17 listopada 2021
Oto takie czasy
Nawet papież się ugiął pod ciężarem skały
I ciężar w końcu przygniótł go niepowstrzymany
Kiedy głosił do tęczowych wybrańców
swoje urbi et orbi
Zamknięte usta i oczy
otoczone wszechoceanem wód płodowych
krzyczały bezgłośnie o pomstę
nieświadome własnej niemocy
ręce swoje raz po raz wznosząc ku niebu bezwolnie
na próżno
Oto człowiek
Oto Produkt krzyczały reklamowe trzewia
I człowiek stał się Produktem
Innych tysiące i setki tysięcy
Codziennie go kupuje
W ryczałcie na kredyt na raty
Ciemność przemianowano na światło
tak przecież ciekawiej i znośniej
i taniej więc po co komu prawdziwe światło
ratując setki skazuje się tysiące
lecz wzbronić nikt nie ma odwagi
Jedną ręką zabija górnictwo
Drugą wypala się tropikalne lasy
i cnota stała się hańbą
A hańba najgorsza - zaletą
Anioł Albionu nie płonie słusznym gniewem
oparł się o bramę zaszczaną i drzemie
zaćpany nie widzi parady cyrkowej
i kobiety z brodą która już dawno nie dziwi nikogo
Oto takie czasy
I tylko pośród tłumu matni
I wymuszonego śmiechu z puszki
Jakaś się czai w kącie smutna nagość
o jeden mały krok za tym ostatnim
10 maja 2024
10.05wiesiek
10 maja 2024
Wielki wypasJaga
10 maja 2024
IluminacjaVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
9 maja 2024
wciąż na faliYaro
9 maja 2024
0905wiesiek
8 maja 2024
0805wiesiek
8 maja 2024
Światełka dla zbłąkanychSztelak Marcin
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek