27 lutego 2020
Kamień
Czystą jesteś szarością
Szukasz wciąż barwy dla swojej substancji
Faktura inna co dzień przygniata cię do ziemi
Lub sprawia wrażenie że wzlecieć potrafisz
A planety i światy mkną po niebie nad tobą
A ciemności i światła gasną i migoczą
Chłód mrozi do głębi a słońce rozgrzewa
Trwasz nietrwały
i zamieniasz w piasek
A wokół ludzie chodzą
bez celu w bąblach nie-światła
ogrzewani słońcami światów własnych
Przystają na moment
ruszają gwałtownie
nie dostrzegając kwiatów co pod ich stopami
giną bez skargi
Bez Boga i racji
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis