25 march 2015
Uchwycona
Jesteś uległy jak bursztyn, który płonie.
Najpierw cicho, potem srebrnym świstem dobiegasz, żyłki
niczym struny.
Zrobiliśmy słońce, że mrugnięcie radosne.
Dla ciebie bardzo bym chciała rozciągnąć oczy.
Przyklejasz się, włosy w buzi,
w zmieniających pozach rozkwitam
rozetą.
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma