15 september 2020
zima
Pewnie - Ty mi powiesz prawdę
jedyną
Słoną prawdę w której czyny Twe
giną
Na powierzchni tryska struga
krynica
Ale wewnątrz, tak to bywa
pylica
Sam rozumiem swoje myśli
i czyny
Pełne troski, niedopatrzeń
satyry
Wiem, tyś jedna która widzisz
a milczysz
Obserwujesz, jak myśliwy trop
wilczy
Poprzez łąki owrzoszone
wędruję
Tchnienia chłodu. wiatru w oczy
nie czuję
Liczę traw źdźbła pojedyncze
w miliony
I bez końca i bez sensu...
zagubiony
Cel jedyny by powitać dzień
nowy
Nie dla siebie - nie dla własnej
wygody
Lecz - bo trzeba, może uda się
innym
Dać coś z siebie, lecz nie czując się
winnym!
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma