18 grudnia 2019
mój przypływ
jak po nocy dzień
wstaje słońce dłonie ma ku górze
razem ze mną świat budzi niezapomniane
zatrzymuje mnie narodzin smak
od rana słyszę pretensjonalne nakazy
spójrz na innych bądź jak ktoś inny
to dobry człowiek
lecz ja dobrze wiem
co pod paznokciami ściska
nie będę nikim innym
nie będę inną osoba
w środku jestem sobą
nie jestem resztą wydanych
wyłączone we mnie ego
trwam jak drzewo przez pewien czas
hodowcy marzeń urojony świat
pcha ludzi w ciemną zagranicę
idę drogą pode mną układa się
ściskam kawałek skały ochroni mnie
przed tymi co kopać mnie chcą
14 maja 2024
1405wiesiek
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
1305wiesiek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe
12 maja 2024
GniazdkoMelancthe
11 maja 2024
AntydepresantyMarek Gajowniczek