26 september 2013

odwet

spotkałam na porannym spacerze człowieka.
widywałam go wcześniej, ale spod kaptura
nie wyglądała żadna z twarzy. dziś się uśmiechnął.
pomimo deszczu zdjął pelerynę, zarzucił jak
wiosło na lewą burtę ramienia i popłynął mokrą ścieżką.
charakterystyczny chód uspokoił psa z odwagą
ruszył mu na przeciw. człowiek gestem uniesionej ręki
dał znać, że nie obawia się ubrudzić od łap wspartych
na jego boku. zbliżyłam się, nie tak jak podchodzi
się na zawołanie, ale zwyczajnie, udając że idziemy
w tym samym kierunku.
zawsze najpierw spoglądam na dłonie. te jak konar
drzewa o słabym korzeniu. w oczach mrok świtu i ciepło
wyniesone w garstce uczuć. czekoladowa skóra,
bakaliowa cera -

moje serce wymiotuje kawałkami szkła.

kiedy okno rozstrzaskało się na posadzce wyzbierałeś
tylko te większe, cała reszta wśliznęła się we mnie,
z bólem
ale bez śladu.

.ma pani pięknego psa.
.tak, ale nie potrafię go nauczyć posłuszeństwa, cóż,
miłość musi wystarczyć za zaufanie.

spojrzał i zasunął kaptur bluzy na twarz, dość głęboko,
tak, że powieki zniknęły pod czarną płachtą cienia.
położył dłoń na moim ramieniu. delikatnie uścisnął.
przyspieszył kroku i minął.

pies otarł się grzbietem o moje nogi.
zamerdał i pociągnął w stronę domu.


alt art,  

udajemy, że nie idziemy w tym samym kierunku..

report |

issa,  

Przeszłam przez ten spacer bez mgnienia nudy. Wiesz, Is, od jakiegoś czasu jakoś o wiele baczniej zaczęłam przyglądać się temu, co ludzie robią z uśmiechami.

report |

Istar,  

coraz częściej uśmiecham się do ludzi, i zaczynam się przyglądać co ludzie robią z tym uśmiechem... i /mam wrażenie/ vice versa.

report |

issa,  

yhm :)

report |

issa,  

I, wśród innych wielu, wielu obrazów, zdałam sobie również sprawę, że chyba czasami reakcja na uśmiech na ulicy zależała nie tylko od człowieka, ale i, w jakimś stopniu, rzecz jasna, od miejsca.

report |

issa,  

Np. jednym z miast, gdzie przechodnie po prostu na uśmiech oddawali uśmiech, bez zdziwienia, był, w moim doświadczeniu - Kraków.

report |

Istar,  

hmmm... nie mam z tym problemu, to znaczy nigdy na uśmiech nie odpowiedziała mi obojętność. ale ja chyba wybieram, selekcjonuje ludzi. niekiedy ktoś - wydaje mi się - potrzebuje akurat tego, w tym miejscu i czasie. ale, no właśnie, zdecydowana większość to ludzie starsi, dla których mój uśmiech jest gestem a nie zaczepką. dobrego dnia iss :)

report |

issa,  

i Tobie, i Tobie, Is :)

report |

issa,  

Ale są i inne spotkania z uśmiechem. Np., w jednym z miasteczek, po którego ulicach zdarza mi się chodzić, zauważyłam coś osobliwego, co mnie na dłużej zastanowiło.

report |

issa,  

Otóż, kiedy idę tam ulicami, i, z natury, heh, od czasu do czasu się do kogoś uśmiecham, trochę z własnych myśli, trochę z tego, co i kogo spotykam,

report |

issa,  

to uśmiech powoduje konsternację. Ale nie dlatego że w ogóle ktoś go nie chce, czy odrzuca.

report |

issa,  

Twarz przechodnia czasami przybiera taki wyraz, jakby myślał, że skoro się do niego uśmiecham, to na pewno się skądś znamy bliżej. Tylko że on tego nie pamięta. I dlatego wpada w konfuzję. Widać, jak próbuje mnie zlokalizować wśród znajomych, czy może nawet i bliższych, a zapomnianych.

report |

Wieśniak M,  

Kiedy odpowiadam uśmiechem na uśmiech, w dziewięciu na dziesięć przypadków muszę się tłumaczyć z braku przy sobie papierosów :)))

report |

issa,  

I w końcu, kiedy nie może sobie przecież przypomnieć, gdzie się poznaliśmy, bo się nigdy nigdzie nie poznaliśmy, to odpowiada uśmiechem, ale i mówi "dzień dobry", trochę spłoszony. A później, gdy się mijamy, czuję na plecach łaskotanie jego wzroku. Więc się odwracam. I widzę, że on nadal próbuje wymyślić, skąd się znamy :)

report |

Wieśniak M,  

Mam podobnie. W dużych miastach też to tak działa. W gigantycznej anonimowości molochu uśmiech to jak znak rozpoznawczy. Wprawdzie widuje się uśmiechnięte osoby lecz na ogół widać że uśmiechają się do środka a nie na zewnątrz. Te z uśmiechem zwracają uwagę i przyspieszają proces wspomnieniowy:))

report |

Sabi,  

Isso :))), jesteś nie możliwa ale i ja mam taki głupi nawyk, kiedy ktoś uporczywie się na mnie gapi to rzucam z uśmiechem "dzień dobry" a niech się głowi nad osobą :)))

report |

issa,  

Ano. Yhm. Na to wygląda :) "spotkałam na porannym spacerze człowieka. / widywałam go wcześniej, ale spod kaptura / nie wyglądała żadna z twarzy. dziś się uśmiechnął" ;)

report |

Sabi,  

- moje serce wymiotuje kawałkami szkła. kiedy okno rozstrzaskało się na posadzce wyzbierałeś tylko te większe, cała reszta wśliznęła się we mnie, z bólem, ale bez śladu. - po za tym szkło ziębi a to zn epoka lodowcowa zaczyna odchodzić w niepamięć :)

report |

issa,  

o, masz. S... :) niemożliwa, powiadasz. no to teraz mam faktycznie niezły orzech do zgryzienia ;d: jak to możliwe, że w ogóle jestem możliwa, skoro jestem niemożliwa ;) buziaki

report |

Sabi,  

no właśnie tak ": jak nie w tę to w tamtą ale zawsze do przodu :)) :D

report |

supełek.z.mgnień,  

otarł* (lubię Cię czytać)

report |

mua,  

ta ...pamiętam takie czasy , wisło na plecach i, długie włosy i w Polskę . Choć były inne była jakś kaska a nie bylo co za nia kupić ... no czasem piwo hehh. Teraz odwrotnie . Brak kaski,póły pełne ..tylko słońce to samo i radość zycia w sercu ;))

report |

kim167,  

"miłość misi wystarczyć za zaufanie". . a przecież to takie trudne..

report |

Maryla Stelmach,  

zabrałaś mnie ze sobą, na spacer.

report |

gabrysia cabaj,  

bardzo odczuwalne, prawdziwe, liryczne

report |



other poems: ..., ..., ..., Wiem co powiesz., ..., Jesteś moim słońcem, jedynym słońcem., Będę tęsknić., ..., dzisiaj, tabletka II, pewnego dnia, pewnej nocy, ..., kiedy, nie zdarzy się nic, ..., niestrudzona, zawróceni, oddalenie, słowa, marz, ..., słowo na nie, ..., ..., ..., Sobota w tym tygodniu., ..., ..., Jeszcze będzie, Westchnienie, Tęsknota, Obecność, bukiety, coś optymistycznego, fff, ..., Przed Wigilią, Pogrzeb, ..., ..., ....., ..., ..., ..., prowokacja, ..., ludzie wierzą tylko przez doświadczenie czułości, ..., piersi matki, wiersz w kilku słowach, słowa, ..., deus ex machina, ..., do wszystkich którzy myślą że nie umarłam, ..., ..., ..., ..., ...., ...., zgubiłam etui na szminkę, ...., ...., ludzie do siebie mówią językami wielu, ...., Nes, jednak ich nie nazywam, ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ciszej nie mogę, ...., ...., ..., ..., ..., ...., boję się milczeć żeby nie pisać., jutro zgaśnie światło, dziękuję, ..., w moim niebie będzie spokojnie, ..., ..., gdyby ktoś pytał, lata policzone, niepisanie, ..., ..., widzisz tyle na ile pozwala ci spojrzeć, migawka, ludzi nie wiążą obietnice., pustek, już tylko tyle, do kobiet, pudełko z pamiątkami, głupia, przyszła śmierć i zabrała, nie sen, gdyby nie miał skrzydeł, już tylko słychać, ..., starzeję, wszystko we mnie czeka., ten sam, to wszystko, mogę o nas pomyśleć, ..., jestem jak włókno, ..., za serce i wrażliwość, skakanka, kwestia wiary, nie mamy czasu szukać, dwadzieścia pięć lat, hej mała, bądźcie, przystań, dzień dziecka, stypa, Piotr wraca do kraju, nie tytułuje się łez, tik tak, dwa wiersze na raz, przyśnij się, nic nie wiesz, tak, chcę, zostań, opis, obejrzyj się, niespotkanie, pooranek, szare dusze nie idą do Boga., nikt nie czeka, bez przekwita., sztuczne kwiaty, choroba, refleksja, czyj ten żal, boję się, że umrę nie z miłości, sens, czytam, już tylko one, nie bójcie się moich wierszy,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1