Poetry

Max Rogov
PROFILE About me Friends (9) Poetry (14)


11 march 2012

Horyzonty

 
 

Na krawędziach między ziemią a niebem


zawieszono cienką linię horyzontu.

Prawie niewidoczną,


niczym igła zagubiona w stogu.

Balansuję na niej,

trzymając w dłoni połatany parasol.

Tak jak ptak zwiedziony jasnością błękitu,

wzbił się prosto w uścisk smutkiem ciemnej chmury,

upada na ziemię.

By się na niej odrodzić w płomieniach nadziei.

A ludzie patrzą z dołu, czekając co się stanie,

unoszą ciekawskie głowy.

Przecież nie ma jednego nieba,

i nie ma jednej ziemi.

Zwinięto na szpulkę linię horyzontu.
 




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1