17 february 2019
zaufanie
pragnę pić zlizuję zroszone ściany
ugięte nogi nie pozwalają wstać
padam wokół strzykawki ostatni strzał
na głodzie zapadam w sen
obdarty z życia
nakryty wstydem
ulica kocha synów co
śnią nie widząc prawdy
przechodnie wyciągam dłonie
żebrząc o śniadania kęs
pogodzony z losem
mówię że jest dobrze nigdy gorzej
na antypodach wchodzę z trudem po schodach
życie pominęło mnie po drodze
zdradziłem rodziców zabijając siebie
Boże ufam Tobie
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma