11 kwietnia 2013
to spadanie z nieba
Nie mam w sobie wiele z ptaka - może
tylko kawałek nazwiska. Nie pozwala
mi wkołysać się w oddech
gwiazd cisza, którą noszę w dłoniach --
Mówiłeś o blasku spadającym nagle
z atramentowego oceanu chmur
i o życzeniu. Wśpiewał się w melodię
spokoju dziki huk. Były
gorące języki, błyszczały łzy, krew barwiła kałuże. Nie było
czasu na życzenia.
1 czerwca 2024
sobota - późne popołudniesam53
1 czerwca 2024
Kropla deszczuJaga
1 czerwca 2024
0106wiesiek
1 czerwca 2024
nie znam cięKasia P.
1 czerwca 2024
Destrukcyjne myślidobrosław77
1 czerwca 2024
Wszystko nie powstało zMisiek
1 czerwca 2024
NieobecnośćArsis
31 maja 2024
jednak magiasam53
30 maja 2024
Orzeźwienievioletta
28 maja 2024
w traumieYaro