27 marca 2015
Jej Bushido
Czerń i biel mojej monotonii
rozszczepione przez pryzmat
Twojej klejnotu natury
na miliony kolorów
zrzucam.
Tonę.
W Twoich dłoniach
materiał do obróbki
wachlarzem iskier tryskam
płynę surowy dla nowego stopu
błyskiem stalowych oczu
znaczonych inskrypcją
Twojego imienia.
Odbijam zieleń.
Stygnę
stalą damasceńską
śmiercionośny
i życiodajny.
Twoja droga.
Zbroczony Hamon.
Odys, marzec 2015
https://odyssynlaertesa.wordpress.com/2015/03/25/jej-bushido/
22 maja 2024
Wyśmienicievioletta
22 maja 2024
2205wiesiek
22 maja 2024
Litania dla GazyDeadbat
22 maja 2024
Światło i cienieJaga
22 maja 2024
Na końcu świataJaga
20 maja 2024
Czeka nas wojna!Marek Gajowniczek
20 maja 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb