zuzanna809, 3 may 2014
i na co nam
te zasłony
niczego nie ukryły
świat nas widział
drzwi najsolidniejsze
złodzieje przechodzili
witani serdecznie
na co
fotele konfrontacji
niewytańczone parkiety
lampki i świece w ciemności
schody dwustronne
pod górkę albo w dół
złudne poręcze
w niespokojnych pokojach
okna z widokiem
na uchylne niebo
niedzielni przechodnie
mówią zobacz
zuzanna809, 27 april 2014
posłuchaj
zaśpiewam ci piosenkę
o pięknym poranku
słońcu wschodzącym
w herbacie z cytryną
południu
miękko znużonym pracą
gdzie posiane rośnie
kwitnie i dojrzewa
zachodzie
sennie pachnącym brzozą
plackiem z jagodami
w szelestach wieczoru
z refrenem miłości
zanuć ze mną proszę
cicho coraz ciszej
śpiewając
nie sposób się bać
zuzanna809, 13 april 2014
Kochanej Ratience
mogę zobaczyć jak
po gwiezdnym śniegu
na zielonych sankach
podróżuję z tatą dookoła świata
mama w kwietnym fartuszku
nalewa mannę do misek
pachnie konfiturami
są tam stracone
głowy fasony twarze
punkty w państwach i miastach
oraz grach losowych
zyskane
doświadczenia
w probówkach serc
wnioski oczywiste
lecz niewyciągnięte
w starym zegarze
milczący kurant
dziadek z wędką na którą
złowi złotą rybkę
wniebowzięta babcia szepce
tak tak mo ja ma ła
spod szydełka toczy
kolejną chusteczkę
zuzanna809, 30 march 2014
wiem
odrąbano ci ręce
za karę że były czyste od łez
wiem
uciekasz samotnie
ukryta w sadzie
rozpaczliwie czekasz
aż litościwa gałąź gruszy
nachyli owoc
do złaknionych ust
uwierz
twoje ręce były sztuczne
sytość zgłodniała
w cichym więzieniu iluzji
idą po ciebie wilki
lecz nie zrobią krzywdy
dadzą kły pazury i nauczą wyć
pobiegniecie dzikimi stepami
gdzie ofiarne ciało
pozostawi krzyże
i wyjdziesz na łąkę ciepłej sierści
by się narodzić
*Clarissa Pinkola Estes
zuzanna809, 16 march 2014
leżę otulona kocem
jak serdecznym łonem
przed wydaniem światu
jest dobrze
jakby nie było czasu
gdy zostałam wzięta
za żonę mężczyzny
który nigdy mnie nie widział
spokojnie
jakby nie było czasu
kiedy dzieci rodziły
mnie do miłości
uczyły jeść łyżeczką zdrowie
chodzenia od okna do okna
zmawiania pacierzy za niewinność
usprawiedliwień obecności
cicho
jakby nie było czasu
zuzanna809, 23 february 2014
który sprawnie
potępiasz klaszczesz
z piersią wypiętą po order
kłaniasz się górom
wspinając mozolnie
rzucasz kamienie spod nóg
byle wyżej
mówisz łokciom
a trupom nic dla
świętego spokoju
szukanego daremnie
w kościele
szklance whiski
powiedz kim jesteś
jeśli
się poznajesz
zuzanna809, 17 january 2014
sceny w których coś nie zagrało
czyli znakomita większość
wracają do mnie znienacka
znów
nie pozwalam grać sobie na nosie
świadoma intryg oraz konsekwencji
z wytwornym dystansem
poczuciem humoru
gwiazda sztuki taktu oraz dyplomacji
niedościgniona mistrzyni riposty
biegła w mowie ciała
gazela sukcesu
znów
tuż po zapadnięciu kurtyny
wyrolowana
zuzanna809, 27 december 2013
potknąłeś się
o doskonałość i błędy
zmartwiony że świata
nie da się naprawić
zbuntowany
z czarnymi opaskami przeciw słońcu
leżeniem wbrew wschodom
milczeniem bez zachodu
niegdyś zdolny samotnie
radzić i pocieszać
pociemniałeś z pragnienia jasności
pakuję do koszyka łyżki
carpaccio na wykałaczkach
jesteś taki bezradny bez widelca
jeszcze kubek o który prosiłeś
ten z mikołajem
zuzanna809, 18 december 2013
z pierwszą gwiazdką
zaświecimy
kolorowymi lampkami uczuć
pochyleni nad żłóbkiem
z prezentami gorących serc
gaszeni
w ostatnim kawałku makowca
choince usychającej z tęsknoty za lasem
długim dniu po nocy strwożonej
chłodem szarości
zuzanna809, 6 december 2013
proszę nie wchodzić
tu boli
nie wolno dotknąć
myślą ani słowem
nawet spojrzeniem musnąć
bo nie wiadomo
czy będzie potrafiło
tylko boleć
tam proszę bardzo
ogień w kominku
żarty i śmiech od łez
i najzwyczajniej w świecie
słychać że w porządku
zapraszam cierpliwie
i serdecznie czekam
tylko nie zabłądź
tu
zuzanna809, 21 november 2013
nasz przewodnik
jest wymagający
wczesna pobudka z krótkiego snu
napięty program ledwo mieści
bary szybkiej obsługi
biegniemy zwiedzić
jeszcze jedną świątynię
kolejny zamek na piasku
ruiny z marzeń
następny szczyt wszystkiego
byle pogoda dopisała
starczyło biletów
miejsc w autokarze
przewodnik liczy nas
z pilnością księgowego
z apteczki turystycznej
daje tabletki na nieobecność
opaski podtrzymujące
i plastry na usta
w kolejce
do gabinetu luster
tunelu strachu
znika
zuzanna809, 1 october 2013
jak dzikiego kota
jesteś jedyny mówię
dlaczego lękiem
stroszysz sierść
mrucząc nieufnie
czułość zbywasz
machnięciem ogona
kocham cię i nie znoszę
za fochy wrogie milczenie
kto widział tak panikować
przy byle stuknięciu
nerwowo uciekać w ciemną noc
boję się że kiedyś nie wrócisz
i zostanę
bez szansy dotknięcia
błękitnego futra
zuzanna809, 16 july 2013
popatrzcie to mój mąż
robię mu zdjęcie
kiedy dotyka chodnikowego
odcisku sławy w międzyzdrojach
gdyby skinęła palcem
już by go nie było
tutaj śmiejemy się bardzo szczęśliwi
panią która nas uwieczniła
poprosił o adres
tu z moją przyjaciółką
jak się okazało
tajemną kochanką
popatrzcie jeszcze
na to zdjęcie okna
przez które staram się
nie wyglądać
zuzanna809, 2 july 2013
mają spojrzenie saren w sidłach
szyje długie od wypatrywania
zaciskane powoli pętlą żalu
z przerwami na szarpnięcia
od których nie umierają
przez sumienność śmierci
matki synów bolesnych
zapalają świeczki
modlą się o odkupienie grzechów
tonąc w poczuciu winy
chwytają synowskich brzytew
coraz mniejsze kruchsze
w mieszkankach domach
pałacach opieki
matki bolesnych synów
wkładają do uszu geranium
co szumi z czułością mamuniu
balladą w której świat nie wie
jakie to dobre dziecko
zuzanna809, 14 june 2013
to było
cudowne dziecko
kiedy mama posmutniała
więdły kwiaty w ogrodzie
zapłakał świat
bardzo dobre dziecko
od krzyku taty
wyblakły kolory za oknem
chwiał się dom
dobre dziecko
w chłodzie wrogich spojrzeń
dłoni rozplecionych
umilkły śmiech
zasnuł niebo
to było
dziecko
zuzanna809, 8 june 2013
w codziennym biegu z pracy do pracy
nie wolno nam się zaniedbywać
ćwiczymy ciała
w sztuce rezygnacji
z wszelkich słodyczy
pokonujemy w miejscu
tysiące kilometrów
pod okiem trenera fidiasza
nagrodą wczasy last minute
z bransoletkami raju na ziemi
i tak biegniemy gorzko nieważni
z suplementami diety w kieszeniach
modni szczuplejsi
a w pięknym ciele samotny duch
też coraz mniejszy
zuzanna809, 5 june 2013
z tej drogi nie zawrócę
prowadzi do jasnej doliny
z szerokim planem na miłość
bez innych znaków
prócz kropki
nie próbuję niczego układać
czasami ogarniam
wiem że równość nierówna
niewiadome wieczne i nie ma
rady na wiadome z góry
dorosłam do ciekawości
skrzydeł pszczoły
kropli deszczu
ufna w mądrość tej która
ostatnią kartką kalendarza
poderwie do tańca
spaceruję
zuzanna809, 1 june 2013
odpustową lalkę
z kobiałką pełną jagód
chustę zrobioną na szydełku
i twój modlitewnik
kiedy w deszczu
zimnych spojrzeń
tęsknię za piecem kaflowym
głosem który nuci
obsiądźmy ogień wokoło
z piosenką wesołą
otwieram
mój modlitewnik
podajmy sobie ręce
w piosence w piosence
choć nie zmawiam pacierzy
to piękne że ocalał
i pozwala się spotykać
nasz modlitewnik
zuzanna809, 30 may 2013
obłaskawiona w dzień
promieniami słońca
harmonią dźwięków
czekaniem gorącym
nuci tęskną pieśń
nocą przegląda sny
wątpliwości cieniem
z liczydłem i wagą
siada na ramieniu
zmęczona drży
zuzanna809, 25 may 2013
kupiona na targu staroci
przeszło stuletnia
brakuje dwóch talerzy
dawni biesiadnicy
jeszcze w komplecie
z wazy paruje
nie nasza zupa
łyżki w dłoniach nowe
miło będzie panią poznać
po filuternym śmiechu
na dnie filiżanki
pana po zalotnym spojrzeniu
w grawerze
polnych kwiatów
kiedy łąki
wyślą zaproszenie
zuzanna809, 18 may 2013
z aktem ślubu
nazwano nas państwem
w jubileusz wyborów
siedzenia w okopach
wojen rozejmów
wielokrotnie rozstrzelani
wywieszamy weselną
flagę z napisem
gorzko
usiłując zapalić
na torcie
zdmuchnięte świeczki
zuzanna809, 17 may 2013
były
nieznane przed
wybuchem wojny
koniecznością wytyczania
dzisiaj
stąpamy niepewnie
z bagażem do oclenia
starymi zdjęciami w paszportach
strażnicy patrzą
podejrzliwie
zuzanna809, 14 may 2013
wspólna droga się urywa
głosem w telefonie
chłodem listu
potyczką o poglądy
dyskretnym spojrzeniem
na zegarek
ze wskazówkami
punktualnego czasu
naszych spóźnień
zuzanna809, 11 may 2013
Dla Mishy - w odpowiedzi na "Słońce jeszcze nie wzeszło"
czekałam na was
z serdeczną kolacją
dlaczego
nie da się posprzątać
szoruję
a plamy zostają
coraz większe
dlaczego
wszystko stało się
brudne
zuzanna809, 9 may 2013
poznajemy ją
choć przedstawia się
zawsze inaczej
chora staruszka
szalenie zajęta
wszelką pomyślnością
w przerwach
na odpoczynek
współczuje porażkom
chusteczką ociera
krokodyle łzy
nie ma czasu na sen
wiecznie budzona
zuzanna809, 7 may 2013
do zobaczenia
naszych dróg krętych
z wielką nadzieją
niewiarą lękiem
do zrozumienia
smutku tęsknoty
łez wypłakanych
ciężką zgryzotą
do ukojenia
w serca ogrodach
gdzie zakwitają
troskliwe słowa
do usłyszenia
zuzanna809, 4 may 2013
od pierwszego wejrzenia
zanurzona w zieleni oczu
płomieniach włosów
piegowatym słońcu
na pamiątkę zostawiła
gorące tango pocałunek
umówione spotkanie
wiadomość
na zamknięte powieki
ostatnie spojrzenie
zuzanna809, 30 april 2013
to niemożliwe
on tego nie zrobił
dam sobie głowę uciąć
niedawno razem
skubaliśmy słonecznik
mówił wiersze
znam jego myśli
z czystością zamiarów
wyleczył ptaka
ze złamanym skrzydłem
zapewniam ręczę
i proszę mi wierzyć
przekonywałam
nie mając pojęcia
do czego zdolna jest
moja ucięta głowa
zuzanna809, 25 april 2013
poemat napisany dla ciebie
codziennie poprawiałam żeby
nadać dosłowności głębszy sens
usuwałam fragmenty godne nieuwagi
zamiast kropek znaki
zapytania
później
wykrzykniki
aż
został wers
oschłe
słowo
pominięte milczeniem
zuzanna809, 19 april 2013
w dzieciństwie
zachwycał mnie świat dorosłych
wspaniały ważny
pełen sekretnych listów
krzątania tajemnic
później
cudowny dziecka
umorusany czekoladą
pytaniem w wielkich oczach
niezwykłym śmiechem na zwykły widok
teraz mój
z bogactwem odcieni barw
wspomnień zapomnień
zmarszczkami śmiechu zdziwienia
najpiękniejszy
pomiędzy
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
1705wiesiek
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma