21 june 2012
Poplą-taniec
sen przynoszę ci w dłoniach śpisz
zbieram ostrożnie twoje oddechy
maki delikatne tulipany dumne
na krańcach źrenic trudniej było dostrzec
błędy rzucające się pod stopy pociągnięcie
palcami o skórę wywoływało dreszcze od których
płonął nam język i zanikał umysł nerwowo szukaliśmy
zaklęć na pomylone szczęście dla małej przestrzeni
pod materiałem której byliśmy wierni aż do rana
cienie za plecami czarną kreską odgradzają przeszłość
czasami coś załopocze gdy przechodzisz blisko
wiatr czy skrzydła nieważne i tak wieje chłodem
po tamtej stronie łóżka było nam cieplej
11 may 2024
1105wiesiek
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma