7 czerwca 2014
skóra dłoni naciąga się 29 lat wcześniej
Dom , który zamieszkuję na okres 60 lat
wspólnie z tymi, co wynajęli mnie do życia
przez czas
za czas na czas,
pełen jest suszek:
niespełnionych ruchów: ust, rąk, głów, serc.
Suszydła te:
utykane
rozwieszone
układane
przypinane
zamykane.
I mimo, że stawiane skrupulatnie,
z pełnym szacunkiem
wszystkie one są:
-P O-
poutykane
porozwieszane
poprzypinane
pozamykane.
Dom ten,
w którym ciało, co należy chwilowo do mnie
dusi.
Każe
patrzeć na nieruchome życie i wciąż żywą śmierć:
-bilety "do" - z cztero-cyfrową datą rozpoczętą od "199"
-pocztówki z pismem tym samym, co zakupów porannych litania wtopiona w lodówkę
-pożółkłe bukiety nagrobne.
Wszystko to w okół.
A na stole przede mną
jedyna żywa rzecz:
pudełeczko z patyczakam
i tak samo - nieruchomymi.
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
16 maja 2024
1605wiesiek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis