3 may 2023

Zatapianie kiczu

Scałowany z ust szept – rozmazany oddech,
wybudzone pragnienie bycia Bogiem.

Zbliżenie dwóch ciał szukających czułości
to odbezpieczony granat w ręku dziecka.
Wysypisko ludzkiej naiwności.
Łasi się słowo, roznieca ciekawość.

Przybiegała bez zapowiedzi,
mruczała o jakimś braku czasu,
że zabiegi, i pewnie mąż
zadzwoni.

Z wyraźnym namaszczeniem
łkała czytając bajki, tańczyła nago – jak
nawiedzona laleczka z krainy Oz.

To takie dziwne – dotyk minionych lat,
stare fotografie, ich nowy sens.
Być tu i tam, ona i ja,
i wymuskana czułość, której nikt nam nie zwróci.

Na przekór sobie milczeniem znaczę czas,
Rozchylam półkule ziemi, wtulam twarz i
czuję drżenie oceanu.

Tak naprawdę jesteśmy sami. Mógłbym dotknąć tkanki,
rozdzielić między wiersze i zasnąć.
Balansowanie na krawędzi. Seks na sekundy, na mgnienie oka.
Bezsens zyskuje.

Nie daj się nabrać na słowa, na gest.
Od ciebie zależy, gdzie jest horyzont, gdzie kres.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1