1 april 2017
W świetle przedranka, strach na wróble wygląda jak żebrak
Gdy wiatr szeleścił w każdym kącie domu, mówiła: wystarczy się wspiąć,
pomyśleć o szczęściu, tylko wtedy można być jak dym z komina, tamujący
pięści pełne brzmień. Niech się w sobie poczną.
(Jej okrągła twarz, to jeszcze dziecko, rozhuśtane
włosy szarpią ciemność, kiedy wielki pies w oczach zaczyna obszczekiwać
— dom rodziców, pagórki chmur – aż uspokoi się, bo kości).
Później światło dnia rozlepiało brzeg, i wschodziły papierowe gwiazdy.
Dusza okrętu, przebijanego igliwiem, żeby nie zagnieść wody.
z cyklu: spowiednik
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma