13 january 2021

Adam w delegacji cz.8

Krzysztof stał w drzwiach hotelowego pokoiku czekając uprzejmie, aż Adam zbierze swoje rzeczy. Z dezaprobatą spojrzał na niedopitą szklankę której bursztynową zawartość rozświetlał snop dziennego światła dostający się do pokoiku przez okno z białymi żaluzjami aby paść barwną projekcją na drewniany blat barku. Pokiwał głową uzbrojoną w wąski orli nos, ale nie powiedział ani słowa, tylko wyciągnął ze skórzanego etui starannie złożoną czystą jasnokremową szmatkę z mikrofibry i zaczął czyścić okulary. - Karta okazała się zawierać ciekawe dane, kiedy przylutowałem kabelki gdzie należy i przez łącze USB podłączyłem do mojego komputera okazało się, że dzięki emulacji jestem w stanie podejrzeć co zawieją. Dane przesłałem do Park'a - wiesz, kolega z księgowości. Bardzo dobry człowiek, zajęliśmy się sprawą razem, dobrze by było, gdybyś się mu kiedyś odwdzięczył... To były materiały policji. Park mówił, że przetłumaczył tylko część, lecz wychodzi na to, że dotyczyły lokalnie bardzo aktywnej, międzynarodowej grupy przestępczej zajmującej się handlem ludźmi, prostytucją, narkotykami i wymuszeniami - regularna mafia. ...- Ale co Juni może mieć z tym wspólnego? - przerwał mu niecierpliwie Adam, pomimo świadomości, że Krzysztof nie lubił, kiedy mu przerywano. Krzysztof mówił dalej lekko nadąsany - Tego dokładnie nie wiemy, jeszcze, Park ma ponoć kogoś z rodziny w policji, to być może dowiemy się czegoś więcej, najwcześniej jutro. - Nie mógł do niego po prostu zadzwonić? - Krzysztof zbył zbyteczne pytanie milczeniem i zaległa cisza - Przepraszam cię Krzysztof! Mów, mów dalej! - nalegał Adam, miotał się w szale zbierając swoje rzeczy do niedużej walizki. - Okazuje się, że grupa jest w zasadzie rozpracowana, numery kont bankowych personalia płotek, nawet numery specjalnie dostosowanych do procederu autobusów - policja wspólnie z oddziałem antyterrorystów właśnie szuka ich właśnie teraz na autostradzie do Busan, powinni ich złapać w ciągu godziny - - Nie wysiedzę Krzysztof, wiesz przecież, że nie jestem w stanie! Jadę zaraz na autostradę i do Busan! - Mówię tylko, ze przez swoje nerwowe zachowanie możesz spaprać im robotę, w panice mogą skrzywdzić Su Jin lub kogoś innego. Musisz okazać trochę opanowania, nawet jeśli to dla ciebie trudne. Pomyśl przez co Su Jin teraz przechodzi. - Łatwo ci mówić! - rzucił Adam zgarniając ostatnie rzeczy do walizki i dopinając ją. Wynajęty przez Krzysztofa samochód stał na podziemnym parkingu. Krzysztof ulokował walizkę Adama w bagażniku, jak zawsze działał skrupulatnie i dokładnie doprowadzając tym Adama na skraj załamania nerwowego. Ruszyli w kierunku autostrady.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1