17 december 2023
Skaza
Papier jest łatwopalny, dlatego wiersze sprzed pierwszej młodości spłonęły. Nie dano im szansy na przystań szuflady, wśród sentymentalnych śmieci. Następnym pozwolono uciec. Ku rozpaczy autora, ku rozrywce postronnych. Gdybyś wiedział, co wiesz dzisiaj, zostałbyś inżynierem co obiecałeś ojcu, albo piratem co obiecałeś sobie. W ukrytych znaczeniach nie ma nic oprócz gry słowem. Lęk przeliterowany, odmieniony przez przypadki wciąż jest lękiem. I każdy ma własny, w którym nie ma miejsca na twój... Wiersz jest pomyłką
albo nożem w plecach. Jedyny efekt
cofania czasu to niewydolność
wątroby
i słów. Z odmrożeń
wyrosły ściany, chociaż sen,
jeszcze w gorączce, próbuje stopić
kolejny świt, niechciany
jak dziecko
poczęte na przekór.
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma