20 april 2011
Tytus Andronikus
Rzym ma władzę, ja mam prawo,
więc zgodnie z prawem, mą krzywdę skąpie krwawo!
Niech więc zstąpi na mnie boska łaska,
by zatopić sztylet w bezimiennych maskach.
(Strzeżcie się gniewu utajonego i żalu).
Erynie i charpie będą mym orężem,
wiedzcie jakim strasznym jestem mężem!
... Dość tej próżnej gadaniny!
Na krwawe słowa nie będę strzępił zatrutej śliny.
Bogowie, co odpuszczacie ludzkie przewiny,
krew jak rzeki, ninawiści ogień
rozpotrę swego błysku okiem.
Ozłociwszy kurzem i piaskiem
wszelkie pokoleń kości, a wrzaskiem
rozplenię demony zbrodni
- przyświecą im stosy i ludzie - bracia pochodni!
Jam potwór w ludzkiej skórze,
jakem bestia, dam upust swej naturze!
A to wszystko za krew mych małych dzieci,
więc krew winnych zbrodni niech leci, leci...
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek