2 stycznia 2015
Moi bliscy
Do namalowanych przez siebie obrazów uciekam się w chwili zwątpienia. Żyją już własnym życiem, ale godzą się dać odpowiedź na pytanie; jaka jestem? Odpowiedź życzliwą albo okrutną, to zależy od światła w pokoju i od tego z jakiej patrzę odległości.
Oczekuję pobłażania i pocieszenia, nie zawsze jednak mogę na to liczyć. Kiedy światło jest zbyt ostre, albo kiedy stoję zbyt blisko widzę ich nieporadność i brak elegancji, a wtedy nie są już moimi sędziami, ale przyjaciółmi godnymi współczucia.
Z pewną dozą zniecierpliwienia.
Zbyt często nierozerwalny związek pomiędzy nami spycha mnie na margines doborowego towarzystwa.
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe
12 maja 2024
GniazdkoMelancthe
11 maja 2024
AntydepresantyMarek Gajowniczek