5 december 2012
W mroku
Nie sposób dostrzec mroku,
co w ciemności szykuje się do skoku.
Nie dojrzysz jego oczu zmrużonych złowieszczo,
ani posłyszysz, jak szpony ponuro szeleszczą.
Nie zmiarkujesz wyszczerzonego pyska
z którego sterczą ostre jak brzytwa zębiska;
a on się zbliża, powoli, pętlę zaciska…
Końce twych palców smaga jęzorem i czmycha,
syczy z niecierpliwości, stroszy się i prycha.
To znowuż się zbliża, oddala, niedbale to człapie,
a ty czujesz, że zaraz ci serce rozszarpie i oczy wydrapie.
Zrywa się nagle, skacze!
Wpada w smugę blasku, i wtem…
cień swój dostrzegasz.
To cienia się bałeś, głuptasku!
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek