18 february 2014
to se ne da pane Havranek
na poczet niezniszczalnych
dostałem się z dwóch list wyborczych
powikłania braku pomysłów
na swoją śmierć
widzę cię codzień
w rozdziale
lost and found
uchwytne jak kula snajpera
wszystkie twoje twarze
uchodzę z nich z sykiem
za każdym razem
gdy przetrzesz okulary
jak kalejdoskop zdarzeń
antwerpie sarajewa
i inne pomniejsze dziury
-wymyślny haft-
na liniach pęknięć tektonicznych
naszych serc i głów
krzyk techniki- i fejsbuk
i inne skrzywienia
wyczytują dwakroć szybciej
jak laser z płyt- rewritable pattern-
umierasz i z prochu wstajesz
tu bohater tam wyrwa w murze
wymazywanie dusz i potrząsanie światem jednocześńie
to bardzo pochłaniające zajęcie
zmieniam się z tobą miejscami
zdjęciami oskarżeniami i łzami
i tylko już dzieci w tle
jak migawki przerośniętego socjalu
przypominają tęsknymi twarzami
w kolorze zdrapek lotto
że wszyscy jesteśmy pieprzonymi kotami Schroedingera
tak, dopowiem ci moje dzieciństwo
gdy wreszcie odłożysz broń
i odkryjesz mnie wreszcie świadomie
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma