Poezja

szamanwww
PROFIL O autorze Poezja (25)


szamanwww

szamanwww, 19 września 2011

Sen nieziszczalny


Usta moich wersetów niechaj całego wszechświata atrament
wypiją!
I słów ludzkich wszelkich dźwięk zabiorą!
Niech zamilkną wreszcie usta przeklęte!
Co bezwartościowością treści własnej rzygają!
Zamknę jadowitych języków pieczarę!
A Wieże Babel przez Boga zwaloną
Na powrót wzniosę ponad Jego pychy sferę!
Na powrót ludzkich umysłów translator
Rozumienia drugiego otworzę!
I żarem słów natchnionych roztopię
Zatkane egoizmu własnego woskowiną małżowiny!
Słów znaczeń bogactwem
Ja Was obsypię jak monet deszczem!
Iż nikt nie zechce już biżuterii swojej!
I wszelkie swe kosztowności
Na dnie oceanu zakopie!
I tym blaskiem ducha ośmielony
Spojrzy drugiemu człowiekowi na usta
Bursztynem zrozumienia nabrzmiałe
I pojmie od razu…
Jak bardzo mu jego brakowało
Jak bardzo jego potrzebuje i jak bardzo go ceni!
I w tym bogactwie ducha obłaskawionego
Nigdy już nie pożałuje jałmużny dobrego słowa!
Pochwały i pocieszenia!
I w tym bogactwie łez pereł oczy nabrzmiałe
Wybuchną szczęścia płaczem!
Rozsieją ich ziarno na całą planetę!
 Diamenty dobrej
nowiny!
Że oto jest w końcu!
Oczekiwany od lat eonów zalążek człowieczeństwa
Jest i się rodzi człowiecze niemowlę
Jest i ma szansę przetrwać bez swojego krzyża!
Hosanna! Hosanna!
Hosanna! Hosanna!
I niech teraz czyjeś usta wypowiedzieć spróbują
Że dusza człowieka nigdy nie zdoła urosnąć do rangi
Anioła!
A ja Wam mówię, że ona od dawna ich wszystkich przerosła!
I teraz niech reszta skrzydlatych upiorów ze swoim Panem
Do reszty przeklętych w piekieł otchłani dołączy!
Tam na nas czeka Jedyny nasz Prawdziwy
I innych nam nie potrzeba!
A w moich wersach nowej jakości ukryta jest Biblia
Skacz po nich i szukaj!
W podświadomości swojej masz zakotwiczone do szyfru
klucze!
Sterczą tam w dno wbite jak miecz EXSKALIBUR!
Doceń człowieku swej duszy hart i boskości swojej szlif!
Wyciągnij ramię i jego dobyj!
Wznieś odważnie do góry!
Niech jego blask Boga źrenice wypali!
Pokaż iż masz już w swej dłoni broń
I będziesz nią swych sentymentów odważnie bronił!
 
szamanwww


liczba komentarzy: 3 | punkty: 6 | szczegóły

szamanwww

szamanwww, 19 października 2011

Opowiadanie


Chciałbym Wam coś opowiedzieć
Ale to taka opowieść okropna…
Której każdy wysłuchać się boi!
To takie ooopowiadanie, że się kręgosłup jeży na plecach!
 TO
TO
TO
to strasznie przerażające…
To są słowa których nikt nie chciałby usłyszeć od ojca!
To słowa których nikt nie chciałby otrzymać od matki!
To słowa Zarazy!
TO
TO
TO
Jest to po prostu Ego!
Te trzy przestraszne litery…
Co samobójczej śmierci nadają atrybut!
Ten skrót się tłumaczy jako Rzeź Niewiniątek!
TO
TO
TOO…
Wilkołaka nienasycenie!!!
To Nietoperzych oczu Ślepota!!!
To w końcu Ryk pępowin we włosy meduzy upiętych!
Co w kamień zamieniają głupie pytanie Dlaczego Ja!



Dlaczego akurat Ja!?!
Dlaczego ja mam być Mesjaszem?
Dlaczego Ja mam zmywać ich Grzechy???
Grzechy, braci i matek…

Głupie to…

Ale prawdziwe!
Dobrze…
Zapomnijmy o Tym Opowiadaniu…
 
 
Szamanwww


liczba komentarzy: 1 | punkty: 5 | szczegóły

szamanwww

szamanwww, 21 września 2011

Topielca duszy głębina


Na dnie sumienia bezkresie spoczywa topielca dusza!
Targana umysłu reakcją nad bezmiaru wszechświata ucieczką!
Zamknięta w kajdanach bólu wzdycha za sensem miłości!
To gorycz nigdy się niekończąca bezmiarem jęku tęsknieniem!
To spowiedź nigdy się niekończąca!
Nieznana Omegi współczucia!
Zamknięty w sześcianie trumny schemacie!
Nieznana zbawienia odczucia!
Ten kto wiecznie gnieciony w ludzkich umysłu okowach!
Wszechświat nie pojmowalny jedyna ucieczki droga!
W wiecznej ucieczce się zatapiając!
W bezmiarze pustki głębinie!
W mroku pogrąża się coraz bardziej topielca ratunku nadzieja!
Topi się po raz dziesiąty tracąc oddechu czucie!
Tak spełnia się przepowiednia zapisywana w duchu poczęciu!
Niesprawiedliwości zwycięstwem na mogiły kamieniu pisząc!
Ta krew niezapomniana przypomni zbrodni okrzyki!
 
Szamanwww


liczba komentarzy: 0 | punkty: 5 | szczegóły

szamanwww

szamanwww, 20 września 2011

***


Ciężar mego umysłu mnie w błoto wpycha
Upada prawdy nadzieja
I tylko wiary kończyna
Bezwładnie tańczy
Błota do ust mych zagarnia
Chce zatkać tych wrzasków wulkan
Mój umysł pełen jest gnijących myśli padliny
Ach! Kurwa mać! Tak bardzo boli myślenie!
W absurdzie skąpane człowieka stworzenie!
Nonsensem szympansa bajki tworzone!
Ty głupia małpo!
Jak wogle mogłaś!!!
Jak mogłaś mniemać?!?
Żeś wszystko ogarnąć zdołasz!
Za miękką się urodziłaś!
I teraz płaczesz!
Na pustego życia zgniecione karty
I tworzysz marności ody
I własnych łez potokiem zalewasz gardło
Topisz własnego płodu stworzenie
Ach czemuś tak krótkowzrocznym plemnikiem byłeś?
I do czego się głupku pchałeś?
W wielkim wyścigu egoistycznych myśli się ustawiałeś?
Ach po cóż teraz wzdychać i szlochać?
Masz chyba jeszcze garstkę ambicji?
Żeby im swojej śmierci rozbłysk pokazać!?!
Że wcale nie są tacy kurwa mać zajebiści!
Przeklęte Ego-Boga czarem karły!
Z prochu eony temu powstali!
I nikim więcej stać się nie potrafili!
Żaden zdradziecki systemu robak ze swoich kolan powstać nie zdołał!
I gniotę swe serce z żalu, żem takim durniem się okazałem!!!
Żem wierzył w moc człowieczeństwa…
Żem wierzył, że w waszych czaszkach…
Coś więcej niż ochłap pofałdowanego mięsa!
Gnuśność oddechu człowieka me płuca dławi
Mego serca strukturę rakiem pokrywa!
Ten ciężar krost i pryszczy me serce zgniata!
Z minuty na minutę ucisza!
I zaśnie Ja!
Ta głupia małpa!
Z języka przerostem, lecz z chciwości niedorozwojem!
 
Szamanwww


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

szamanwww

szamanwww, 26 września 2011

***


W pustym pokoju
Pokuj zanika
Agresja ściany rozpycha
Strachu dreszczem targana skóra
Piszczy szaleństwo w uszu jaskiniach
Samotności Obłąkanie Blaskiem Wybucha
Mózgu ścierwo na ścianie przysycha
W czerwieni zmierzchu z głębin wypływa poczwara czarna
Z podłogi wyrasta łożyska łodyga
Na niej owoce goryczy smaku
Oko odpada
W pyle dywanu blisko się chowa
Źrenicy koło w Owal rozciągłe prawdę wypacza
Rzeczywistości pokarmu szuka
Pokarm jest już kwasem przeżarty
Pokarmu wcale niepodobien
Rakiem zatruwa
Gdzie jest członków początek a kończyn koniec?
Gdzie serca arytmia w pieśni życia fałszująca?
Gdzie ukryłeś Panie ten piękny porządek?
 
Szamanwww


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

szamanwww

szamanwww, 26 września 2011

Taniec żyletki


Taniec żyletki po żyły trasie
Smutek z serca powoli wypływa
Kostucha kosą przecina zamkniętych oczu
zszyte powieki

Spojrzeń pustych oczu pustynia
Żar Żalu wypala oczu powierzchnię
Oaza łez już dawno wysechła
Wędrowiec już nie zaspokoi pragnienia
W pustyni piach twarzą upadnie
Próżności wicher piachem zakryje
Opadnie na zawsze trumienne wieko
 
Szamanwww


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

szamanwww

szamanwww, 20 września 2011

Pustki stworzenie


Potężna Ambicji Siła!
Niemocą Ogarnia wszystko!
Brakiem i Niedostatkiem Ducha!
Wysysa Ducha Rytmikę!
Dławi! Wszelkie Serca Odruchy!
Przerywa wrażliwości Nutę!
Te Drgania Mięśni i Skóry!
Uśmierca w Głębokiej Pustki Akordzie!
Nieujarzmiona Siła Kosmicznej Próżni!
W Pustce Pustki wciąż więcej i więcej!
Aż Ryk się Chce wydać Niepowstrzymany!
Wypełniający Pustkę Sumieniem!
Sumienie już Dawno przegrane!
Truchleje w Płodowej Pozie!
Cofa się Coraz bardziej!
Wzruszona Technokracji wyrazem twarzy!
Czy Dotrze do Granic Początku!?!
W Pustce Okropnej zatopi!?!
Czy pojmie Nie pojmowalne !?!
Czy Raczej Utopi w Pustce Chaosu!?!
Tych Granic Przekroczyć się nie da!
Na zawsze Zamknięte w Boskim Nakazie!
Furiatów,  Śmiałków i Głupków!
Gotowych zostawić Wszystko!
Aby się Przebić przez Pustkę!
Idei Falsyfikatów!
I poznać Marną Zasadę!
Kierującą Losem!
Nie pojmowalnych Rozkazów!
Płynących z Nikąd Sygnałów!
Losem Straceńca Sieroty!
Samoistnego się Uśmiercacza!
Bezsensem śmierci!
Udławić można!
Każdego Umysłu Stwora!
 
Szamanwww


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

szamanwww

szamanwww, 23 września 2011

Żałość żałosna zakwita…


Żałość żałosna w sercu rozkwita
Wrasta jej  korzeń w
serca czarnoziem
Starannie przez środowisko swoje wyhodowana
Łez zawiedzonych wypiła kałuży
Żarem pogardy ludzkiej ogrzana
Kłamstwa pokarmem syta
Szyderstw szczekaniem do miejsca swojego jak więzień przykuta
Myśli hipoteza niezsyntezowana
Że jeszcze jakiś człowiek jest tam być może
Na tej uczuć jałowej pustyni
Grad tylko pyłu kamieni przez nienawistną złość nawiany
Kolejnych kamieniowań fale
Kolejne naiwne ofiary z krzyżów swoich spadają
W pękaniach pępowin owocników
Jak liści opad z konarów jesiennej depresji
I leżą tam niewiniątka gęsto w gęstowiach człowieka
kroków
Gniją tan sobie w fermentacji kwileń niziutkich
I szlochań cichej melodii
W rytm naszych podskoków i harców usypiane
Z ust delikatnie rozwartych nasion
Czerwonych robaków wyzierają jęzory
I zrazu ich depcze ogrodnika podeszwa!
Bo jakże to bydle mogłoby jego nasienie kalać?
Żaden ogrodu własnego twórca by nie pozwolił
Aby z rąk jego pracy wyszłoby coś niedoskonałego!
Selekcja ziarna to przecież podstawa
Płodów posłusznych urodzajność ziemie zapełnia
Czas starych proroków wskrzesić
W poezji słów inkantacjach!
Przybądźcie wszyscy wieszcze upadku!
Pomóżcie zburzyć tego piekła królestwo!
Epokę opacznie pojmowanego Darwinizmu
To prawo leniwie przestudiowane
Wyartykułowało dekret okrutny…
Śmierć wszystkim frajerom!
Zwycięstwo wszystkim drapieżcą!
O jednym tylko zapominają okrutni…
To od pokarmu swego są uzależnieni
To on może ich w każdej chwili zniszczyć
To balans na cienkiej linie
Spadniesz z niej jeśli przesadzisz Zaratustro!
Czas dusz swych mordowania zakończyć trzeba
Na powrót ich populacje odbudować!
Łez kropel chrztem na powrót do naszych ciał duszę
wpuścić!
Sentymentalnym snów mych obrazem
Zatwardziałych serc waszych bryłę skostniałą rozpuścić
I tak oto napatrzcie się na obraz ze snów złowiony
Oto łudź kapitana losu wichurą zniszczona
Kapitan jak skała stoi niewzruszenie
Wraz z wrakiem swoim wpada do trzewi potwora
Każdy by przysiąg, że nie jest to prawda
To nie kapitan lecz posąg ze spiżu stoi!
A na policzku tego posągu łza jedna opada zgubiona
Wszystkich wód smak goryczą zepsuje!
A głębia jego płuc oddechów
We wstydzie pognębi głębokość oceanów otchłani!
A moc jego serca uderzeń
Pobije wszelkie rekordy natury smagań!
A siła jego spokoju
Zatrzyma wszelkich tajfunów siłę!
A w jego oczu blask zaglądając
Zbledną struchlane wszelkie błyskawic i gwiazd światła!
A ciężar bólu dźwigany na jego barkach
Przeważy wszelkich grawitacji kolapsy!
A Boga przekleństwo w ustach uwięzłe
Uciszy wszelkich bluźnierców imiona!
A jego ducha hart
Rozhartuje wszelkie z metalu ukute zbroje
A duszy jego szlachetność
Szlachetniejsza jest od diamentu struktury!
A trwałoś jego postawy
Zdaje się trwalszą być niż wszechświatu trwanie!
A ty zwykły człowieku masz tutaj decyzje podjąć!
Gdzie jest dla twojej postaci miejsce
Czy w bezpiecznej szalupie?
Czy przy swym kapitanie?
Dlatego przed treścią tekstów następnych poznaniem
Zdecyduj teraz i wybór swój przemyśl
Czy oby na pewno warto to robić?
Czy mądrym jest skakać w fal odmęty
I na dno oceanu mrocznego opadać?
Czy warto w poszukiwaniu fizycznie nieistniejącej rzeczy
Zapuszczać, aż tak głęboka swego umysłu mentalność?
Zdrowiem rozsądku własnego przecież ryzykujesz
Nie wiem człowieku czy warto
Czy warto dla tych syrenich pieśni kilku
Skazywać serce swoje na wieczne rozbicie i rozkołatanie?
 
 
Szamanwww


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

szamanwww

szamanwww, 19 września 2011

***


Komarów sytych krwi rakiety
Z kwantowej piany wysłanych
Swą płachtą ciał zakrywają świata horyzonty
Ich tory lotu upite
Wynikłe ze działania wirusa
W przepiękne fraktale się układają
Na mego oka owalu
W klatkach za pętlonych taśmy zerwanej
Rozpada się obraz przepięknie z drobinek ciał zmontowany
A siła snów końca zrywa spokoju głuchotę
W milionowych eksplozjach reaktorów komarzych na ścianie
strzaskanych
Wypływają krwi radioaktywnej kałuże
Plam nieregularnych centki składową się stają ścian
czterech krajobrazu
Mgła ich odnóży, szczątków i skrzydeł unosi się w
milionach rakotwórczych kapeluszy
A ich rapiery w ścianę są wbite
W kapitulacji geście ich walki ducha
Ciało me rzucone strachu eksplozją w kąt jeden ze
czterech
Plecami ze ścianą się zrasta w dziwnej symbiozie
To chyba promieniotwórczej mutacji sztuczka
Wrasta kręgosłupu konar jak korzeń drzewa w glebę
Głęboko w ściany strukturę zakotwiczone są jego neurony
Rdzeniem nerwowym przez sieć jaskiń skostniałych kręgów
Rdzenia drutem biegną ze ściany martwe elektrony
Płyną tym drutem umarłych dusz prądy
Docierają do sieci neuronowych rybaków
Tam w pułapkę ich efektorów złapane
Poddawane są dekompilacji i translacji
I niosą się falami ich bajtów okrzyki
Opowiadają śmierci historie ich właścicieli
Z duszy elementy wybite śmierci reakcją
W piekielny świat martwej ściany zostały wpisane
A tam za karę smagane energetycznym biczem
Z bólu jęczą i całe dygoczą
Z innymi więźniami związane w tej bólu filharmonii
Niewidzialnego dyrygenta skinień rozkazów
 
 
szamanwww


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

szamanwww

szamanwww, 22 września 2011

***


Za dużo wiedzy już nakapało z empiryzmu
kranu

Źródło poznania już opróżnione przeraża
pustką istnienia

Istnienie gnębi człowieczeństwa istotę
Ten zlepek słów nie zrozumiałych
Prawdy ukrywa płodność
Kwiat raz już zasiany w umysłu głębie
Na zawsze wrośnie w serca żyzną materie
Ten chwast rzucony przez Boga siewce
Na wieczność wrogiem życia zostanie
Życie człowieka marną otoczką
egzystencjalności wszechświatu trwania

Topi się człowiek w jego głębinach
Bezsens istnienia swym hukiem zagłusza serca
ciche pukania

Serce rozdziera brudny materializmu pazur
Oczu blask gasi emocji znieczulica
Ślepiec nigdy nie ujrzy swej świecy
płomienia!

Cholera!!!
 
Szamanwww


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły


10 - 30 - 100  




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1