15 october 2011
Niebiańska linia
A gdyby tak można zadzwonić,
i spytać o świt tam w Niebie,
a między słowa włożyć tęsknotę
i Miłość – tak wielką Mamo – do Ciebie.
A jeśli zapytać, co robisz.
Czy życie duchowe nie jest tam udręką.
Czy słowa mówione wprost z serca
popłyną niebieską wstęgą?
A może wypełnić ciszę,
która została po Tobie,
sygnałem dzwonka do Nieba.
Powiedziałabyś Mamo, jak żyć tu na Ziemi trzeba?
Gdybym telefon miała,
co sięga błękitu chmur,
czy wtedy umiałabym wyznać,
jak wielki wciąż stawiam mur.
Gdyby i nawet był,
telefon z błękitu Nieba,
to czy umiałabym wyznać,
co we mnie, Mamo, dojrzewa?
A jeśli w swojej dobroci
Bóg podaruje nam linię,
to kto potrafiłby wyznać
prawdę o karze i winie?
Mamo, najdroższa, kochana,
nie ma sygnału do Nieba.
Musi wystarczyć mi wiara,
lecz ona powoli umiera.
Miłość obdarta z nadziei,
wiara, co bólem jest pełna.
Oczy wciąż łzami zalane,
tego jestem dziś pewna.
Słowa cierpieniem i żalem,
pełne aż do granic żałoby.
Smutek, co serce wypełnia.
Mamo - potrzebuje odnowy!
Lecz kiedyś zadzwonię o świcie,
gdy gołąb się wzbije do lotu,
i z Nieba spłynie na Ziemię,
piękne i ciche westchnienie.
Wyczuje je sercem i duszą,
ciało me drgnie też bezwolnie.
I wtedy powstanie wstęga,
co sięgnie swym pięknem Bram Nieba.
Popłyną słowa Miłości
i wiary, co rodzić się będzie,
że jesteś Tam, Mamo, szczęśliwa…
Chociaż żyjesz beze mnie...
Pomost zbudujesz wraz ze mną
Wiary, Nadziei, Miłości,
lecz teraz pozwól mi Mamo…
Na zwykłe ludzkie słabości.
Listopad 2009 r.
Z cyklu Listy nie wysłane”
Zwracam się do Was z gorąca prośbą pomóżcie mi uczynić z tego emocjonalenego wiersza dobry wiersz zalezy mi na nim z wiadomych względów będę wdzięczna za wszelkie rady podpowiedzi Dziekuję z góry
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma