Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 17 april 2020

“ku chwale obczyzny”

chyba łatwiej jest rozwarstwić czas
niż poskładać wspomnienie człowieka
ze słów czy innych strzępów
 
wbić mu się w klapy
igłą orderu za wtrwałość
cierpliwość głupotę lub niefrasobliwość
- niepotrzebne skreślić

wszystkie te dwuszeregi
bohaterstwa nadziei i wielkich planów
można by już dziś o kant dupy strzelić
 
gdyby nie to że jutro znów
innego, kolejnego,  innymi słowami
żeby się nie powtarzać
 
przez te wszystkie szarości i odcienie przemilczenia
zbyt wielu z was drodzy przyjaciele
znałem tylko z widzenia


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 23 march 2021

Femme detale

Przeglądam kolekcję
Twoich barwnych wachlarzy
A w nich zaklęty
jakby przewodnik
Jak kobiety potrafią
Pachnieć dla innych

Kartka pocztowa zanim
Dosięgnie drugiej strony
Księżyca - waha się
Czy zapach drukarni
Zetrzeć z siebie
w dwuwersie próżni

Czasem zaglądam do niej
Przez ramię
Gdy podpisuje dedykacje
A spod białych skrzydeł gołębich
Rzuca się
Do gardeł
Cień lewiatana


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 4 november 2020

This is Sparta

Niektórzy nie będą mieli
Drugiego życia danego

Ich "tu i teraz"
Od zasiewu, od wykwitów
Od błotnej lawiny z gór
Znaczy sie marszem
Czarnych butów
W czarnych legionach
Czarnych golemów

(patrz - jeden pękł
Cie pierona w środku jak lawa!)
Gdy padnie wyleją się z niego
Wszystkie żale czerwone
Że to już, że to on właśnie
Że nie tak

Lecz kolumna nie zostawi
Za plecami nic
Niespalonego
"żeby nie wpadło w ręce tych
Którzy będą jeszcze jutro"

A każde ścięte drzewo
To ciepły namiot przez dwie noce
A każda książka - to pochodnia
W chwiejnym ku latrynie kroku
A każdy litr wódki - zresztą co was obchodzi
Bez naszego wsparcia gorzelnie upadną
A każda zgwałcona
To jeden kutas
Do rana spokojny

A dziś kara boska - z rana ogłoszona
Na tych co pędzą królewską miodunkę
Co mocna jak piorun ale
pół roku się gryzie
Czy przemówić sercem

A jutro - drogi centurionie
Na protest idziemy
katedr bronimy
Czy niedźwiedzia szczuć będziem?


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 5 november 2010

pakt

głupio wyszło. Twój ojciec dał mi wolną wolę
a Ty mi ją odbierasz. mówisz- idę w śmierć nieprawdziwą
za grzechy twoje i innych. Sanhedryn podbija pieczęć,
moc urzędowa, Piłat myje ręce, krzyż, golgota i po krzyku

a ja uważam że grzechy całej ludzkości nie są warte
życia człowieka nawet o nieboskim pochodzeniu
ale Ty musiałeś postawić na swoim, bez zbędnych pytań.
moje zdanie się tu nie liczy, zatem odchodzę

ale nie wszystko jeszcze stracone. możemy zawrzeć pakt
ja mogę tu i ówdzie- anonimowo- powtórzyć niektóre
z Twoich mądrych tez, prawd czy nawet Prawd
a Ty w zamian nie skażesz mnie na życie wieczne


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 15 october 2020

Raj że fiber

Zauważam od jakiegoś czasu
Że spełniają mi się
Twoje marzenia
Sprzed nastu lat

Chodzę z kieszeniami pełnymi świata
I w dowolnej chwili
Na dowolnej mapie
Mówię niepytany
Że jestem przygotowany
Na każde z żyć

Skaczę z księżyca na księżyc
I widzę z wysoka
Rozwarstwione jaźnie

Przeniosę cię przez tęczę
Przez garnki złota
Po grzbietach latających ryb
Do naszego raju
Raju samograju
Raju graju grajdole
Tam w dole
Raju rad

I tylko w kącie
Pod ścianą cytadel stoi
Ten zegar skurwiały
Z kukułką pod prądem
Co wybija
Wszystkie nasze rocznice
Do nogi


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 april 2020

indigo child

wyciągnij z talii
dowolnego asa karo
a powiem ci kim jesteś
w przywileju niezrozumiałości
wirować będę torsjami
pól których nie wypada
budzić bez powodu
gdy zwierciadłami Kozyriewa
stopię ostatnią z jerycha trąb
i Babilonów skruszę skostnienie
zaprawdę powiem wam
ci czynów wielkich ludzie
zaczną przychodzić
gdy odejdę


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 april 2020

pamięć wody

skraplam się w eksperymentalnej
komorze ciśnień na ściankach
destylatem ironii i sarkazmu
który trafia na rynek
po zaniżonych kosztach
 
gdybym mógł w dzień kulminacji
sparszywiałych zakłamań krew
spod cierniowej korony zmyć
ileż trwa pamięć wody
na zachodnim brzegu?
 
ślizgam się krzywym grymasem
by nie obmyć rąk piłackich
jeśli nie zalejesz mną kawy jutro rano
przecieknę światu przez palce
by w międzyczasach drążyć granity


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 23 march 2021

Artyści w dobie szrot-kultury

Miało dziś być tak nie wulgarnie
Lecz kto by miał to kurwa czytać
Marność - marności - wszystko marnie
Żadnego wsparcia od Tacyta

Znudzić możemy całe rzesze
Choćby trwać chciały tysięczne lato
Choćby im płacić złota mieszek
A nadzór miałby uber-Platon

Nie wygra się słowem pisanym
Z gołych bab stronką - wodzirejem
Nie przetrwa zapałów słomianych
Żadna krucjata z Hemmingwayem

Być może dziś światów upadki
Czas by wspierało każde ego
Miejsca ustąpić kultom ud sąsiadki
Skacząc na zabój z wież Goethego


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 23 march 2021

Bielsenne noce

Księżyc w pełni wygląda
Jakby na nim rozbito wszystkie kubki
Z pamiątkowymi dedykacjami

Niedopite powycierane
Cudzym natchnieniem gęby
Z samego rana zaczną
Zmiatać pod dywan
Sprzeczne fakty


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 march 2021

Preludium

Ktoś bardzo dobrze udaje ciebie
Jeździ podobnym autem
Ubiera sie tak samo
Odwiedza te same miejsca
I w tych samych knajpach pije to samo malibu

Miasto jest wymarłe
Chodzi po nim parę trupów
Paru niedobudzonych
Ktoś z wesela wraca
Jesteś ty, ona i jeszcze jedna
Troche gorsza kopia w innej masce

Wygląda to jak farsa
Ale już widać pęknięcia na szklanej kuli
Sączą się przez nie wraz z krwią
Duszą i innymi odpadami poprodukcyjnymi
Przepowiednie

O czwartej

Apokalipsy


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 may 2020

Sklepienie bieskie

Twoje głębokie oczy
Okazują się
Największymi jeziorami
Na tej mapie

Za górami za lasami
Wieczny głód podróży
I odkrywanie światów
Hobby tak pospolite
Ze można by prawie zasnąć
W rutynie dzienników

Jest gdzieś tam podwodna jaskinia
Legendy mówią że można zanurkować
Gdy akurat nie patrzysz

Ujść z życiem przed nagonką
Osaczeniem, inkwizycji samotnią
Stosem atomowym czy łańcuchową zapaścią

Przechowaj mnie tam
Do następnej łzy


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 26 march 2021

Trzecia destylacja

Każdy facet
Poddany
Doszczętnemu wypaleniu
Rozwiewa się
Pyłem
Przenikliwie mrozoodpornym


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 13 april 2020

“radioaktywny popiół”

mój okres połowicznego rozkładu
minął już dość dawno
przed pierwszą randką w sumie
 
mówią- marnujesz się tu chłopie
powinieneś grać co sił
z twoimi kartami mógłbyś policytować
 
dobry spektakl to taki
w którym wszyscy na końcu giną
ale szybko da się dokoptować część drugą
 
tę która dopiero budzi tęsknoty za życiem


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 26 march 2021

Linia zmiany Światów

Ślady po tej wojnie bogów widoczne są wszędzie
Plejady iskier, kopce na górach
czupryny wiecznie tlących się wrzosowisk

I ten wiek ciszy
Ciemności, ciemni
Pamięci fotograficznej

Przewijamy się z boku na bok
W kolejnych ekshumacjach
Samoidentyfikujemy
Wciąż na nowo

Nie podobał mi sie ten orszak który
Wlókł się z kwatery czasów przeszłych
W stronę skwerów trybu niedokonanego
Wszystkie w nim twarze
Znałem na poważnie

Tej doby postarzał się cały wszechświat


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 26 march 2021

Gomorianka

Znamy się już tak długo
Że pytanie "idziemy do mnie czy do ciebie?"
To juz dowód na tchórzostwo

Straciłem jak dotąd
Wszystkie twoje lata
Wszystkie twoje życia
Wszystkie twoje miłości

A jednak czas nie chce przestać płynąć
I w żyłach się kotłuje pytanie
Mówisz, że jest jedno
Ja mówię o nieskończonościach

W swej niefrasobliwości dziś
Poznałem ciebie - tę jedyną szczerą i uczciwą
Więc dziś nie zniszczę twojej Gomory


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 25 march 2021

Benefis w oparach

Zmieniłaś bieg historii
W pierwszych minutach spektaklu
Pytaniem o wszystkie moje kochanki

Sam sie zdziwiłem ile ich było
I tym ze żadna nie umiala gotować

Tak... Ta absolwentka też tam była
Czy jeszcze może wtedy studentka
Nierządu i penetracji

Ale ona tak pod każdym
Naga krzyżem leżała
I za zwykłe zapewnienie że
Świat się nie skończy w ten weekend
Rozkładała nogi szapcząc
"dziś będziesz ze mną w raju"


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 16 september 2010

taniec zwycięstwa

z dwóch tysięcy kilometrów grad
bijący w oczy wygląda jak manna
lecąca z nieba a balansowanie na
linie jak taniec zwycięstwa

często o tym myśle na krawędzi
kiedyś od śmierci mnie dzieliło na
niej tylko dziewięć milimetrów kolega
zrobił mi wtedy zdjęcie ukradkiem

do dziś nie może mi wybaczyć
że tam i wtedy brakiem ikry
przetrąciłem jego karierę
młodego dziennikarza


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 25 march 2021

Z pamiętnika księżycowego dziecka

A więc jesteśmy z powrotem tutaj
Tylko dwie godziny wcześniej
Gdybyś wiedziała co cię chce spotkać
Wyłączyłabyś telefon

Dla mnie to narcystyczna pokusa
Żeby tanio szpanować i pokazywać
Gdzie strzelać będą pioruny tej burzy o której
Wciąż wszyscy wiedzą że jej nie będzie

Jeśli odpowiednio poprowadzić sytuację
Dużo wcześniej, z wyrazistymi detalami
I zdecydowanie mniej akademicko wyłożysz
Ten swój pod dywanem trzymany fantazyjny referat

Dlaczego faceci z suk rezygnują szybciej niż z kurew?...


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 25 march 2021

Narodowy wieżowiec

Według wierzeń narodowych
W Narodowej Wieży Owiec
Kto zamknięty w piwnicach
Pytać nie wypada

Ważne że od poziomów górnych
Skąd widać jutrzenkę
Światło w tunelu
Betlejemski ekspres bez powrotów
Od poziomów szklanych sufitów
Powiedzmy - od pułkownika wzwyż
Są już tylko dobrzy ludzie

Patrioci z importu
Z nadania
Z carskiego prikazu
Z awansu stołecznego

Ale huj tam z ekspresem
Bo na posiedzeniu
Zrzędzących mędrców z
Zarządu jonu
padło ważne pytanie

Dlaczego Chrystus - skoro już wiemy
Że był Polakiem prawdziwym
Rozmnożył wino i ryby
A nie wódkę i ogórki?


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 20 december 2019

Nobel dla Kaganowicza

gdyby Łazar Kaganowicz był pisarzem
pisałby jak ona
barwne kolażomelanże
najprawdziwsze z prawd
historie
 
o tym jak chorzy z nienawiści pijani mordercy
w mundurach polskich oficerów
gonią po dymiących mgłą Smoleńska lasach
osaczonych wystraszonych enkawudzistów
 
wielkie słowa w wielkim stylu
wielkie treści wielkich czasów
 
ale ludzie wielkich czynów
piszą drobnym maczkiem
niezrozumiałości śmiertelników
 
Łazar Kaganowicz wygrałby w tym roku wszystkie nagrody
wygrałby w wyścigu o klimat z Gretą
ktora by furorę jednej nocy w burdelach Berii
bez świadków, rozgłosu, śladu w papierach
 
“nie ma takiego człowieka”- czytalibyśmy w raportach
 
doniosle odkrycie- że krwią zalane doły z wapnem
urzyźniają glebę dla nadchodzących wielkich uprawców
argonautów międzyświata
 
a dymy ze wspomnień ciał domyślnie wybranych
tylko psują zły klimat
 
Łazar wygrałby nagrodę Kalergi
za brokatem azjatyckich stepów
upstrzenie małego bękarta europy
 
nagroda pokojowa byłaby za
spiętrzenie pod niebiosa zmrożonych ciał
w pryzmach śpiewających wdzięczności hymny
że udało sie- udało - za kark wziąć i zgonić ich z gór
w bezkresy śniegu na których wojny toczyć nie sposób
 
brak bezrobocia i produkcja śmierci z nikąd
z dostawą do domu i z powrotem
gdzie Rzym a gdzie Krym
i pół azji bez granic
 
ale ludzie wielkich dzieł
piszą małym druczkiem
wielkie plany
 
pamiętacie- towarzyszu Kaganowicz
jakie były jazdy z Bernardem Shaw?
ten to najpierw musiał pychę swoją nieźle stuczyć
żeby zdać egzamin na pożytecznego idiotę
 
gdyby ludzie wielcy byli pisarzami
to tłum małych wystraszonych miernot sam by nie umiał ocenić
którego z Judaszy w tym roku obsypać srebrnikami


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 april 2020

wio senne przesilenie

przyduszona jak bańka mydlana
pękasz bogactwem albumów zdjęć
i obrazów zaćmień słońc i księżyców
z kilku dekad
 
kolekcjonujesz je w stos atomowy
gdy osiągnie masę krytyczną
zaświecisz łańcuchowo nieobecnymi twarzami
jak supernowa
 
odpryski korony spadną w tajdze
lub między Norwidami ciszą wyryje drogowskazy
może cię poskładam z tych znalezionych marzeń
w wielki obłok Magellana


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 june 2021

Palcem po wodzie

Barwne kolaże pamiętników
Chybionych ambicji i rozczarowań
Nie do końca warto uwieczniać

Piszę zatem wiersze
O pamięci, o wodzie
O nieszczęsnych żywiołach
Zamknietych w pułapce

O bezludnych wyspach
O bezludnych ludziach
O archipelagach
Palcem po mapie

Ludzie z boku patrzą - wariat! - mówią
Ale palcem po wodzie wodząc
Nie piszę
Macam
Szukam śladów stóp
Chrystusa


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 19 june 2021

Ognie świętego Elma

Za każdym razem gdy
Chcę opisać
Twój aksamitny brzuch
Jako centrum świata
Centrum środka
Do którego schodzą sie wszystkie drogi z Rzymu wybłąkane
Z pióra kapią łzy tęsknot
Palce które po omacku - Braillem czytają zgodność z mapami
Zaczynają iskrzyć przed burzą
Spłonie każda kartka nim spocone ciała
Zmierzą się z pytaniem

Czy jeszcze jest człowiekiem ten
Który się żywi niewysłowionym
Nienazwanym
Nienasyceniem?


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 19 april 2021

Tren na otwarcie

{z cyklu "pamiątki po życiu którego nie będzie"}

Przy takiej pogodzie żadne zdjęcie nie wyjdzie
Powodziowe deszcze
A zamiast kropel - litery z nieba lecą
Jak namiastka perfekcyjnych nut Bacha i Wagnera

Wszystkie najwznioślejsze przemówienia
Porywające ludzi
Na strzępy
Brzmią odbijane od stalowych dachow
Jak charczenie podrzynanych gardeł

Sceneria tak paskudna że nawet woda
Od stóp białych klifów w Dover
Zdaje się cofać z obrzydzeniem

Chyba nadciąga tsunami


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 24 april 2020

"sztuka pisania"


dobry wiersz - powiadają
powinien być jak akcja snajpera
jeden strzał - jeden zabity...
lunetą wychwycić kto
umie czytać, kto już niepotrzebny
a kto duchem tylko lewituje
 

Po tygodniach w bezruchu
bezdechu
moknięcia na bagnach
z palcem na piórze
wzrok wytężyć
i widziec dalej niż
najbliższe sympozjum
pogrzeb prewencyjny
z toastem
chwała tym co
piszą do lustra


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 12 june 2021

Wielki potencjał chemiczny listów

Przyznaje się do winy
Pisałem
Czasem nawet wysyłałem
I wiedziałem co czynię

Wzburzony spokój okiem chłodnym
Odczytuje akta
Stenogramy
Czasem prastare
Liczy wbite w wieczność
Szpile

Pod wpływem każdego z listów
Świat reaguje
Zmienia się
Przybliża do wszystkich swoich granic
Zaczyn letargu opóźnia wiązanie
Wokół gardeł
Kokardek Moebiusa

Dusze niespokojne
Które podważały każde tu i teraz
Ale z tamtej strony

Zbiera się wielka fala
Odpowiedzi
Zawady urojonych

Wytrąca się cisza
Nieznanego dotąd stanu skupienia

Stałem sie współprzyczyną
Fragmentarycznych sum i wybrakowanych
Nieskończoności
Czekania rozważań i obaw
Lub po prostu czucia
Grania na nad-strunach

Werdykt jednogłośny jednomyślny
Jednorazowy w skali życia
Bezlitosny
Z braku okoliczności łagodzących

Winny
Skazany na wieczne pisanie bez powtórzeń
Skazany na wieczne pisanie bez powtórzeń
Skazany na wieczne pisanie bez powtórzeń
Skazany na wieczne pisanie bez powtórzeń


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 7 may 2020

“niegotowi do odwrotu”

zawsze gdy wchodzę
w pierścień wewnętrzny
(Dante miał lewe papiery
i został na bramce)
piętrzycie się wszyscy zbiorowo
wyżej niż świeżo rąbane dachy kamienic

nie wiodła tu aleja krzyży
żelaznych Spartakusów

to nie jest wielka rzecz
ręce załamywać
gdy głos o łokieć niżej od kolan
z których dalej do ziemi
niż z grobu
dudni

ni wirus to ni orzeł w koronie
gotowy do obrony okrężnej
a wy tu przyszliście bronić
żyzności tych ruin

szablą wyszarpane psom z gardeł
wskrzeszacz Europy wszystkich epok
ja tu tylko płacę za drinki
szczęście w nieszczęsciu
lali najtńszy samogon

leje się na groby na których nie rosną kwiety
pouczenie potęgi w głowie nie wymaże faktu
że slużba szatanom to zjebane życie

wypłata gorsza niż w dniu świra
cedzisz przez ślinotok goryczy
że w Paryżu to kurestwo takie
że syfilis się zwalcza z powietrza

rękawem zmiatasz z parapetu
spóźnione pociągi
olej do głowy tłukliście naganami
ale na tępactwo zasrańcow nie ma mocnych
mowisz strzepując z kołnierza
białych czaszek łupież

zajebistość na kredyt
z opóźnioną spłatą
dała złotą erę i tusz do rzęs

warto przetrwać każdą odrę
by brnąc w tej mazi pogardy przekładni
głównym nurtem wydechu
w białym kordonie ludzi nietrwałych
przeciskać się przez gardziel ciasną
i smyczkami na fal strunach w antypody
waszych posad
brzmieć i pomrukiwać transparentami
“nie tak sie wznosi muzea”


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 20 june 2021

Dziewięć lat bez ciebie

Jestem wszystkimi których masz
Więc nie zasłaniaj już dłonią
Trzeciego oka
Zwłaszcza że chcesz
Przeniknąć cały świat
Jakimś nie wiadomo czym

Mam dla ciebie na urodziny
Ten zwiędły pęczek
Przetrąconych życiorysów
A w telewizji mówili
Że razem damy radę


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 june 2021

Poetycki patrol

Poeci dzisiejszych czasów bywają
Jak patrol milicji za komuny
Krążą parami
Bo jeden umie pisać
A drugi czytać

Pilnować by był porządek
Szyk w zdaniu
I moc każdej zgłoski
Odpowiednio przydatna

Życie wytrząsa z nich chaos liter
Które bieg zdarzeń-
Tu by chciało się urwać wątek
Żeby nie odzierać z powagi

Bo cała ta poezja to sztuka
Robiącą z jałmużny
Czeki in blanco

Z garści strzepnietych liter
Z łupieżu siwizny
Taki zrobić raport z życia
Żeby chciało się do niego wracać
Dopytywać o niepewne szczegóły


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 june 2021

zegarki

Zegarki
Mają w swojej pętli
Człowieka

Merdają nim jak ogon psem
Ciekawy eksperyment
Na zlecenie wyższego lordostwa

Mówią "kasy mamy w brud"
Chociaż wszędzie po horyzont czysto
Jak oko wykol

A oko tymczasem zbielałe
Od wpatrywania się w czerń
(tu statystyki zdają się działać składnie
Bez konieczności korekt kwantowych)

Z tarczą - czy na tarczy?
Dylemat o nietuzinkowym spinie
Kusi myślą - przyśpiesz -
a nauczę cię latać

I ogłoszenia w szatniach - przynieś
Swojego zużytego człowieka
Do centrum recyklingu

Spłowiałe nagrobki dowcipkują
O podrzucaniu człowieków
Na jakieś dzikie leśne wysypiska
Domniemana oszczędność środowiska
I gazów rozśmieszających
Emisja pod kontrolą

W rytm zim płowieją jeszcze bardziej
Nożem mrozów ostrzone jak ołówki
Słuchają opowieści zamków
Starszych o kilka pokoleń
O najgorszych zbrodniach ludzkości -
Strzelaniu do zegarów


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 20 august 2021

Klepsydra

Machnąć ręką - tak od niechcenia
Strącona przypadkiem ze stołu
Klepsydra
Zatrzymuje czas między
Punktami A i B
Między punktami ja i ty

Z rozbitego szkła
Wachlarzem ścieli się po podłodze
Piasek liter

Nieraz całe zdania
Przestrzenie przemilczeń
Rozdziały ksiąg
Które co dzień światu
Przez palce

Pochyl się poeto
Nad tą solą w oku
To cała twoja wena
Cała nadzieja na życie
Na odpuszczenie grzechów

"nie wiedziałam że
Ilość liter jest skończona"
Przez łzy i nosem pociąganie
Łka teraz
Zbierając literkę po literce
Przełyka ciężko momenty

Tu jakby zlepek przypadkowy
A układa się w jej imię
Tam dawno opuszczony wiersz
Z wybitymi oknami
W którym już nikt nie mieszka
Tam dalej dobry tytuł na książkę
Z tego pod stołem byłby dobry komentarz

Pochyl się poeto
Pomóż jej zbierać
I nie zmarnuj juz żadnej
Wykorzystaj wszystkie
Do ostatniej

Zanim znów
Wywrócisz swiat do góry nogami


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 20 august 2021

Debiut

Odklejam się od Ciebie
Jak brudna koszula
Z poszarpanymi mankietami

Być może jeszcze
Mógłbym się przydać - na szmaty
Do łatania jakichś antyków po babci
Lub wyściółka u kota

Ale czas jest obfity w dobrobyt
"po co mi Bóg - skoro mnie stać"
Trzesz po bandzie wyświechtanej retoryki
Granty przyszły na czas
- to rzadkość wśród braci piszącej

Co to za poeta - bez eksmisji
Bez cienia monitów
Bez oparów w ostrości

Krytyka była bezlitosna

Opadam bezwolnie na stos
Ciuchów jeszcze do prania
" jaka ona była dla ciebie?"
Pytają warstwy przy ziemi

Jeszcze widzę fragment Twojego uda
Szpicę kolana
I nagość
Otuloną już innymi


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 20 august 2021

Warszawskie dzieci

Poszliście w bój poszliście w ogień
Do dziś Warszawa duchem lśni
Zapłacić szliście ceny srogie
By bruk kolory przybrał krwi

Warszawskie dzieci - poszłyście w bój
A dziś hien-sępów rój
Wyrzuca w stosów gnój
Wspomnienia
Warszawskie dzieci-poszłyście w bój
Człowieku szary - stój!
Być może tu dziad Twój
Umierał

Czas wtedy życiem waszym szastał
By miernoty w orderach
Po latach w sosie kłamstwa
Mogły udawać bohatera

Warszawskie dzieci - poszłyście w bój
A dzisiaj partie szuj
Wasz trud i ból i znój
Sprzedadzą
Warszawskie dzieci - poszłyście w bój
By dzisiaj byle chuj
Przywdziewał fałszu strój
Śpiewając

Dzieci Woli w całych tysiącach
Piętrzące stosy z dnia na dzień
Głosów chórem do czasów końca
Premierom szarpcie słodki sen

Warszawskie dzieci - poszłyście w bój
Narracjo im się pruj
I prawdy gęsty słój
Obnażaj
Warszawskie dzieci - poszłyście w bój
A dzisiaj każdy tuz
Świętości sprzeda gruz
Lichwiarzom

I tylko łzy tych weteranów
Co byli z Wami w tamte dni
Moc mają by nieść pieśń ku Panu
By sen spokojny Wam się śnił

Warszawskie dzieci - poszłyście w bój
Kanalio ty się bój
Bo prawdy wielki zwój
Cię strawi
Warszawskie dzieci - poszłyście w bój
Leć w eter żalu mój
Na każdy cmentarz twój
Warszawo....


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 august 2021

Historia pewnych bezgranic

Rozgląda się
Stanął mu
Przed oczami
Jak żagiel biały arkusz

-jak widzę nagą
Biel
To od razu mi się chce -
Tanie usprawiedliwienie trzepania
Tomiku za tomikiem

Literat w eremie radził
Prowadź dziennik dni bezpłodnych
Bez weny
Oszczędź światu gniotów

W stowarzyszeniu mawiali
-płacimy od litery
I bonus od strony -ale tylko
Za te dobre - pisz
Jak czujesz

Patologia!! —wytykały go na ulicy
Gałęziami
Przydrożne drzewa

Fanki stopniowo przestały
Chodzić na wieczorki autorskie
Nadgodziny w fabrykach
Celulozy
Były nieznośne

Znalazłbyś czas dla mnie
A nie tylko piszesz i piszesz -
Żaliła się żona bezpłodna
Bez weny-
Kogo tym chcesz zbawić?

Na nobla nie ma szans
Milczał z głupim niemodnym akcentem
Zresztą - świata nie widział
I nie bardzo łapał
Jak działa

A świat patrzał mu na ręce
Podobno wiersz
Jeden na tysiąc
Wyjdzie na ludzi
Z których tylko garstka
Wyszła na wiersz
Który zbawi


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 august 2021

Zegarki

Zegarki
Mają w swojej pętli
Człowieka

Merdają nim jak ogon psem
Ciekawy eksperyment
Na zlecenie wyższego lordostwa

Mówią "kasy mamy w brud"
Chociaż wszędzie po horyzont czysto
Jak oko wykol

A oko tymczasem zbielałe
Od wpatrywania się w czerń
(tu statystyki zdają się działać składnie
Bez konieczności korekt kwantowych)

Z tarczą - czy na tarczy?
Dylemat o nietuzinkowym spinie
Kusi myślą - przyśpiesz -
a nauczę cię latać

I ogłoszenia w szatniach - przynieś
Swojego zużytego człowieka
Do centrum recyklingu

Spłowiałe nagrobki dowcipkują
O podrzucaniu człowieków
Na jakieś dzikie leśne wysypiska
Domniemana oszczędność środowiska
I gazów rozśmieszających
Emisja pod kontrolą

W rytm zim płowieją jeszcze bardziej
Nożem mrozów ostrzone jak ołówki
Słuchają opowieści zamków
Starszych o kilka pokoleń
O najgorszych zbrodniach ludzkości -
Strzelaniu do zegarów


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 august 2021

Dualizm indywi

Rwał dupy na znane cytaty
"tyle o sobie wiemy - ile nas sprawdzono"
Mawiał gdy pochylony nad
Stołem czwartych piw czuł
Że krzesła pod socjologią miękną

Ślizg przez życie
Na stałych elementach gry sprawił
Że po przejściu przez kordon
Dupę-i owszem - ma rwaną
Ale już o sobie wie
Że nie nosi broni
Wie jakie ma imię i nazwisko
I jaki numer seryjny


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 august 2021

Trzeci list do Franciszka Kamińskiego

Jutro znowu dzień rac
Kolejna godzina W
Niebywałe

Wiesz, to przedstawienie
Nigdy się nie skończyło
Chociaż kolejne akty już nudne, ciche
Bilety na kolejne spektakle
Do lóż
Nur fur Ubermensche

Powiedz mi - jak to jest
Tak wyjść z domu
I nie wrócić
Dzieci zostawić - bez mrugnięcia okiem
Wiem, tam też było się kim zająć
Zwłaszcza po pierwszym

Dzisiaj kokoniarzom
Z cze gewarą na koszulkach
Wydaje się że
Pierdolnąłeś wszystko
I wyjechałeś w Bieszczady

Te same Bieszczady które
On musiał zamiatać
Grabić
Ręcznie
Rozdrapywać

Później się dowiedziałem
Że Bieszczady mają swojego Chrystusa
Ale dużo nie mówił, nie krzyczał

Przyszedł z nikąd i odszedł w nicość
Jakiś tylko kontur wydrapany
Na krzyżu
Walecznych

Teraz da się tam dotrzeć bez broni
I da się stamtąd wrócić

Chodzę od lat po błocie
Które ma swoją koślawą dumę
Potrafi używić demony
Jeśli te dobrze płacą

Korekcja w księgach gości
A jakże - daje z siebie wszystko

Czasem siedzę na skale
Rzucam w fale kamienie
I myślę
Jakież to okręty
Przez jakież to morza
Musiały przepłynąć
Żebym teraz ja Ci stąd - znikąd
Mógł napisać
Że jedną
Z Twoich czterech księżniczek
Udało się uratować


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 august 2021

Przegląd wierszy wyklętych

Są takie wiersze których się nie wyśpiewa
Śladem w tył głowy strzału z bardzo bliska
Wypalą sumienia świadkom widowiska

Są wiersze które wyszumieć muszą drzewa
Głaszczą ciszą czerni nasze szorstkie krtanie
Łamiąc się jak gałąź przedostatnim zdaniem

Są wiersze które podpierać chcą strop nieba
Z dusz nam przemocą wywloką gorzkie żale
Które - niegodni - wyznamy prze gorzale

Są wiersze których nie sposób jest się nie bać
Półtłustej prawdy wycisną treści szkielet
Na trwogę bić chcą dzwonnicą przy kościele

Są wiersze których zapomnieć też się nie da
Trwalsze sie jawią niż naszych dziadów groby
Brzmieć będą dłużej niż lichwiarski dobrobyt


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 24 july 2021

Do rosyjskiej duszy pukanie

Zapytaj choć raz
Gdy się znajdziesz w tunguskiej głuszy
Co potrafi grać
W zamyślonej rosyjskiej duszy

Odpowie ci czas
Jeśli potrafisz oczy tak zmrużyć
By tam gdzie jest las
Móc zobaczyć łez morze w kałuży

Gdy usłyszysz strzał
Co potrafi rozszarpywać uszy
To ściera się w miał
Czarny proch który rozum zagłuszył

I dusza głos da
Gdy pozwolisz swe serce poruszyć
Historią z tych lat
O wszelakich odcieniach katuszy

Po tak wielu dniach
Gdy ją wreszcie wypuszczą z psychuszki
To stanie w tych drzwiach
W których już nie pojawi się Puszkin


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 24 july 2021

Superpozycja

Po udowodnieniu że czas nie istnieje
Świat już nie jest ten sam
Czuję wieczne niewybaczenie
Na całej swojej skórze

Wstaje co rano - choć to bardziej już
Wynika z opisu przestrzeni
Zamrożonych stanów energetycznych

Półmglisty kot zaparza mi kawę
A ja widzę przez jego prześwitujące wnętrzności
Wszystkie niezapisane myśli

Przestałem się spóźniać do pracy
Przestałem rozmawiać z ludźmi
Rozmawiam już tylko z kotem

Załamało się praktycznie wszystko
Zerwane ze smyczy Fermata fotony
Kpią ze mnie - grają mi na nosie
Zastygłe w niedosiężnych pryzmatach
Giełda nowojorska zawiesiła sesje
Zbawienie odroczono

Kot się żali ze chciałby wreszcie
Doumrzeć swoją śmierć do końca
A ja muszę tego słuchać w nieskończoność

Zastygłym peryskopem przeczesuję horyzont zdarzeń
I do pierwszego Boga którego wypatrzę
Wzniosę modły - mantrę dekoherencji

Boże - wybacz sobie że ten świat stworzyłeś
Boże - wybacz sobie że ten świat stworzyłeś
Boże - wybacz sobie...


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 august 2021

Stowarzyszenie antysplątań kwantowych

ludzie nie zawsze są
jak elektrony
podlegające prostym równaniom
rozdwojonych jaźni
czasem uchodzą w przestrzeń
pomiędzy

pomimo to krążą
- a jakże - na wiecznym minusie
wokół jakiegoś centrum
raju wyobrażeń
ciężkiego od dobrobytu
które nie rozpada się
połowicznie
przy każdej nowelizacji ustaw

obracają się też wokół osi własnych
z całą gamą tych min
dwulicowych
które salonowym brzuchom
wytłumaczył Schroedinger
za te drobne pare groszy
niezauważalne w budżetach ministerstw

i cała sztuka życia wybrańców
w tym ukladzie
dumne pyszne czy pogardliwe
(niepotrzebne skreślić)
nazwanie się
bozonem Higgsa
To tak nieuchwytnie krążyć nad głowami
chmur wielkich
by patrząc na przez okna dacz
żyć bez tego
splątania kwantowego


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 30 june 2021

Zrodzony a nie stworzony

Z tą głową z chmur
Mogę nie przetrwać
Najbliższego huraganu

Sklecam sobie ciebie zastępczą
Ze strzępów rozmów
Przygodnych

Włosy będziesz miała po niej
Po tamtej fochy
Po tej tutaj śmieszek
A po tej w sukience do kolan
To dźwięczne podniebne "ę"
Ponaddźwiękowe
Miód podniebień

O dobrym seksie gruchają
Gołębie w karmniku
Gdy sypnę ziarnem sowicie
Oszczędzą mi detali
Jak obecnie mam na imię
I jakie pozycje lubię

Z tą brodą z drzew
Daleko już
Stąd nie odejdę

Drukuję Ci oczami
Przestrzenne krajobrazy pojednań
Na kartkach które
Grzęzną na granicach jako
Nadgabaryt

Wlewam się szeptem
I parą z oddechów
W te wszystkie listy
Które - Bóg jeden wie

Z tymi falami w oczach
Przed żadnym potopem
Nie ujdę


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 30 june 2021

Poezją pod strzechy

Widziałem kiedyś moździerze
Które strzelały słowami

Wypisywały w miastach teraźniejszość
Która cięła na pół
To co było - tam - to co będzie - tam

Wypalone zgłoskami pręgi na ulicach
Żarzyły się tak
Że mogły oślepić

Żadnego z tych słów nie widziałem
Tylko uginające się od znaczeń
Przestrzenie
I ludzi zgiętych w pół
Modlitwami
By następnej salwy słowa
Spadające z nieba
Brzmiały
"manna"


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 30 june 2021

Noc kupały

Mówisz - dawno nie tańczyłeś
Beztrosko
Na plaży z piasku

A muzyki w mojej głowie
Ciągle brzęczą nadmiary
Szarpane etiudy
Burzą
Burzą ciszę po burzy

Dawno ogień
Nie skakał przeze mnie
Na wskroś

Iskry na styku oczu
Zwarcie
Mocny chwyt za biodra

Dawno nie leżałem krzyżem
Na trawie
Na tratwie traw
Betonowych koszmarów

Mówisz - długo cię nie było
I też
Długo mnie nie będzie


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 june 2021

zakazany

W sumie jesteś przyzwyczajona
Że całe miasto - męski jego koniec
Ustala wzrokiem jak wysoko
Sięgają twoje pończochy

Jest środek dnia
A już myśli wszystkich rąk
Sprawdzać chcą
Czy założyłaś majtki

Słońce opieka na brąz tylko te wyjątkowości
Dostępne dla każdego kto umie być
We właściwym miejscu i czasie

Idziesz z gracją do domu
Przydrożna trawa wspina się wyżej
Może źdźbło jakieś muśnie twoją nogę
Zaczepi się - wespnie do góry
Gdzie ponoć raj w każdym z mitów

W domu czeka na Ciebie łóżko
Które przyjmie każdą wilgoć

W progu stoisz - gdy tylko zrzucisz
Tę kokieteryjną przejrzystą apaszkę
Przycisnę ciebie całą do mojej wyobraźni
Wichrem wszystkich przeciągów
Z czerwonej zakazanej listy


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 june 2021

List do niepiśmiennych

Niepotrzebnie wycinałem
Chorągiewki z nieba stalowej szarości
Wycinane
Pudrowane

Machanie nimi tylko łzy ociera
Z oka cyklonu
A Be Ce - i tak dalej

Może będzie jak w pogoni za Bismarckiem
Że tylko krzykacze z bocianich gniazd ocaleją
Poświadczać że "było nas więcej
Przed salwą
Śmiechu"

Historia - w sumie może Heisenberg miał rację
Dopowie się - gdy ktoś zechce o nią spytać

Czasem to mogą być głupie pytania typu
-dlaczego rewolucja październikowa
Była w listopadzie
A euro 2020 - w 2021

Mnie już wtedy nie będzie na słupach ogłoszeniowych
Na krótkich prześmiewczych gifach
Zdejmą mi moje długie łańcuchy
Węglowe

Wzbije się ponad
By malować obrazy
Dla Ślepych


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 23 august 2021

Przyjaźń po ukraińsku

Ty - Polak - najlepszy druzjej
Bez was dusze nasze krwawią
Ja poleję - zostań dłużej
Gość mi w dom a będę zbawion

Mordę twoją trza lać batem
Lachy wszystkie takie same
Zesłać was za Ałma-Atę
W "Prawdzie" pisać - Polak - chamem!

Bez was pusta Ukraina
Wiersze łkają tęsknotami
Że jest źle - nie wasza wina
Pyska daj-a z serca kamień

Ale w gównach was wytarzać
Trzaskać aż by ręka puchła
Krzyżować was na ołtarzach
Potem spalić wasze truchła

My musim się trzymać razem
Prócz was nikt nas nie rozumie
Chodźcie światu wnet pokażem
Co Słowianin zrobić umie

Stańcie tu - my wam nóż w plecy
Przyjaźń przecież nie zabawa
Bo my mali tak i wielcy
Riezać Lachów - Lachom sława!!!


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 may 2020

"ja będę Miasto"

{list do Przemysława Gintrowskiego)

Mówili że nie ma ludzi niezastąpionych
Kłamali
Odkąd Ciebie nie ma
Skończyły się szlifowane diamenty
Kruchy szklisty antracyt
I łożyska na fullerenowych toczkach
Usprawniają rezonans bezdusznych bestsellerów
A barwione szkła zbitych butelek
Udają tylko moc

Dałeś mi Mistrzu ciszę
Taką ciszę co to sama śpiewa wiersze
I puste miejsce nad ktorym wciąż drży powietrze

To cały prowiant
Na ten czas przejściowy
Idę więc i świecę
Choć w oczach czernią wchłaniam obrazy
Hieronima Boscha

Czy wiedziałeś Mistrzu że łzy
Sprawniej rozszczepiają światy
Niż zbite lustra?

Wciąż jestem Ci winien epitafium
Pomnik, ulicę nazwaną
Tam będzie mały skwerek
Z laweczką, trochę kwiatow i korę rozsypię pod nogi

A ja dopiero sie uczyłem, raczkowałem
Jak rozpoznać cięcia cel oknami
I krzyczę calym spojrzeniem
Może nauczę dzieci jak biec
Na tamten upragniony brzeg

Czasem wyglądam jak jeden
Z przyjaciół których nie miałeś
Mógłbym przysiąc.
Nawet gdy Cię już nie będzie

Widzialem potem ze nikt po Tobie nie przyszedł
A bal urodzin wolności był sprzedany
Gawiedź bawi się w tresowanie
A na koniec wypastują mauzoleum...


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 march 2021

Inflacja

Już dziesięć lat temu mówiłaś
Że żywność musi być o połowę droższa
By gówniarze z socjalistycznych pokuszeń
Nie wypierdalały do rowów
Nieogryzionych czaszek

Rewolucja to dobrze skonstruowany potwór
Z wymiennymi szponami

Serwisuje się w garażu naprzeciwko
Myślałem że tym razem się zatarł
Z braku świeżej krwi na stykach
Ale przegląd przeszedł po znajomościach
I w dobie WiFi i pięć Gie
Bezprzewodowo ściąga się
Na każdy niezgięty kark

Gdzie jest kurwa twoja maska?! -
Pyta grzecznie
Niezmiennym ryjem enkawudzisty


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 2 september 2020

Pierwszy list do Franciszka Kamińskiego

Tę dziurę w sumieniu
Wykopałem sam
Bez unijnych zachęt

Zajęło mniej niż życie
Mniej niż śmierć

Strefa wolna od koronapierdolca
I hiperinflacji
Głodu też tu nie ma - to novum - powiadasz
A gdyby tak zasypać wapnem?
A gdyby zasypać cukrem?

Napisz proszę do mnie list
Zanim ja skończę pisać ten wiersz
Jakoś to sie w papierach zamknie

Wyszedłbyś na wariata
Listy tak długo nie idą

Twoja córka - chyba ta starsza
Mówiła
Jak smakują psy
Te z krzywym akcentem smażone

Dużo by opowiadać

Wnuczka Twoja - ta którą znam najlepiej
Pamięta kolejki
Czarną Wołgę, żywność na kartki
I wstyd niedopasowania
Do szarej czerwieni

A ja dziś widziałem
Tysiące pięknych ludzi na klifie
Nikt... Żaden nie skoczył
Może nie wiedzieli
Że najlepsze wojny zaczyna się wrześniami


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 14 april 2021

Rozszarpywanie światła

Nie trzeba urządzać seansu
Wywoływania duchów
Żeby one przyszły

Dla kogoś kto
Nie ma obycia z ludzmi wolnymi
I oni nie mają szans na zrozumienie

Co z tego ze miałaś łzy
Zimno w piecu i ciche dni
Post-traumy to tylko tło
Obojetnie z której strony
Domalujesz słońca

Wszystko się o ciebie odbija
Nie dajesz światu dojść do słowa
Nawet w ten jeden dzień
W którym Bóg obiecał
Odpowiedzieć na każde z twoich pytań

Na koniec przywołujesz wszystkie sztormy
Huragany, pioruny gniewów, sprawiedliwość
O której nie masz pojęcia
By wywołać wojnę światów

A tu się milczy o naprawdę poważnych sprawach


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 23 october 2020

Wielka szachownica

Okiem stratega widziane
Wiersze zginają karki
W kłąb kolczastych pętli
Zdatnych do obrony okrężnej

Wspiąć się wyżej i mocniej
I wbić się spojrzeniem
We wszystkie fale
Stojące u progu

Wąwozy przemilczeń
Ktorych sforsowanie zmieni
Bieg zdarzeń bieg świata
Bieg ziemi

Popiół ze szlamem
I proch linii wytartych
Gdzie akurat odparto atak
Krytyki prewencyjnej

Rozsypać tam gdzie
Głowy przeoczone kwieciście
Wzbiją się lasem ku słońcu
Prawd niedopowiedzianych

Z trzaskiem zamykane tomy
Jak preludium kaskad krwi
Z podciętych gardzieli
Pretendentów do autorskich errat

Brak jest moim pasterzem
I nikt nie będzie mi Panem


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 4 april 2021

Dualizm literowo-falowy

Kto by pomyślał ze tak łatwo
Przyjdzie udowodnić że
Poezja jest falą

Bierzesz garść liter i rzucasz
W spienioną ciszę bieli kartek
Spiralą czarnych znaczeń
Rozejdzie sie promieniście słowotok
Garby co wartościowszych głosek
Góra - dół góra - dół
Jak w tanim pornolu
Rozstąpi się może
Na czerwono

I cóż mamy począć my
Wierszokleci
Spod ciemnej gwiazdy tułacze
I z Bożej łaski - poeci

Gdy Bóg juz sam
Wszstkie dobre wiersze napisał
A nam patrzy na ręce

Jeśli nie będzie ludziom
Sprzyjać obiecaną miłością
Następną garścią liter
Udowodnię - ze Go nie ma


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 4 april 2021

Spojrzenie zostało rzucone

Nawet naprędce sklecona
Rekurencja samoanaliz
Ciągów chaotycznych liter
Twoich niewydanych tomików
Daje w wyniku wyraźny zbiór
Wszystkich Twoich mglistych konturów

Poszarpany życiorys
Na krawędziach którego nakładają się
Dogłębnie ukrywane dyfrakcje
Uczuć i strachów

Myślałaś że nikt się nie domyśli
Z tego ciasta czasu kroisz mi potężny kawał nieświadoma
Że w jego rozwarstwieniach i sprzecznych wymiarach także dostrzegę
Że gdy nikt nie patrzy
Oboje wzdychamy do tego samego księżyca


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 3 april 2021

Natężenie oddaleń

Obiegam świat jak słońce nieregularnie
Sprawdzam czy latarnie morskie
Gasną o wyznaczonych godzinach

Nad Tobą przelatuję w pełni gdy śpisz
Opalam Ci plecy i wygryzam Ci łuski
Tatuuję kręgosłup odciskami palców
Nieznanych detektywom

Twarz twoją znam tylko ze zdjęć

Szczęśliwi którzy śpią w dzień
A nocami tropią tęsknoty zagubionych


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 3 april 2021

Hiperpoezja

Poezja to sztuka
Usuwania niepotrzebnych słów
I wirtuozi potrafią
Całymi słownikami
Bibliotekami
W kryształowy ogień

Całe dialekty
Języki
Po pochyłej brzozie
W dół z wapnem wszechciszy
Ku wiecznemu milczeniu

Przodownicy słowa - wystąp!
Niepotrzebne- skreślić


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 3 april 2021

Odmieniony

Odmieniam
Przemijam
Przez wszystkie
Losowo napotkane
Póki jeszcze czas
Odmienionych


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 3 april 2021

To jest wojna

A jednak jest wojna
Na mieście widzę już
Pierwsze straty
W ludziach

Jest ich coraz mniej
I są coraz mniejsi

Błądzą po coraz bardziej
Ślepych zaułkach
Coraz bardziej bez świadków

Podobno wszystkie maski czekają
Az wreszcie wprowadzą
Kolejne obostrzenia
Wyrażane w nożach


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 2 april 2021

Szalony Iwan

Bez twojego słuchu
Absolutnego
Nawet nie wiem kto
Depce mi po piętach

Echosonda też padła
Nic nie wiemy zatem
O nadciągających trzęsieniach ziemi

Z map wynika
Że ten korytarz wiedzie donikąd

Kolejny wiersz w którym
Nie mam się gdzie podziać

Mówisz - suez zablokowany
Główna aorta twoich banałów
Się dławi

Przestrzelone tchawice charczą
Że muszę rozmrozić Arktykę serca
I rozumu
Albo do Twoich drzwi kuchennych
Zastukam w przeddzień sądu
Jeśli dam radę opłynąć
Afrykę rajów utraconych


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 2 april 2021

Prześwietlony

Ciągle słyszę
Harfy Twoich rzęs
Wszędzie
Jak dźwięki z nieba

Już nawet przed
Lekarzem pierwszego kontaktu
Nie ukryję faktu że to
Choroba popromienna

Wymioty nieskrystalizowanych ścieżek
Pamięć zanika cyklicznie
Włosy mi wypadają

Naświetliłem się Tobą
Tak intensywnie
Że teraz już czekać tylko
Jak w oczy będzie kłuło
Jaskrawe światło
A zzieleniałe paznokcie
Będą schodzić
Z impetem
Szczęku imadeł i krzyku
"skurwysynu - jak brzmi jej imię??!!"


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 23 march 2021

Ten niu normal

Przenikalność ciepła przez
Tekst
Okazuje się zależeć
Tylko od dobrej woli

Wyrafinowane na pierwotnych zamówieniach
Precyzowane
Wybiórcze osuszacze domysłów
Z fokusem pod oczodoły
Rozminęły się z oczekiwaniem

Wydajność wierszy podobno
Ustawicznie spada
I serfowanie na fali
Promieniowania tła
Spełnia już tylko marzenia
Atawistów

Idą święta
A tu przegląd snajperów nadziei
Zmienia się w kalejdoskop
Z malowania twarzy został tylko
Biały puder i kurewsko agresywny róż ust
Odbija się to wszystko nachalnie
W soczewkach doborowych
Drogich lunet

Rewia udziwnionych onanizmów
Z ciągłymi pytaniami widzów
W esemesach
Za trzydzieści dziewięć groszy plus VAT
Kto miał dłuższą lufę, kto polerował sprawniej
Kto strzela seriami a kto w okna ludziom zagląda

Tak nisko upaść
Możemy my wszyscy
Żonglerzy bezsłowia
Wsłuchani w bębniasty rytm
Pieczęci na dokumentach urzędowych
Nowej normalności

A przecież Bóg dał nam
Moc tworzenia światów


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 2 april 2021

Zbawienie przyjdzie esemesem

"Przed internetem świat nie istniał"
Najnowsze odkrycie naukowców
Błyskiem rozlało się
Po całej płaszczyźnie globu

Wszystkie pamiątki
Ordery po dziadku
Pamietniki, spalone księgi
To skamieliny wymagające
Burzy na forum i w grupach

"sprawdź czy jest link" - pierwszy krok
Procedur datowania i sprawdzania autentyczności

Nie odwracaj głowy od ekranu
Nie odkładaj telefonu
Bo przepadniesz w świecie zwidów
Wiecznego grzechu i fejk niusów

Tam złe myśli materializują
Mury, bariery, szklane sufity
Rachunki i raty

I biada tym co w Dzień Sądu
Nie będą mieć zasięgu


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 2 april 2021

Złoty podział Fibonacciego

Czasem się jeszcze wydostają
Nad powierzchnię mgły
Przedkoronawirusowe
Listy z pogróżkami
O braku awansu przez
Dwa lata
Zesłaniu do hoteli trzygwiazdkowych
I dziewczynach bez matur i magistrów

Było ( czy nie było?) się gdzie
Schować
Zaszyć
Przed zgiełkiem spierdalać
W Bieszczady

Gdzie wciąż opowieści
O domach z azbestu
O twardzielach z milicji
Szturmującymi Berlin
Wozami pancernymi
Pancernych papierosów

O... A tu apel o spokój i czas
Bo dobry car na pewno
Pochyli sie nad prośbami ludu


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 2 april 2021

Wszystkiemu winni poeci

My - poeci - skromni archiwizatorzy
Cienia kształtów każdej możliwej przyszłości
Czasem może zgrabnie - gdy wena zagości
A czasem ot-tak - byle Łazarz ożył

Różnych klas kalibrów rozmiarów księgowi
Grzeszków i przewinień bilans sumujący
Czasem iskierką - pod stosik - niechcący
Lub świat ten czymkolwiek z nagła przepołowić

By z trzewi padołu żar lawą szlachetny
Nie kipiał na później - tryskał tu i teraz
Zmiótł stare - dał nowe - nim weźmie nas cholera
Nim ktoś gorszą z prawd - głośniej - niestety

Przemyci pod oczy na srebrnym ekranie
Lub czołgowym czole z płyt stali tak litej
Że takie będą Rzeczypospolite
Jakie jej poetów dziś wierszy pisanie


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 26 march 2021

Zanim zejdzie lawina

Tło w istocie ma małe znaczenie
Szorstka zieleń czy biel połysków
Daje poczucie nieskończoności

Pyłem, pudrem, gwiezdnym lukrem
Nakreślać cyklicznie kontur Światów
Z tak miażdżącą regularnością
W wiecznej gotowości na kataklizm
Powtarzalny, zwiastowany znakami burz
Szybkie przebłyski resetów

Nikt lepiej nie potrafił
Ukryć Boskiej cząstki

A jednak masz
W stopach sejsmograf
I niezależnie od erogennych stref wyciszeń
Całe życie naznaczone
Czekaniem
Na odpowiedź
Echa


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 march 2021

Do Tadeusza Różewicza

Całą tamtą wojnę


Spakowałem w jeden plecak
A nieprzespane noce upchałem
W jeden śpiwór

Wspinam się na lodowce księgozbiorów
W dziczy bibliotek zawsze
Odbijam najwyższą palmą

W puchowym przyczajeniu
Zrobiłem Ci jedno tylko zdjęcie
Z bardzo długim czasem wygaszania

Kolejne życie
Nabite w butelkę
Gotowe do strzału


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 13 july 2020

Krzyk aż po Kresy

Mój dom ciągle płonie
Chociaż strzechy każdej mokry szmat
Spłynął dekad garści temu lat
Już na groby których nie ma
Moje serce jeszcze do niej
Chociaż nigdy nie zaznała blasku
Światła życia i miłości co w potrzasku
Tych przeklętych świata stron zamienia
Wszystkie barwy, dźwięki o obniżonym tonie
W pogardliwy ścierwa kłąb przegniły
Gazet szczebioczących sykiem tak niemiłym
Że aż w bezimienny krzyk drżąca ziemia
Ku przestrodze i ku gniewom nieb powonień
Przeciw światu czekom puszczanym in blanco
Których podła moc prze ku mnie falangą
Przez nich w stanie wojny moja strefa cienia

A mój potok łez ciągle płonie


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 19 april 2021

List do Kasi

Moja droga może o tym nie wiesz
Jeszcze
Ale tam gdzie piorun
Trafia w ziemię - zostawia kamień

One mają nawet swoją nazwę
Są dziwne
Wyglądają jak gardło
Ściśnięte ostatnim pytaniem przesłuchania

Pioruny i blyskawice
To tak jakby ktoś podświetlił na chwilę
Jeden tylko korzeń
Wielkiego drzewa
Które rośnie i rozkwita pod ziemią

Chodź, opowiem ci skąd sie biorą
A Ty mi opowiedz
Jakie kwiaty wypuszczają


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 4 may 2021

Pozwól

Pozwól że będę solą w oku
Wszystkim co chcieli żyć z doskoku
Tłumom co stoją w kręgu wokół
Co zawsze milczą stojąc z boku
Zaspokajając chciwe żądze wzroku

Pozwól być w gardle węzłem kości
Wszystkim co w szczerej swej podłości
Zdeptać chcą każdy cień miłości
Każdego co sen dobry mości
Zepchnąć by chcieli w czarną czerń nicości

Pozwól że będę gwoździem w bucie
Tym co by chcieli tylko uciec
Tuż po tym gdy w służby surducie
Na srebrnej tacy w czarnej uczcie
Zaserwowali ludzkie dusze ludzkie czucie

Pozwól też kłodą być pod nogi
Tym którzy chętnie - Boże drogi
Zawrócą wszystkich z dobrej drogi
Zmieniając życie ich w pożogi
Bez najmniejszego cienia własnej trwogi

Pozwól bym mógł zakwitnąć kwieciem
Wszędzie gdzie zbłąkane Twe dziecię
Gdy wicher dziejów już je zmiecie
W odmęt zapomnień cichych na tym świecie
Wzniosę się nad nim w bluszczu piruecie


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 4 may 2021

Premiera

Widzę nasze twarze dwie
Ostatnio często
Zestawione - naprzeciw siebie
Na afiszach
Jak reklama spektaklu w teatrze
Który z braku dotacji
Staje się niszową awangardą

Stajemy w słońcu wobec całego świata
Ty- tam, a ja - tu
A za nami kruczo
Trzy czarnowłose dziewczyny
{jesteś o nie strasznie zazdrosna}
Które zaśpiewują na śmierć
Chórem tła
Każdy moment
W którym nie potrafimy się wysłowić

Wpływy z biletów nie starczyły nawet
Na esemesa z tekstem
"kocham cię"


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 4 may 2021

Ewolucja homo świszczens

Ostatnia w tej części świata
Hodowla ludzi offlajn
Właśnie straciła dotacje

Z bieżących przychodów
Nigdy się nie utrzyma

Pozostałe w obiegu jednostki
Szybko wychwycone będą
Przez kolekcjonerów
Rekonstruktorów historii
I biblioteki archiwalne

Podobno w tych nowych wersjach
Strach jest tak intensywny
Że na haju trzymają dłużej


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 3 may 2021

Komnata luster

{z cyklu "pamiątki po życiu którego nie będzie"}

Każde słowo które powiem
Filtrujesz wprawnie
Precyzyjnym pryzmatem oka

"tutaj jest stos domniemań
Tam pajęczyna strachów
Tu mity i legendy"
Stopklatki werdyktów poruszają niebo

W takim momencie zastygu
Bardzo prostym wielomianem
Zrobiłbym z siebie drugą ciebie
Odcedzoną z błędów pomiarowych

Urywasz w pół wdechu

Tym tańcem po omacku
W czarnej komnacie luster
Oboje jesteśmy skatowani
Od poprzedniego rozdania


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 2 july 2020

Teoria płaskiej ziemi

Śniłem ostatnio puszkę Pandory
Więc chyba muszę być ciężko chory
Wokół tańczyły czarne upiory
Drzewa ciosane do naga z kory
Tak zaczynają się mdłe horrory

Nie chciałem ruszać od puszki wieka
Klątwy Pandory - na nie nie czekam
Uszedł już ze mnie kontur człowieka
I łez deszcz szczery ktorych powieka
Nie utrzymała po wszystkich wiekach

Każdy sen tutaj jest snem wariata
Zagubionego w nieswoich światach
Gdzie w każdym z okien - żelazna krata
Za oknem tańczy chochoł- pokraka
Na sznurkach stryczków miejskiego kata

Padało w tle gdzieś bardzo rzęsiście
Szumiały drzewa - gubiły liście
Zza horyzontów diabelskie iście
Śmiechy dudniły jakby tu czyściec
Pytał szyderczo o czym śniliście

Mi przypętały się moje byłe
Strzelały w głowę gdy stałem tyłem
Padłem na korzeń brzozy pochyłej
Na ktorej napis "jestem więc byłeś"
Obudź się jeśli ci życie miłe


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 3 may 2021

Kruszeję

{z cyklu "pamiątki po życiu którego nie będzie"}

Z podciętych gardzieli
Wszystkich wieczorów
Które nas podzieliły
Wylewa się obfity potok
Chmur oberwanych

Mówisz - "masz więc w czym smutki topić"
Ja chwytam gołymi pstrągami
Wersy pod prąd
Ku zatraceniu

Gradobicia przemilczeń
Tylko dekorują ten moment
Gdy w tęczowej eskorcie
Najwiekszych łez spada
Na moje stosy śnieżnych kart niezdobytych
Cała nuta Twojego serca

I dźwięczy bez końca
Jakby tu Jerycho
W oblężeniu

Będzie biło mileniami
We wszystkich bibliach
Moich nanosekundowych Światów
Wiecznych tęsknot


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 3 april 2021

Partia wierszyka

Pisanie wierszy jest
Jak gra w szachy

Jeśli nie zaskoczysz prasy
Trzyruchowym nieznanym szewczykiem
Wdasz się w pozycyjno-manewrową
Żonglerkę półsłowami

Zaczniesz być zależny
Od obycia czytelnika


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 4 may 2021

Mesjasz u wrót przedmurza

Nasze groby są wszędzie -
Zacząłeś zupełnie znikąd

Nie wystarczy palić nocą
Świec w oknach
Żeby na świecie zrobiło się jaśniej

Sypiesz z rękawa stosy złotych rad
Modlitwy o przepis na lekarstwa na raka
O koronawirusie jest wszak zakaz
Wspominania

A co jeśli wtedy na ziemi ludzi
Żyło wiecej niz teraz?
A co jeśli kula jest płaska?
A jeśli Chrystusem narodów
Jest dumny naród Serbów?

Twój ślizg przez życie
Od fakultetu do fakultetu
Na zasłużonych znizkach studentów
Nauczył cie tylko sztuki
Niezadawania pytań

To nie jest fraktal spotkań żywiołów
Ale każde strzałki na mapach
Nawet prądy morskie
Mają większy sens
Po odcedzeniu od "tu i teraz"

Gdy jeden punkt chce płaszczyzny zaginać
Przestrzenie tworzyć
To w tym wiecej pychy i pogardy
Niż w rewolucji bolszewickiej

I co zrobisz jeśli jutro
Ze snu cię wyrwie głos z chmur

Wstań i idz między nich
I nie grzesz więcej


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 20 june 2020

Pięć przykazań dość dzielnych- wojna z żywiołami o ciężką wodę

Bez spowiedzi nie przejdziesz
Krok dalej
A każdy krok
Który macałeś
Wymyj
Z pamięci
Spłukując z duszy plamy
Czystą

Bez komunii jesteś tylko odpryskiem
Zwalanych z nisz katedralnych
Rzeźb artystów wielkich anonimowych
Gdy łbami o ziemię z wysoka
O bruk
Niech zstąpi duch twój
Wraz z ich czerepami
Na gruzu hałdę
Gdzie słońce wypali a deszcze wystudzą

Bez dnia świętego święcenia
Kierat domysłów
Pętla
Spirala nienawiści
Tętęt w żyłach krwi nieczystej
Żył żył póki żył
Nie naznaczył poziomem przesytu
Brak życia matters

Bez cudzołożenia
Bez grzechu poczęty chociaż
Z wszechgrzechem urodzony
Dwie trójki z trzech
Dwa trójkąty zboczeń
W gwiazdę skrzyżowane
Wodom pogańskim poświęcony
Rozdrapany przez powietrze i ziemię
I tylko ognia orgii brak
Bez cudzołożenia
Na nieswoje - wiec: ognia! Ognia! Ognia!
Zanim postawimy na nim krzyżyk

Nie będziesz miał
Waluty cudzej przed euro
A z zazdrości czerwonej
Sierpem i młotem wykute
"zgub honor w obczyźnie"
Na najwyższym z kopców
Kości i uszek z barszczu czerwonych
Na stos
Bez zrozumienia głębi rowów
Fallicznie ironicznie i roniąc
Z hard-serc ciężkich pozdrowienie
"huj ci w dupę jak nie skoczysz"
W ogień
A tu woda woda
Wszedzie woda do bezrozumnego
Zrozumienia do przesytu
Brudnych od oskarżeń rąk
Z listu do covidian odczytane
"dał wam przykład Bonaparte"
Z bękartem
Bon - w zaparte
Na zatracenie w bagnie
Gdzie wody w ziemi za dużo
Walka wieczna trwa
O wodę czystą wódę
Z bagnem walka - ze złą ziemią
O powrót do chrztów pogańskich
Z mułem na rękach
A przecież pokazał wam jak wracać
Osobiście był we własnej osobie
Namiestnik
Z Pontu Piłat


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 15 june 2020

White poem matters

Zaczęło się w sumie głupio
Czarno na białym stało
Ale ktoś powiedział
"gówno - gówno - gówno - gówno"
Niby świetnie
Ale już było
Zbyt precyzyjnie

Cała strona podarta na strzępy
Z tułających się po bruku liter
Można by niezłą litanię
Do gęb wycierania
Po rozlanym mleku
A tylko pomyśl o akapitach
Co w ogień

Z dymu wysnute przypuszczenie
Proroctwo udowodnień
Co by było gdyby
I bezstronność przemilczeń także
Podważona
Krzywym zwierciadłem
Kozyriewa

Od dziś - zakaz pisania
Co napisano-zakaz czytania
Co przeczytano - zakaz pamiętania
Co zapamiętano - zakaz powtarzania

Powtórzyła sie historia
Raz drugi trzeci
Raz raz lewa
Nieobecni wystąp
Rozejść się do swoich epok


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 19 april 2021

Maslowa piramida poetycka

W byciu poetą pomaga
Tak, ortografię lepiej znać ale
Parę ruchów trzeba wykonać

Kontakt z polonistką ze szkoły
Zdjęcia ławek na ktorych całowanie
Gazetka szkolna
I bezinteresowna rubryka przychylności
Za parę kolektywnych kafli
Profilowe z natchnień Skrzyneckiego
Parę słów ciepłych od majora
Rozkodowywalnych na salonach
Fiut przypadkiem obrobiony
W parku z podglądem
Chora matka i pręgi
I system zły i krzywdy dostrzegane
Najlepiej żydowskie

I tak...
Dobrze by było
Cos jeszcze napisać


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 19 april 2021

Perpetuum fragile

{z cyklu "pamiątki po życiu którego nie będzie"}

Przyparty do wszystkich murów świata
Próbuję z pamięci odtworzyć ich projekty
Wskrzesić architektów
Zgaduję datowniki

Do większości z nich stoję twarzą
W dół
Wchłaniam ich wilgoć czołem

Wydrapuję w tynkach
Oczyma suche "tu byłem"
Ale podpisuje się zawsze jako ty
Skrzyżowanymi na plecach rękoma

Liczę padające komendy
I chybione rykoszety


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 23 may 2020

Czasy ostateczne

Masz rację
Koniec swiata da się już gołym
Okiem odczytać z każdego
Rozrzucenia run

Run run run
Zanim nic nie pozostanie
Zanim runy runą

Borgesowy translator
Jedyny trafiony uber
Interpretator wszystkich wierszy
Tylko rozkrusz stos czterowektorów
Na fraktale liter
Zasyp nie czyniąc żadnych
Rytuałów

Niedługo poezja będzie w gratisach
Dodawana do pornoli w promocji
Lub do co trzeciej wizyty
W rynsztokowej kafejce
(tylko zbieraj stemple trwałej utraty nadziei)

Miało boleć ale jakoś nie boli

Stajesz się sławny
Masz kolejną odsłonę profilu
Error 404 nothing to show

Osaczony przez armię cyklopów
I z piramidami finansowymi w tle
Odhaczam przepowiednię za przepowiednią
Wraz z danymi na tacy we wiadomościach
Talonami na możliwe klepsydry

(Dałeś na tacę? Pierdol sie ty pedofiliarzu)

Lista dostępnych podsumowań
Coraz bardziej chwali równość tęcz
Bo i tę krzywiznę trzeba wypłaszczyć
Z ćwierćdoskonałości
Półokręgow
Pseudosfer Moebiusa
O nietuzinkoeym spinie
Z dzwonów Gaussa w dzban
Prokrusta
Krzywym slalomem Salomonów
Przelewane
"postawić mu świątynię"
Tłum zamiast igrzysk
Trzecia z lewej- wystąp
W tej ostatniej scenie

Gdy lustruję listę ofiar
Niedomówień niedoczytań
Krzywego resetu bez rozkazu
Wiem że cię nie zawiodę

Nie mam skrzydeł Ikara
Więc tym bardziej
Twardo stąpam po wodzie


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 19 april 2021

Przyszłość jest teraz

Od czasu jak mam polisę
Na życie
Świat podsuwa pod oczy
Slajdy dobrych śmierci

Zrób coś wreszcie
Dla innych
W tym kryzysie
Dla światowego pekabe

Brokerzy od ratowania
Gospodarek i przegrzanych klimatów
Polecają śmierć w te wakacje

Za utonięcie na greckiej plaży
Trzy lajki i dwa udostępnienia

A jak dobrze się wpasować
W biuro podróży
To będę gwiazdą składanki
Roud rejdż lipiec'21


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 12 november 2021

Minerałość

Nie ma o mnie nic
W Wikipedii - to wystarczy
By anulować akt urodzenia
I prześledzić czy gdzieś
Nie popełniono nadużyć

Wywracam się na lewą stronę
Zwykła odpowiedź
Na restrykcje i obostrzenia

Znowu mnie nie ma
Tam gdzie słońce dochodzi
Jestem minerałem
Społeczeństwa

Zaistnieję dopiero jako
W pełni wydobyty
Samorodek

Podobno takie są piękne
Dopiero po doszlifowaniu
Do obecnych trendów mody



Towarzysz ze strefy XIII X MMXXI ad


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 12 november 2021

Ozdrowieńcy

Widziałem wywiad
Z człowiekiem który otarł się o śmierć
Wrócił właściwie z przypadku
Przyniósł
Szare kolaże obrazów z tamtej strony
I kolorową charytatywną wdzięczność
Która już nie umeblowuje żadnego z tu-i-teraz

Ja otarłem się o miłość
Szaro milczę
Patrzę
Jeszcze nie wróciłem



Towarzysz ze strefy Ciszy IV X MMXXI ad


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 21 july 2022

Punkt Nemo

I co z tego że listy do ciebie
Piszę codziennie
Skoro na poczcie kobieta mówi
"Spojrzenie ma pan bardzo odległe"

Naukowcy zgodnie orzekają że
W człowieku z taką wyrwą w sercu
Znalezienie oznak życia
Jest po prostu niemożliwe

A każdy ja- w każdym punkcie
Każdej niszy
I na każdym szczeblu
Drabiny eskalacji
Społecznej
Patrzę w niebo i widzę jak spektakularnie
Spadają strącane ogólnym przyzwoleniem
Wspaniałe uczucia, szczytne idee
I rewolucyjne olśnienia
Których czas przydatności
Rozminął się
Z dozwolonymi orbitami



Towarzysz ze strefy Ciszy XIII VII MMXXII ad


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 21 july 2022

System naczyń połączonych

Stara zjawa mówiła
Jeszcze na długo przed odpaleniem CERNu
Żeby nie umierać
Z otwartymi oczami
Podobno teraz Charon
Jest sępem
Lata z młodymi- siada na głowach
I wydłubuje- jeśli nieopancerzone pieniądzem
(Biednemu wiatr w oczy...)

Znajomi fizycy z CERNu mówią że to zwykły dron
Co urwał się ze smyczy

Przeprawę przez Styks podobno
Skutecznie zbombardowała
Ukraińska artyleria

Teraz próbujemy jakoś
Zajrzeć w ten czy tamten świat
Zbierać odciski palców



Towarzysz ze strefy Ciszy V VII MMXXII ad


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 6 march 2023

Kwinkunks komparatywny

To że się zbastardyzowaliśmy
To wcale nie znaczy o nas tak źle

Wciąż jakbyśmy trochę chcieli
Żyć jeszcze z rozpędu
I pić za zdrowie
Za kołnierze lać- byle nie zapomnieć
Bezkresu przestworzy tamtych spojrzeń

Świadczyć jakbyśmy trochę chcieli
Wciąż tę prawdę
Jak destyluje się dobrobyt
Z zagęszczonego koncentratu złobytu
I jak się sortuje odpady

Prawda?- pytasz- a co jeśli Żydzi mają rację
Jeśli Chrystus nie był Mesjaszem?

Podobno Bóg się nie zdarza
W tych światach na podobieństwo świata tworzonych
W których piękno nie jest tożsame z Prawdą


Towarzysz ze strefy Ciszy XXI II MMXXIII ad


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 21 july 2022

Gruz 300

Na każdej akademii typu
East point
Powinni -oprócz pięknej szermierki słowem
I w słowie rzeźbienia
Uczyć że jest gdzieś wytrzymałość krytyczna

Słowo nagięte do potrzeb generuje naprężenie
Które rozsadza światy przyległe, rozwarstwia jaźnie
Wpuszcza do gry demony z międzyświatów

Uczyć- że aby pomniki trwalsze były niż ze spiżu
Stawiać je trzeba na słowach jak granit twardych
W niebo wzlatywać na tych chmurnopiórkowych

Uczyć jak w ciszę się zapadać
W zaszczekanym osaczeniu

Podobno są nawet słowa podkalibrowe do
Przebijania wymyślnych pancerzy zakłamań

Nierymowane urywane sapnięcia
Jako wykwit wzorcowych przesłuchań

Tego wszystkiego powinni uczyć lingwistów
Przed wysłaniem na front
Zanim ze zdziwieniem odkryją
Indeks słów zakazanych

Zanim wrócą do domu z opowiastkami kleconymi
Z odartych z godności człowieka
Sylab, szpikiem słów otwarcie złamanych

Albo w czarnym worku
Magnetycznych literek na lodówkę
W nadziei że jakieś dziecko
Złoży z tego właściwy przekaz
Jak to się
Mówiło kiedyś



Towarzysz ze strefy Ciszy XV VII MMXXII ad


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 march 2023

Putinflacja

Przez wojnę bardzo podrożał
Chrom "adreno" i analitycy nie rozumieją dlaczego
Wykresy zwiększonej podaży szukają
Niewidzialnej ręki rynku w programach
Nie na żywo

Niby jak królowa zmarła
To też i zapotrzebowanie spadło
Ale to jednak tylko ułamek procenta

Ankieta "co sądzisz o wojnie" pokazała
Że mężczyźni i chłopcy są zawiedzeni
Marginalnym tylko użyciem broni białej
Zupełnie jakby piękno w tym świecie
Nie było już w cenie

Kilka sequeli dawno zgranych strzelanek
Typu medal of honor czy wolfenstein
Podbiłoby rynek ale już internauci donoszą
Że niby gra darmowa ale misji "Bachmut" czy "Mariupol"
Nie przejdziesz jak nie dokupisz płatnych rozszerzeń (z ustawieniem "unlimited ammo")
A to bardzo drażni

Ale ogólne oceny są dość dobre
Cztery koma trzy gwiazdki na pięć
Zdaje się że ta wojna
Nawet grywalna jest


number of comments: 1 | rating: 6 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 5 november 2021

Linia zaufania

Mógłbyś do mnie mówić tak gęsto
Bym z Twoich słów mogła utkać skrzydła
Szeptała gdzieś między trzecim
A czwartym piętrem

Mógłbyś mówić tak lepko
By cały świat wypełnić
Brzęczącą pszczelą żółcią

Esemesy - jak się okazało - szatkują słowa na drobne
Okruchy sylab i zarysy liter
Lądują potem w wielkim
Megabajtycznym dole z wapnem
Na mapach oznaczanym jako atrakcja

Twój pierwszy krok w chmurach trwa
Póki nie uświadomisz sobie że
To tylko sprzedawana w marketach
Tania mgła z dodatkiem sztucznego patosu
Identycznego z naturalnym

Tamten szumny list a w nim
Obite dostojną krzywizną bieli kart
Frazy Bernouliego
Okazało się że nie dotarł - wiatr pchnął go
Ku awaryjnym lądowaniom w przydrożnym rowie
Obok jakichś krzyży
(Panie świeć nad jego treścią)
Gdzie raz do roku ktoś podrzuca znicz
Równie przegadany

Ta historia - jak chyba wiele - zaczęła
Się w poezji - a kończy prozaicznym zderzeniem z realiami
Odzyskanie kontaktu z ziemią kosztuje nas
Przebłysk myśli
"gdyby była nam lekką
Nie przyciągałaby nas hipnotycznie
Jak magnes"


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 5 november 2021

Poławiacze pereł

Wiersze przychodzą nocami
Jak opóźnione listy z wojny
Albo z tamtej strony

A w nich ostrza
"jest z ciebie tylko pół człowieka"
Albo "gdzie byłeś jak krystalizował czas"

Jestem jak pół faceta
Rozróżniam tylko dwa kolory
Kolor żywy
I ten drugi
Podobno podmieniają się cyklicznie
I można o tym się douczyć
W całej sieci
Fejk-światów

Czasem wiersze bywają bardziej cwane
Osaczają człowieka w kilka
Jak stado wilków przy świetle księżyca

Piszesz o wyciu
Od którego trzęsie się ziemia
Ale za dnia to już nie brzmi strasznie

Gdyby te wilki stworzyły
Zwartą formację
Przemysłowego zabijania
Żaden poeta by nie przeżył

Rano ostatni przeoczeni
Rozpadliby się w pył
Jak zagłodzone wampiry

A tak to doskonalą
Swoją biegłość czekania
Poławiacze pereł
Czekający aż przyjdą same

Najlepiej we wciąż
Żywym kolorze


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 5 november 2021

Atlantropa

Więc one wszystkie były w depresji
Zalane w trupa
Morzem łez
I każda stworzyła
Swoją głębię

Ale może da się jeszcze
Świat posadowić na słupach Heraklesa
Wyraźnie nakreślić nieprzekraczalny
Brzeg czary goryczy

Osuszyć to morze
Odkryć dawne zapomniane
Nieznane już lądy

Mówią - w takiej zagrywce
Dzikie stepowe demony
Otępiałe już od dekad
Suchą stopą podejdą
By zaglądać ci w oczy

A ja chcę szukać tej dawnej linii
Brzegów krainy szczęśliwości
Gdzie ślady dawnych ognisk i w piasku
Taniec nimf zapadł w pamięć wiekom

Chcę szukać świata
Który wreszcie pasowałby
Do map


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 february 2023

Hitch cocking travels

Czyli jednak było trzęsienie ziemi- na początku
Więc wiemy gdzie posadowić punkt "zero"
Teraz napięcie będzie już tylko narastać

Można już odłożyć zdarte gardła do puzderka
(Zbieranie oczu do słoika to tak ordynarne jest
W dobie
Że aż)
Już nikt nie będzie słuchał
Już nikt nie będzie widział

Pomimo wszystkich udogodnień
Technologicznych rozwojów
Przebudzeń- większość ludzi i tak
W tej podróży przez czas
Potrafi się poruszać tylko do przodu

Wszystkie te warsztaty, wykłady, seminaria były tylko
Próbą oszukania świętego Piotra

Teraz pozostaje już tylko patrzeć
Odhaczać kratki w formularzu
(Wizyta w Kijowie była,
Ufo w wiadomosciach o dziewiętnastej było
Głód był
Burza magnetyczna była)
Wszystko w precyzyjnie wyliczonych sekwencjach

(Napięcie oczywiście rośnie)

I tylko przykro się patrzy jak cały świat
Przygotowuje się
Do hucznej akcji
"Tysiąc szkół
Na tysiąclecie
Trzeciej rzeszy"


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 february 2023

Nadprzewodnictwo

Nigdy nie zapukałaś do mych drzwi
A jednak czuję jakbyś tu była wczoraj

Jeszcze paruje herbata którą ci sparzyłem
A dzieci pytają "tato, co to za pani
Z błyskawicami na rzęsach?"

Gazety szumią że masz słuch absolutny
A jednak zdaje się
Że w tej obfitości piorunów które przywołujesz
Gdzieś się zatarł ten mój
Nieśmiało popękany monolog o tym
W jakich warunkach zanika
Nadprzewodnictwo


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 february 2023

Anomalia bałtycka

Nic tak nie uspokaja jak
Łyk gazowanej na plaży
Bardziej płaskiej niż stoły
Do bilarda
Do rytualnego składania ofiar
(W tej kwestii podobno idylla równin europejskich
Jest niedościgniona od wieków)

Gdzie byś nie pojechał- zawsze będzie ciągnąć
Z powrotem- by stopy obmywać
W nurcie własnej rzeki

Gdzie możesz bezkarnie
Na pysk paść- ryć mordą w ziemi
I szum fal będzie przekraczany przekraczających nad tobą plażowiczów- bałtykowiczów
Bałtykliwym komentarzem "patrz! Kurwa! Kolejny"

I niby nie ma tu skał, o które można się rozbić
Nie ma śpiewu syren (w uszach wierci tylko
Charczenie gardeł w nielicznych tu muszlach
Zaklęte)
Nie ma przypływôw - tylko odpływy
Rzeki które tu uchodzą są dostojnie leniwe
I całe to morze jakieś niedoprawione
Niedosolone
Jak liście laurowe w garnku pałętają się zdechłe meduzy
Które też- nijak w kamień nie zamienią

A jednak wracać tu chcesz
Piasek w oczy sobie sypiąc wołasz
"Takim mnie piaskiem zasypcie!"

I tylko to poczucie że cała sól w tym morzu
Z łez człowieczych jest
Podpowiada dlaczego rozdarte rany
Bardziej pieką zanurzone w Bałtyku
Niż w Morzu Irlandzkim
Niż w Oceanie Świata
Niż w Morzu Martwym


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 february 2023

Wtf? Abc cbdc itp itd cd

Polak statystyczny w zeszłym roku
Nie przeczytał żadnej książki
Podobno to taka cecha narodowa- oszczędzać
Zostawiać na czarną godzinę
Która- zabobonnie wierzą że przyjdzie

Rozświetlą wtedy tę czerń świeczkami
Które zaoszczedzili pierwszego listopada
Westchną "pradziadku- to twoja świeczka jest"
I zaczną czytać

Ratunkiem tutaj okazać się może
Znikający atrament- i książki z datą ważności
Nauczą się wtedy żyć w tu i teraz
Tak gospodarować czasem by stać się wreszcie
Częścią nowoczesnej gospodarki
Nowoczesnych społeczeństw

I już nie będzie znajdywanych na strychu pamiętnikòw
Gazet z czasów wojny pokazujących że
(Pisanie wiersza kontrolowane
Pisanie wiersza kontrolowane)
I skończą się wreszcie te męczące procesy z paragrafów
O kłamstwa oświęcimskie

Już nikt nie powie "ja tylko wykonywałem rozkazy"
(Więc w dobie znikającego atramentu ludzie także
Staną się wreszcie dojrzalsi, bardziej odpowiedzialni)
Pisarze i poeci na wieczorkach autorskich
Promować będą swoją jedyną książkę- za każdym razem
Ileż to zawstydzających pomyłek będzie można uniknąć

Tylko sobie wyobraź- poeto
Ten wspaniały świat ludzi wreszcie oczytanych
Ten wspaniały świat
Bez plagiatów


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 6 march 2023

Przemilczana

Nigdy byś nie przypuszczała
Że z tych wszystkich ról do odegrania
W tym spektaklu tobie przypadnie w udziale
Niesienie piękna

Co rano wstajesz
Z prochów nocy
Z popiołów snów zasianych
I w lustrze po omacku
Szukasz odbicia

To pytanie "dlaczego ja?"
To już nawet wyśmiewa
Hałda prania w kącie i szafki w garderobie

Na co dzień przerzucaniem papierów upewniasz świat
Że nie będzie opóźnień w odbiorach
Malowanych na zielono hektarów trawy

"Czuje że się wypalam"- rzucasz w czerń nadgodzin
Do komputerów przy sąsiednich biurkach
Chociaż pustka widzi że toczy cię ten żar
Na zawołanie podpalający ciemność

Oświetlasz wtedy wszystkie kąty pokojów
Wszystkie skrywane zaułki
Zakamarki dusz
Strachy i obawy przykrywasz
Czerwonym dywanem ognia

W tym świetle sztucznie dławionym
Zdawać by się mogło że cały świat
Odwrócił się do ciebie plecami
A to po prostu zdziwiona chwila
Zdziwione tuiteraz odkrywa
Za każdym razem po raz pierwszy
Że poza twoją głową
Też jest życie


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 6 march 2023

Predestynacja

Po niektórych widać już za młodu
Że wyjdą na ludzi

Brzmią tak jakoś dumnie
I przyrasta do nich szybko
Wizja rozpostartych skrzydeł
Doczepiona do szerokich pleców

Śmiało dopowiadają korzenie
Wmawiają je hologramom rozłożystych drzew
I mówią że żaden potop
Już nie będzie straszny

A po drugiej stronie sztormu ja
Co rano z popiołów się podnoszę
I sejsmografem w stopach zgaduję, intuicyjnie czuję
Pajęczyny korzeni dawno zrąbanych drzew

Morze już się cofa
A horyzont podnosi się falą tsunami
Zstępuję na odsłonięte morskie dna
I odnawiam oblicze ziemi
Tej ziemi


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 6 march 2023

Pierwszy list ist do żołnierzy niezłomnych

Oni nie pozwolą wam odejść
Ba! Nawet nie pozwolą wam
W ciszy liczyć dni

Wyrywają was spod posadzek
Wydłubują was spod korzeni drzew
Jak upowcy oczy kresowiakom

Potrząsają waszymi szkieletami tak
Że aż nadgniłe zdjęcia żon i dzieci
Z przegryzionych czasem kieszeni wypadają

Wołają "tu jest przecież nasza ziemia!
Walczcie o nią kurwa dalej!!"
Wampir na głodzie krwi posunie się do wszystkiego

Sadzają udające was kukły
Na grzbietach koni trojańskich
Jak tylko im wypuszczą z bebechów
Przysłany przez centralę balast
Zacznie się pokazowa szarża

I tylko ten strach w ich oczach zdradza
Że oni wszyscy czują że
Zabili was wszystkich niewystarczająco

A co jeśli wasze duchy chodzą po lasach
Albo- nawiedzają młodych we śnie
I uczą rozpoznawać wroga po zapachu?

Tak... tego boją się najbardziej...


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 march 2023

Hierajom sława

"Żołnierze są tępymi zwierzętami hodowlanymi używanymi w polityce zagranicznej"
Henry Kissinger

Kiedyś żołnierzy się kupowało na dywizje
Sortowanych wzrostem i kolorami
(Nabrało mi się jeden dwa, ma być czy odrąbać?)
Ale rynek wychodzi naprzeciw potrzebom konsumenta
I można już ich nabywać
W grupach batalionowych ( podobno to obniża
Koszty dostaw i ułatwia księgowanie)

Dostępni są w różnych wersjach i opakowaniach
Od mocnych w gębie przez
Pierwszoliniowych z górnej półki
Po używanych z recyklingu- często bez nóg
(Są tańsi a nadal dobrzy do objazdów po szkołach z wykładami dla młodych
Dlaczego warto być bohaterem
I jak ocenić ojczyznę wzywającą od tej
Cichej ugodowej suki której flagą
Tylko dupę wytrzeć)

Instrukcje obsługi mają proste
Gwarancja warunkowa niby jest ale producent umiał
Zadbać o mały druczek
Przycisk do włączania w miejscu oczywistym
Port usb i gniazdko do ładowarki

Na amazonie mają trzy koma siedem gwiazdki
I jeden komentarz
"Nie polecam gdyż błąd oprogramowania nie rejestruje
Kiedy ich pięć minut mija"
Towarzysz ze strefy Ciszy XXIX X MMXXII ad


number of comments: 0 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Hierajom sława, E=jprdl, Krzywa świadomości, Akupunktura, Putinflacja, Wykrywacz ciszy, Kwinkunks komparatywny, Pierwszy list ist do żołnierzy niezłomnych, Predestynacja, Przemilczana, Nadprzewodnictwo, Wtf? Abc cbdc itp itd cd, Hitch cocking travels, Anomalia bałtycka, Zbuntowany Anioł, Posławie, Rozkład statystyczny, Karta perforowana, Manuskrypt Wojnicza, Drang nach gestern, Wiersz Kalergi, Niesamowicie piękny wiersz o tobie, Projekt BlueBeam, Urodziny, Wiersz z Ventotene, PILNE!!! To może być wiersz naszych czasów, System naczyń połączonych, Wieloramienna, Punkt Nemo, Gruz 300, Ozdrowieńcy, Minerałość, Podatek od wartości zastanej, Lidar, Spotkanie anonimowych wierszoholików w urzędzie katastru miejskiego, Linia zaufania, Poławiacze pereł, Trzy dni głośności, Ranny przegląd prasy, Atlantropa, Promieniowanie tła, Między wierszami, Połowroty, Sztuka uników, Przyjaźń po ukraińsku, Pochylona, Klepsydra, Debiut, Czarny pył, Warszawskie dzieci, Knajpa "pod chwiejnym Bukowskim", Historia pewnych bezgranic, Zegarki, Ukłon mojego cienia, Dualizm indywi, Trzeci list do Franciszka Kamińskiego, Stowarzyszenie antysplątań kwantowych, List ze strefy Światła, Przegląd wierszy wyklętych, będziesz wiedzieć że to ja, pójdę na żywioł, Do rosyjskiej duszy pukanie, Superpozycja, Konkurs poetycki imienia Wiesławy, Szósty dzień spadania, Ukłon mojego cienia, Kapsuła czasu, Zrodzony a nie stworzony, Poezją pod strzechy, Noc kupały, zakazany, List do niepiśmiennych, zegarki, Poetycki patrol, Palcem po wodzie, Piąty do brydża, I po co ci ta śmierć, Dziadkowie, Dziewięć lat bez ciebie, Szwajcarski zegarek, wiersz ktorego nigdy nie bylo, Ognie świętego Elma, Zakazana archeologia, Sacre noir, Koncertowo, Wielki potencjał chemiczny listów, Za moon durem pan NY ze sznurem, Szczególna teoria eteru, List do Aśki, Rozmowa koczownika z wikingami, Wintershilfe, Dwudziestowiecze międzywojenne, Do ostatniej kropli krwi, Sto tysięcy pierwszych razów, Ostatni człowiek który wiedział wszystko, Traf nie chybiony, Ewolucja homo świszczens, Premiera, Mesjasz u wrót przedmurza, Pozwól, Fort też musi na siebie zarobić, Wielkie otwarcie, Przy winie, Komnata luster, Kruszeję, Koniec Fukuyamy, Tren na otwarcie, Perpetuum fragile, Przyszłość jest teraz, Maslowa piramida poetycka, List do Kasi, Rodzina z tradycjami, Uciekinierzy, Ostatni most Ikara, Transformaty lorda Hamiltona, Rozszarpywanie światła, Fizyk w składzie porcelany, Teatr wielki, Przejście fazowe, Dualizm literowo-falowy, Spojrzenie zostało rzucone, Natężenie oddaleń, Hiperpoezja, Odmieniony, To jest wojna, Partia wierszyka, Szalony Iwan, Prześwietlony, Zbawienie przyjdzie esemesem, Złoty podział Fibonacciego, Wszystkiemu winni poeci, Wypowabianie, Porannek, Nieprzebudzenia, Cierniowirus, Rozmowa dyskwalifikacyjna, Autopsja 2.0, Plagiat kolejny, Dzień k.o.biet, Generator ludzi pseudolosowych, Czyńmy sobie ziemię poddaną, Kolaterał, Na wschodzie bez zmian, Sekretna mapa Piri-Rejsa, Isztar, Poeci z prawdziwych przypadków, Najlepszy wiersz Diatłowa, Inflacja, Preludium, Do Tadeusza Różewicza,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1