25 sierpnia 2017
z pokojów na poddasze
od kiedy najadłem się śniegu
a to dopiero był wstyd
nikt nie rżał tak jak ja
chyba że wiosną osioł bo tak mówiła
ciągnąc za tył a z przodu leciało
jak z koziej złoto
przeniosłem się lekko dalej
wężykiem na poddasze
a kłapołuchy i tak końcem końców
nadstawił jej ogon
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
1305wiesiek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe
12 maja 2024
GniazdkoMelancthe
11 maja 2024
AntydepresantyMarek Gajowniczek
11 maja 2024
Przybycie niewiadomegoArsis
11 maja 2024
Chleb Diogénēsa CynikaVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky