Poetry (398) Prose (3) Photography (94) Graphics (5) Video poems (5) Postcards (10) Diary (7) |
doremi, 7 december 2019
Nie pozbywaj się wrażliwości, optymizmu,
wiary w sens istnienia...
Upychaj dobroć, radość,
w kieszenie
i inne zakamarki,
bo jeżeli rozwieje Cię wiatr,
rozpyli choć trochę tego,
co nadaje życiu wartość...
doremi, 7 december 2019
stawiał ją na tle jeziora,
kwiatów
i nazywał - nimfą wodną
albo motylem...
po latach,
powierzał rolę
starej wiedźmy,
na moczarach i bagnach.
widział ją tylko
w rolach
pierwszoplanowych
doremi, 7 december 2019
Tęsknota - pozostawia ślady na dróżkach,
drogach naszego dzieciństwa, młodości...
Zostawia ślady na bliskich nam przedmiotach
oraz niezwykłych - mentalnie - miejscach.
Wracamy do :
starego domu,
przydrożnych kapliczek,
zaniedbanego cmentarzyska,
ukwieconych skwerów,
pierwszego hiacynta - pod szopą,
ogródków,
finezyjnych motyli...
i całej gamy innych "obrazków"...
Choć wszystko utkane pajęczyną
wzrusza, porusza,
przyśpiesza bicie serca
i
mimo, ze próbujemy
uciszyć
wciąż odżywa.
doremi, 7 december 2019
Jezioro miało magiczne właściwości,
doba wydawała się minutą,
malowniczość krajobrazu dostarczała rozmarzenia,
a przyroda – przenosiła w inny wymiar.
Obrazy, w lustrze jeziora, zajmowały wyobraźnię i myśli
gdy czarodziejska tafla wody szlifowała odbicia.
Zmierzchało - ciszę zakłócał tylko śpiew ptaków,
wieczór zaskakiwał zachodami słońca,
czułością,
wtedy - staliśmy się bogatsi o bliskość,
ŚWIT wydawał się
wyjątkowy.
doremi, 6 december 2019
i moje dzieciństwo
słodkie
pachnące beztroską radością
marzeniami
szczęściem
ciepłym chlebem
i czułym dotykiem matki
pełne świeżości lekkości
i eteryczności
tak samo ulotne...
doremi, 6 december 2019
Cieszę się życiem – prawie jak dziecko
lecz jak mam się z tym pogodzić,
że tylko dusza targana wiatrem,
a coraz wolniej się chodzi…
i chociaż drzemie we mnie dzierlatka
to wcale tego nie cenię…,
gdy trzyma mnie - jak rzep psiego ogona
„młodzieńcze roztargnienie”
doremi, 6 december 2019
Nie łatwo żyć z pesymizmem,
bo to zmora, więcej - plaga,
usadowi się w umyśle,
nie wspiera i nie pomaga...
Chodzisz - z posępnością - struty,
ba ! - nie znana jest przyczyna,
mało tego - to co w głowie,
obrazuje twoja mina.
Trzeba walczyć z okropieństwem
aby w szpony nie dorwało,
bo zniewoli i usidli,
wciąż będzie mu mało, mało...
Nie użeraj się z szubrawcem,
wrzuć do rzeki albo w błoto,
zrób miejsce dla optymizmu,
niech się zmierzy z tą miernotą...
doremi, 6 december 2019
.
W życiu - jak w teatrze,
każdy ma swoją rolę,
wciąż zmieniają się aktorzy...
lecz każdemu
trudno zejść ze sceny...
doremi, 5 december 2019
Powoli przeszłość zaplatam w historię.
Choć gdy wracam do starych fotografii
i oczami wyobraźni przemykam do przeszłości,
widzę nieobecne już osoby, których ślad pozostał
na wyblakłych, pożółkłych lub czarno – białych fotografiach.
Niezapomniane twarze i sylwetki, które znaczyły swoją obecność prostotą uczuć, gestów, pozytywną energią - odżywają.
Zapisuję się wtedy jako młoda tryskająca energią dziewczyna.
Tyle lat upłynęło…
Po drugiej stronie lustra ogromna zmiana,
a ja jak dawniej,
patrzę w niebo, liczę gwiazdy,
czuję zapach ciasta drożdżowego i niedzielnego rosołu...
doremi, 5 december 2019
Trudno o zwinniejszą sunię - niż Roda
nieważne, że leje, brzydka pogoda,
biega po grządkach, aż pot z niej kapie,
do tego warczy, szczeka i sapie.
Potem z uporem obwąchuje kwiaty
marchewkę zajada, nie mija sałaty.
Dziwny to zwyczaj u psa…,no i proszę,
przez swój ogródek została jaroszem.
Maluszku, jeśli chcesz być zdrowy, zwinny,
wprowadź do swojego menu - roślinki !
doremi, 5 december 2019
Nie zanurzaj głowy w niebie,
rzekł – kaczorek do żyrafy,
ciągle bujasz gdzieś w obłokach
i zwyczajność wciąż cię trapi...
Wiem kaczorku i nie przeczę,
z głową w chmurach nawet drzemię...
lecz pozwalam - musisz przyznać,
byś sprowadzał mnie na ziemię.
Poza tym mój ukochany,
takie tam - to nie problemy,
trzeba szybko je wyplenić,
jeśli zrozumieć się chcemy.
Rozmowa przyniosła efekty,
żyrafka ciut spokorniała,
kaczor zamienił kwak w czułość,
miłość...
czerwieńsza się stała...
doremi, 4 december 2019
gdybyś ze mną był inaczej
normalnie i namacalnie
gdybyś szeptał lub uwodził...
bo nie ma to - jak realnie
gdybyś dał mi wiosnę jeseń
łącząc świeżość i dojrzałość...
a ty - mącisz w mojej głowie
i wciąż mało ci i mało
gdybyś zechciał - ale nie chcesz...
oddałeś sie duchowości
chciałbyś - aby jak w zegarku...
a tak łatwo to uprościć...
gdybyś - nie tak fanatycznie
był w poezj poezji rozkochany
nie szafował byś wiecznoscią...
niech czekają
cztery gramy...
doremi, 4 december 2019
żadne wichury lub burze
pochmurne dni oraz deszcze
nie stłumią pogody ducha
kiedy żyjemy jeszcze
póki porywa nas uśmiech
unosi wciąż- powab życia
i mamy w sobie coś z dziecka
to wcąż jest coś do odkrycia
nie traćmy czasu na targi
niewiele go pozostało...
zachwyćmy cieszmy się życiem
i krzyczymy
mało
zbyt mało...
doremi, 3 december 2019
Z otwartymi ramionami,
bogactwem ciepłych uczuć,
byłaś dla mnie opoką.
Dziś jesteś wiatrem, delikatnym
dmuchawcem i nicią babiego lata.
Wszystkim co jest uosobieniem
dobroci, czułości, delikatności.
Latawcem, który wciąż się wznosi
Ja niezmiennie oczami dziecka patrzę
zdajesz się tak daleko...
a coraz bliżej mi do Ciebie.
doremi, 3 december 2019
młodzieńcze skrzydła - iluzją
i wiatr jakby smutniej śpiewa
a człowiek ...
pochylił się skulił
do ziemi mu bliżej
niż nieba
doremi, 3 december 2019
Wtul się w ramiona maleństwo,
niech będą twoją opoką,
niech staną się drogowskazem,
gdy zwątpisz gdzie pójść – dokąd…?
Pochylaj głowę nad starcem,
szanuj prostego człowieka,
zachwycaj się pięknem, naturą,
bo życie tak szybko ucieka...
Zbieraj w kuferek uczucia,
niech staną się twoja siłą,
rozsiewaj dobro i radość,
by innym - też było miło.
Wtul się w ramiona maleństwo,
poczuj – już teraz – czym miłość,
oddaję swoje marzenia,
o jakich ci się nie śniło...
Dzisiaj - uśmiechaj się słodko,
bo cóż od ciebie chcieć więcej,
cichutko powiem na uszko,
jesteś mym piątym szczęściem .
doremi, 3 december 2019
czy wiesz dlaczego
z całych sił się śmieję...?
bo tu się zrodziły
najpiękniejsze sny,
tutaj moje życie,
dzieciństwo i mlodość,
coś co minęło,
lecz wciąż we mnie tkwi.
czy wiesz dlaczego
tak szybko się wzruszam...?
bo zboża znów w snopach
wciąż te same mgły,
wszystko trąca myszką,
niczym w starym kinie,
a ja - po kryjomu
szybko łykam łzy,
nie pytaj dlaczego...?
tyle lat minęło,
we włosach szron osiadł
oraz babie lato,
a ja głodna życia
podziwiam twe piękno,
jesteś jak narkotyk
dziękuję ci za to,
POLSKO
doremi, 2 december 2019
Chcę świat podbijać, mieć cały harem
lecz kiedy mnie ktoś zapyta,
co mnie najbardziej mierzi i wkurza,
odpowiem - moja kobita...
Często oczami patrzy jak sowa,
niemal na wylot przeszywa...
Co stało się z jej subtelnością,
gdzie się podziała wrazliwość...?
Ma tyle odsłon, aż niepojęte,
nadęta, albo się chowa...
kiedy pytam - kochanie co z tobą ?
szczebiocze, że boli głowa...
Siedzę i myślę prawie - jak cysorz,
niechaj poniosą w lektyce,
umrę - w ekstazie oraz spełnieniu,
wokoło same dziewice...
Przerywam drzemkę,
zalany żadzą...
i kiedy mnie ktoś zapyta,
co mnie najbardziej mierzi i wkurza,
odpowiem - moja kobita ;)
doremi, 2 december 2019
Patrzą na nasze przywary,
lis z długą kitą, miś bury,
śmieją się cicho - pod wąsem,
bo człowiek cząstką natury...
Podobno rozumny mądry...
Skąd więc się wzięły defekty,
że wstaje zły i ponury
albo i więcej - jest wściekły.
Bez przerwy słyszy się waśnie,
sąsiad nie lubi sąsiada
i jak się tu porozumieć
jak się w czymkolwiek dogadać
lub gdy mężczyzna z kobietą,
po innych wręcz siedzą stronach,
kiedy najlepiej w środku,
jak ich do tego przekonać...?
Ogólnie ferment półpeawdy,
układów się się namnożyło
czy przy kamieniu łupanym
nie lepiej wszystkim się żyło...?
doremi, 2 december 2019
Wiadomo, wierszem można uwodzić,
przenosić góry, zdobywać szczyty,
wiele w nich prawdy, metafizyki
i wiary, że słowem - świat zdobyty !
Tymczasem, nie tylko słowa mocą,
chociaż łaskoczą jak dobrze dobrane,
jedanak najmilej, gdy w zasięgu ręki,
ciepłe dłonie i oczy kochane.
Dlatego by poczuć świat tu i teraz,
wsłuchać się w sens jego, serca bicie,
należy - czasem - twardo stąpać po ziemi
by poczuć - ze zdwojoną siłą - ŻYCIE.
doremi, 2 december 2019
Nie ścigam się z tobą wiosno,
podążam najprostszą drogą,
ciesząc się z tego że mogę,
wciąż dreptać noga za nogą...
Muszę pogodzić się wiosno,
że z tobą mi nie po drodze,
trudnoscią - ostre zakręty,
bo coraz to wolniej chodzę.
Skakać jak kózka - nie będę,
wiosno
jednak poprosić cię muszę,
o to co drzemie najgłębiej,
świeżością wspieraj mą duszę...
doremi, 1 december 2019
Gdyby człowiek człowiekowi,
mógł z ufnościa patrzeć w oczy,
gdy potrzeba - podać rękę
i bez końca się nie droczyć...?
Gdyby mógł przywrócić uśmiech,
ufność, prawdę - niezmurszałą,
by po prostej przejść przez życie,
żeby jako - tako grało.
Gdyby ciągle nie oceniał,
na drugiego sie nie boczył,
użył nawet czarów, magii,
jakże trudno tym zaskoczyć ....
doremi, 30 november 2019
Wasze niewinne, bezgrzeszne oczy,
rozświetlają codzienność,
przynoszą wyciszenie i spokój,
uśmiech łagodzi smutek,
a słodki dotyk spłyca zmarszczki :)
doremi, 28 november 2019
czy wiesz czym jest niepewność
którą karmisz przez lata
i budujesz scenariusz
o spotkaniu w zaświatach...?
czy wiesz czym jest uczucie
bezgraniczme prawdziwe
gdzie opoką ramiona
gdy ktoś kocha żarliwie ?
czy wiesz czym jest codzienność
gdy dusza nie rada
i nie pyta - bo nie wie
wypada nie wypada...?
czy wiesz czym jest rozterka
gdy serce wciąż kołacze ?
chyba nie wiesz nie czujesz
lub
nie umiesz inaczej
doremi, 15 october 2017
Lubiła jego dlonie.
Gdy ją dotykał,
drżała jak struna
i wydawała dźwięki,
stawała się instrumentem.
doremi, 3 october 2017
Nie zadawaj pytań osobie,
która hołubi
przerost formy nad treścią,
otrzymasz niezliczoną ilość odpowiedzi...
doremi, 2 october 2017
Nie traktujmy siebie zbyt serio...
Obsadzono nas do odegrania pewnej roli,
w SZTUCE - "ŻYCIE".
doremi, 12 june 2016
Masz fioła na punkcie sadzenia.
Oprócz krzewów, drzew, zasadziłeś - w mojej głowie – myśli.
Zrobił się gąszcz, bo zagnieździły się w każdym jej zakamarku.
Wiem, że hołubisz, pielęgnujesz sady, ogrody, z całym ich bogactwem,
ale do cholery zadbaj o ład i porządek, w moim umyśle.
Pomyśl,
może być
piękny…
doremi, 5 june 2016
Obijamy się biodrami o ścianę,
śpimy nie na tym boku.
Wszystko robimy na opak.
Jednak śnimy porywy, uniesienia.
Wstajemy prawą nogą,
zgodnie z przyjętym przysłowiem.
Przemijamy z dobrotliwym uśmiechem,
z poczuciem niespełnienia,
bo i siły coraz mniejsze...
Odpływamy jak iluzoryczne obłoki,
rozstając się ze wszystkim.
Zostają sady ogrody.
Dla potomnych na półkach instrukcja,
jak kochać poezją, wierszem,
duchowo, telepatycznie.
I kompoty z owoców…
doremi, 26 may 2016
Z otwartymi ramionami,
bogactwem ciepłych uczuć,
byłaś dla mnie opoką.
Dzisiaj jesteś delikatnym wiatrem,
dmuchawcem, latawcem, babim latem.
Wszystkim co jest uosobieniem
dobroci, delikatności.
Postrzegam jak małe dziecko,
a przecież coraz mi bliżej do Ciebie.
26.05.2016
doremi, 25 may 2016
zawiruj ze mną w tangu
na ucho powiedz mi
czy wszystko jest na jawie
czy tylko mi się śni
wpleć w to trochę poezji
metafor wersów też
i przyznaj się bez bicia
jak to naprawdę jest
tango lecz ciągle z głową w chmurach
i choć się śmieje czas
gramy tak jak się gra w pokera
ale nie dla nas pas
tango rytmiczne zawadiackie
złoty księżycu świeć
można przetańczyć całe życie
by tylko siły mieć
stwórz tango poetyckie
nie może braknąć słów
namaluj obraz piórem
zmysły ożyją znów
może być argentyńskie
albo inne – ty wiesz
uruchom wyobraźnię
i tańczmy aż po kres
doremi, 28 january 2016
i krzykiem chce się przerwać
ciszę
dopóty dopóki nie stanie się
niema
doremi, 13 december 2015
nie rozmieniajmy choć szara jesień
na konwenanse nie traćmy czasu
niech nas otuli swoim płomieniem
iskrę roznieci bez ambarasu…
po wielu latach chce się zwyczajnie
spojrzenie w bliskich oczach wymościć
po latach wyszło jak szydło z worka
miłość nie umie żyć bez miłości
doremi, 13 december 2015
można gdzieś tam miedzy wersami
całe lata zanurzać w słowach
szukać w poezji bóg wie czego
z kunsztem uczuciem lawirować
można wyznawać sobie miłość
przy świecach winie albo kawie
przeczytać drżącym głosem wiersze
bo najgoręcej jest na jawie
można się bawić kształtem uczuć
z cynizmem dążyć do nicości
nie odpowiadać na głos serca
przecież…
jest wiele wariantów miłości
doremi, 17 october 2015
czas jak Intercity
nie zatrzymasz drania
coraz mniej uniesień
a ogrom sapania
doremi, 16 october 2015
jeżeli nie czujesz
wiatru w żaglach
sprawdź czy
jeszcze masz
czucie
doremi, 3 october 2015
starzeję się
obrosłam
w niepamięć
lęki
ogółem przyjdzie mi zrzucić
co najmniej
30 kg
doremi, 28 september 2015
pamietam tamtą jesień
deszczową
chłodną
burą
zmoczeni do suchej nitki
w szarych szalikach
zmarznięci
byliśmy
piękni
doremi, 19 september 2015
Mężczyzna jest z Marsa,
nie żądaj zbyt wiele,
nie zadawaj pytań
gdzie są myśliciele…?
doremi, 17 september 2015
a jak złodziej
kradnie
młodość
marzenia
uśmiech
zdrowie
radość
siły
czas
zegarmistrz
https://www.youtube.com/watch?v=obvizJRnezA
doremi, 13 september 2015
od rana w oczach zdesperowanie
w jakim nastroju wybranek wstanie
w powietrzu wisi niepogoda
oddała siebie
a on chciał loda
doremi, 10 september 2015
rude kasztany
mokre od deszczu
w kieszeni - ciepłe ręce
doremi, 7 september 2015
jesień - przeczesuje włosy
miesza myśli i marzenia
tworząc z liści akwarele
pyta co jest do stracenia
zachwyca lotami ptaków
kluczem gęsi i żurawi
wyszukanym zmysłem smaków
opowieści różne prawi
tak jak jesień życia smęci
nie zwalniajmy jednak kroku
starajmy się - choć barwami
dorównać tej porze roku
doremi, 3 september 2015
mentalnie
długo pozostajemy
dziewczynką
chłopcem
lustro otwiera oczy
doremi, 28 august 2015
to przewrotność
w pragnieniach
marzeniach
pomysłach
planach
to wyzwanie
determinacja
optymizm
wiara
w pokonywaniu dróg
pełnych zakrętów
gdy już się zmierzcha
nawet kiedy ktoś zapyta po co
doremi, 27 august 2015
zamień poezję w czułość
ciepły dotyk nad ranem
w parze – razem z tęsknotą
ucisz co rozedrgane
kochaj do zatracenia
nie mów o samotności
w rytmie walca zawiruj
oddaj się przyjemności
grzech jak uśmiech łagodzi
i gdy serca wołanie
traktujmy oczy jak książkę
tam wszystko zapisane
doremi, 21 august 2015
ile uczuć w każdym wersie
spojrzeń nocy przegadanych
gwiazd spacerów pokus pragnień
drobiazgów tych niezbadanych
ile zwierzeń najgorętszych
by najbliżej być z gwiazdami
spoglądania sobie w oczy
zachwycania się wersami
ile tajemnic w listkach brzozy
na łąkach w kwiatach i rabatach
po to by znaleźć miejsce ciche
gdzie się przyjaźń z miłością brata
doremi, 13 july 2015
Mam sześćdziesiątkę, z hakiem
- czuję się świetnie,
a podobno życie
zaczyna się dopiero po siedemdziesiątce :
- z pospolitym /na/ruszeniem
układu kostnego.
doremi, 26 may 2015
zajmujesz poezją
zmyśnie i ciekawie
a ja chcę frywolniej
przy kawie na trawie...
doremi, 26 may 2015
darowałaś - tak jak drobiazg
całe swoje życie
przeoblekłaś samą siebie w nas
26.05.2015
doremi, 3 may 2015
niemłode serca
a roztrzepotane jak
głodne spragnione pisklęta
nie wystarczy ziarno i woda
potrzeba dojrzałej świeżości
dystansu
uśmiechu
aby bez
zahamowań
otulić się życiem
doremi, 14 march 2015
świat się dwoi i troi
to chyba jakaś kpina
wczoraj drapieżny jak tygrys
dzisiaj nie ma Putina
a Putin lubi zagadki
skorupę włożył na głowę
jakie w niej skrywa myśli
nikt się nidy nie dowie
doremi, 10 march 2015
zaglądał dość często do kielicha
i choć pozornie wyglądał zdradziecko
po pijaku wychodziło z niego
sympatyczne i bezbronne dziecko
siusiał jak niemowlę
gaworzył
doremi, 9 march 2015
wokoło kumkają żaby
roi się tego aż tyle
że trzeba się z tym oswoić
lecz nie ma to jak motyle
w brzuchu
doremi, 9 march 2015
kiedy zmęczyłeś nogi
i z trudem chodzisz po lesie
pomyśl o czymś frywolnym
trzecia noga poniesie
doremi, 7 march 2015
słowa choć piękne często uwierają
jeżeli kłamią mam dosyć no i cześć
chcę ciebie zwyczajnie tak jak wilk babcię
wbijając pazury pogryźć albo zjeść
doremi, 4 march 2015
odurzam się poezją
jak narkomanka szukam coraz silniejszych doznań
szperam w słowach jak w dopalaczach
najciekawsze przypisuję sobie
i „łykam” bez mrugnięcia okiem
potem narkotyczny kac
pustka w głowie
zmęczone oczy
odwyk
i znowu głód narkotyczny
odurzam się poezją
jak narkomanka szukam coraz silniejszych doznań
szperam w słowach jak w dopalaczach
itd.
stan poważny
na własne życzenie
doremi, 3 march 2015
podaruj mi jutro
wieczór i poranek
z nostalgią popatrzymy
w oczy rozkochane
usiądziemy intymnie
w kawiarni przy kawie
dotkniemy swoich dłoni
czule i na jawie
podaruj mi jutro
zadziwieni życiem
rozbudzimy smak zmysłów
w upojnym zachwycie
pochyleni nad ławką
w parku pod kasztanem
wpleciemy się w historię
kiedy pani z panem…
podaruj mi jutro
na łące lub w trawie
popatrzymy z uśmiechem
jak lecą żurawie
podejrzymy niebo
i z tęskniącą nutką
wykrzyczymy życiu
dlaczego tak krótko
podaruj mi jutro…
doremi, 2 march 2015
jeżeli w poezję
zmienisz swoje chucie
w częściach newralgicznych
stracisz wszelkie czucie
doremi, 2 march 2015
dryfujemy w poezji całe lata
oddalamy się zbliżamy
pływamy zbaczamy
unosimy opadamy
oddajemy siebie
bez reszty
słowom
pisanym
bez dotyku
doremi, 3 february 2015
zrzuć szybko szmatki
i nie bądź nieśmiała
dla swego mężczyzny
jesteś doskonała
doremi, 23 november 2014
w PKW zniesmaczenie
do cna misja obrzydła
skrzykniemy się panowie
gdy wrócą ręczne liczydła
doremi, 12 november 2014
a listopad
wyjątkowo szeleszczący
ulotkami wyborczymi
kto posprząta
doremi, 5 november 2014
kampania zastygła
koniec ze spotami
dziś wszyscy zajęci
swoimi członkami
doremi, 5 november 2014
w polityce nierząd
priorytet się zmienia
dziś sukcesem partii
wielkość przyrodzenia
*najnowsze newsy
doremi, 4 november 2014
nazywasz kruszynką
mówisz do mnie kicia
i za to Cię ubóstwiam
choć słowa bez pokrycia
doremi, 1 november 2014
ile to już lat
wspomnień
nostalgii
melancholii
wiecznej tęsknoty
ale dusza zwleka
nawet do nieba
doremi, 1 november 2014
predzej czy później
Matka Ziemia otwiera ramiona
dla każdego zarezerwowane miejsce
dzisiaj zapalmy znicze,pomyślmy, pochylmy głowę nad Wszystkimi, którym usłała szczególnie cepłe posłanie...
http://www.youtube.com/watch?v=aAmd5sBkhpM
1.XI.2014 r.
doremi, 23 october 2014
myśli
nie mieszczące się w głowie
mają zapędy artystyczne
rzeźbią
bruzdy
doremi, 27 september 2014
nawet jesienią
można znaleźć trochę wiosny
wystarczy spojrzeć w oczy dziecka
doremi, 25 september 2014
każdego dnia myślę o tobie
choć tyle jesieni przybyło
nie pytam się dlaczego i po co
to jest po prostu miłość
rok za rokiem - jak ten czas leci
tak wiele się wydarzyło
a ja zwyczajnie straciłam głowę
to jest po prostu miłość
włosy się srebrzą bez pardonu
i zmarszczek na twarzy przybyło
a ja bez końca mam świra w głowie
to jest po prostu miłość
doremi, 23 september 2014
to nic że pada
deszcz jak dobrodziej
zmywa wzruszenie
ech
doremi, 20 september 2014
w tańcu jak piórko - lekkości była wierna
dzisiaj
porusza się ospale
jak ciężka artyleria
ooo
doremi, 9 september 2014
na trumlu powiew iluzji
coś się pojawia to znika
niech wszystko bedzie jak dawniej
trzeba ubłagać magika
doremi, 22 august 2014
przyjdę do twego ogrodu
przecież to prawie ballada
kiedy jesień jak orator
kolorami się rozgada
zielone zamieni w rudość
doda troszeczkę złotości
z czerwienią się zaprzyjaźni
i świat miłością wymości
natura będzie obrazem
w niepowtarzalnych kolorach
jak łatwo się nią odurzyć
na to jesienią jest pora
nie wolno się smucić
rozmyślać od rana
kiedy w perspektywie
jesień rozgadana
doremi, 21 august 2014
ze mnie nie panienka
ni pani w rozkwicie
na karku kopa z hakiem
a życie jak życie
bywa całkiem piękne
lub staje okrakiem
zmierza wciąż do przodu
wycofuje rakiem
coś się wokół iskrzy
w ukryciu rozbrzmiewa
oko zaszło mgiełką
kocham - szepczą drzewa
doremi, 20 august 2014
bez sztuki teatru czujesz się jak bez tlenu
nie uznajesz ról epizodycznych - uwielbiasz błyszczeć
we wszystkich spektaklach na pierwszym planie
grasz główną rolę
swoimi kreacjami tworzysz niezwykle poetycki klimat
różnorodnością formy dobrego warsztatu literackiego
nikogo nie zaskakujesz – jesteś Mistrzem
masz swojego szatniarza
i oddanych przyjaciół kilku wrogów - inaczej się nie da
potrafisz śmiać się i płakać wkurzać i łagodzić
nieświadomie lub z premedytacją ranić zadawać ciosy
tym co Ciebie kochają
życie to teatr
doremi, 18 august 2014
embargo – cios dla rolników
przy kawie wszyscy się swarzą
co zrobić by wyjść z impasu
żeby z "kawiarni" wyjść z twarzą
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga