10 october 2016
Monochromizm // Dla D. II
Spaleni w słońcu własnej hipokryzji
przyjmują baty z ludzkiej głupoty
człapiąc przez rozległe pola
marzeń o byciu ślepym.
W szeleście kajdan swoich ograniczeń
wbijają kule w mięso swych braci
krzycząc do lustra czyja to wina
winiąc świat za bycie ślepym.
Ciągnąc za sobą słowo zwątpienia
w uśmiechu patrząc na płonące ściany
zbudowane z nadziei i marzeń tych
którzy nie chcieli oślepnąć.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek