20 april 2013
oczekiwanie
leniwe południe rozpala się w powietrzu
słychać tylko szelest traw i czyjś śmiech
delikatnie nacinający ciszę
łąka jak pochodnia krwistoczerwona
płonie makami upał dzwoni w uszach
już czas już czas już czas
głośny dźwięczny śmiech
gdzieś w margerytkach
skacze po koszyczkach kwiatów
kuszący i gorący szept
przywiera do resztek wilgoci
w pożółkłej darni
teraz
wystarczy tylko jeden krok
półobrót skręt lub nawet drobny gest
żeby pękło niebo
czas zatrzymał się pośród grzmotów
błękit spłynął strugami deszczu
na rozpaloną łąkę
pod moim oknem
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma