8 november 2011
przesilenie
kolejne żółte liście spadają
masłem do dołu z mokrej krawędzi
ziemi... tej ziemi.
która to jesień w tym roku? - pytasz.
nie odpowiadam, patrzę i żółknę,
przechodnie krążą
dziwnie paskudni, paskudnie dziwni
i niewspółmierni, w deszczowej brei
niepogodzenia.
jedyne niebo jakie tu widać,
kiśnie odbite w brudnych kałużach
rdzawym błękitem.
nie patrzę w górę, co jeśli w górze
zostało tylko szare odbicie
płyt chodnikowych?
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma