11 kwietnia 2020
dziadku Zygmuncie
co człowiek musi czuć
gdy zapukali do drzwi
skrępowane dłonie
rodzina taborem na wschód
jakże zimne sny przez głowę skute lodem
w Katyniu
poznałeś drogę na drugą stronę
modlitwy kilka słów
strzał w potylicę
nie widzisz nic
zaćmienie w głowie
strumień krwi na rękach
obmyli brudną wodą
ziemia wydarta na grób
jak strona w zeszycie
pochowali jak zwierza
patrzyłeś z góry
na nieśmiertelnik z numerem zapisany
zapukałeś do bożych bram
święci witali okrzykiem
Jeden jest Bóg
jedna miłość
kilku wrogów z kilku stron
wybacz im
ród twój dalej będzie żył
zapalam znicz
płonie ogień w sercach
nigdy więcej wojen
8 maja 2024
0805wiesiek
8 maja 2024
Światełka dla zbłąkanychSztelak Marcin
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53