13 lipca 2010
Czyścić buty nobliwej damy
jeśli buty tej damy są jak z van Gogha
sam je wypucuję. kiedyś w chwili błogiej
ona przeczyta mi swe idylliczne wiersze
gdzieś na wsi pod Krakowem, nad pasieką szerszeń
a stopy skryje piasek. wypływając ze snu
znowu będę czyścił buty. popłynę canoe
z nobliwą poetką między smoki i gryfy
wszystko jest ulotnością, gdy osiągam szlify
na wyskórzonej gładzi pantofli łaskawych
w pośpiechu czytam wiersz – pasta go wytrawi
kwas ludzkich ułomności i gazy wezbrane
porwą nas Montgolfierą, balonem dmuchanym
nic już nie pamiętam. czy to było dla wprawy
pucowanie czółenek nad brzegiem Wisła-wy?
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek