25 january 2012
w pogoni
uchwycić wziąć w objęcia
nie tylko sny ale wszystkie chwile
on niech patrzy niech wie
niespieszno nam do weekendu
po nim poniedziałek znajdzie
na skroni nowe troski następny siwy
za oknem codzienne sprawy wołają
by strzepnąć z oczu sentyment do przodu
świat rozpychać kwadratowymi łokciami
nie słuchaj daj się ponieść
coraz mocniej zdartym zelówkom
tam gdzie myśl wygładza kanty
pozwalając złapać oddech z poszumem drzew
w podniesionym liściu tym pięciopalczastym
zatrzymał się czas trwa szept
uśmiechaj się na każdą chwilę uśmiechaj
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma