7 sierpnia 2017
7 sierpnia 2017, poniedziałek ( przystanek seks )
gdy wstaję i wiem już co wyssie z palca
po co się miałbym nad sensem głowić
choć piernik lubię nie tknę zakalca
pierwotny nawyk - pieprzyć Pawłowicz!
mam po łysinę armię tej zmiany
co kraj siekierą po szwach połowi
i solą sypie w jątrzące rany
uczciwie mówię- pieprzyć Pawłowicz!
dość mam obłudy kłamstwa i pychy
choć ci odejdą a przyjdą nowi
może i zysk jest per saldo lichy
lecz zawsze jakiś - pieprzyć Pawłowicz!
nie widzę zysków piętrzą się straty
żal tyłek ściska aż żal wysłowić
dać psom po kości krowie sałaty
i przede wszystkim- pieprzyć Pawłowicz!
czego się można spodziewać po łotrach
pereł w gnojówce nie będę łowić
Pawłowicz do Pawła! Piotrowicz do Piotra!
jak Pan przykazał - pieprzyć Pawłowicz!
10 listopada 2024
Dobry wieczór - RadośćMarek Gajowniczek
10 listopada 2024
1011wiesiek
10 listopada 2024
Ogródvioletta
10 listopada 2024
Na pozór to proste...doremi
10 listopada 2024
Zasuszyły się.Eva T.
10 listopada 2024
A-CardinMarek Gajowniczek
9 listopada 2024
Legenda o Śpiącym NarodzieMarek Gajowniczek
9 listopada 2024
ze wspomnień: wniebowstąpieniesam53
9 listopada 2024
Jesień....kalik
9 listopada 2024
0911wiesiek