27 august 2015
Susza
Nie widać tęczy, bo nie było burzy.
Nic nie urosło. Nawet GMO.
Było po kraju tak wiele podróży,
lecz nie wiadomo, o co w końcu szło?
O pokazanie w telewizji Pendolino?
A może nowych naklejek na busie,
by czas wakacji nam przyjemnie minął,
zanim wyjmiemy z piasku głowy strusie.
A kiedy wszyscy wyciągniemy szyje
ciekawi tarcia i wojen na górze,
wróci refleksja, że jakoś się żyje
i że to wszystko, potrwa jednak dłużej.
Ktoś nam postawił niedobre pytania,
na które nie ma prawidłowych odpowiedzi,
a telewizja umiejętnie je przesłania
i denerwują już okropnie się sąsiedzi.
Każdy ma swoje, gdzieś podobno, Westerplatte
z którego cofnąć już donikąd się nie może.
Westchnie, przeliczy ostatnią wypłatę.
Masowo ludzie dziś rzucają się przez morze.
Dociera do nas desperatów fala,
a my jak Bałtyk - witamy ją chłodem.
O gorzkie żale pytamy Górala.
Znów się stajemy milczącym narodem.
Nie widać tęczy, bo nie było burzy.
Nic nie urosło. Nawet GMO.
Było po kraju tak wiele podróży,
lecz nie wiadomo, o co w końcu szło?
A może jednak coś powiedzieć w referendach,
jeśli się władza łaskawie nas pyta,
bo potem będzie już tylko komenda,
by strażnik miejski znicz zagasił, napis wytarł.
18 may 2024
....wiesiek
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
1705wiesiek
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma