14 august 2017
Kamień
Milczę. Bez odzewu na maile, telefony
Cierpię w mroku. Nie potrafiąc płakać
Kochając, zbłądziłem w niepewności
Oddałem wszystko. Nie mam nic
Czy ty też kochasz?
Czy ty jesteś w stanie dać mi siebie?
Nie ufając mężczyznom, zaufasz mi?
Czy granica zaufania jeszcze bez końca?
Ma swój koniec? Czy nie chcesz ranić?
Widzisz kwiaty, podarunki, miłość
Nie wstrzymujesz tego. Bo to miłe?
Czy nie zechcesz mnie odtrącać
Bym się nie załamał? Która droga?
Tylko kamień twardy
Jestem tylko człowiekiem
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
0505wiesiek
5 may 2024
N2absynt
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek