Agnieszka M. J.-Hallewas | |
PROFILE About me Friends (5) Poetry (43) Prose (15) Photography (6) Graphics (4) Postcards (2) Diary (7) |
Agnieszka M. J.-Hallewas, 12 december 2015
... przez ludzką głupotę lisowi na drodze pomiędzy Unimięsem a Żarkami i Libiążem bo przecież Panie prosiłeś nas "nie zabijaj" a tu wciąż tyle zamierzonej śmierci. A więc w hołdzie tym, co dziko żyjąc, nie znają pojęcia przejścia dla pieszych i świateł (czy to zielonych, (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 15 april 2011
Dziś ponownie stałam się zabawką w podmuchach wczorajszodzisiejszego Wiatru. Chciał wyrwać mi z trudem skompletowaną aplikację. Potraktować to jak omen? Nie liczyć na jakąkolwiek reakcję? Czytam artykuły na portalu: społeczeństwo ubożeje w zastraszającym tempie, średnie krajowe wynagrodzenie (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 7 april 2011
Zerwało się Wietrzysko. Wysoko na drzewie zawiesiło pustą reklamówkę, stara się odczepić moje żabki (ewentualnie: klamerki bądź chytki bądź chwytki bądź spinacze) ze sznurka na pranie. Balkon drży z niecierpliwości by odlecieć na jego gwałtownych podmuchach. Składam dziękczynienie (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 25 march 2011
zdrowy rozsądek budzi się z uśpienia, mam go w genach. Dla przykładu: babcia miała dylemat – pomiędzy przystojnym a znanym. Jeden namiętny i wielosłowny, drugi swojski i dobry. Bogaty i na dorobku. Wybrała drugiego, dłużej znanego, sprawdzonego na robotach w Niemczech, zaangażowanego ale (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 24 march 2011
Mnożę dzieląc minusuję by wyjść na plus nagroda przekracza najśmielsze życzenia: dostaję dodatek na konkretne cele. Tyle, że jakoś z tych pięciu setek nie chce się zrobić siedem by cele te osiągnąć.
cdn.
Agnieszka M. J.-Hallewas, 16 march 2011
Dwa razy przespałam tę Ciszę. Raz z pełną świadomością, za zgodą. Drugi raz w nagłym zmęczeniu pośrodku letniego dnia. Pytasz kiedy było łatwiej. Porównując ilość łez – w żadnym przypadku. Tyle, że łzy przyszły później a Ty pytasz jak było w trakcie. O to pytasz? Pytasz więc (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 13 march 2011
Uśmiech tego mężczyzny obudził we mnie tęsknotę. Rozmowa toczyła się bez żadnych przerw, swobodnie zmienialiśmy tematy. Nie bez znaczenia była również jego uroda. To było coś, co rozbroiło mnie do końca: inteligentny, wrażliwy i przystojny. Książe z bajki.
Siostra obchodziła imieniny, (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 13 march 2011
Czasami tęsknię za Sarą: uczucie to zbliżone jest do bólu. Była taka spontaniczna, radosna, pełna nadziei na przyszłość. Pozwoliłam jej odejść, stopniowo znikała z mojego życia. Wszyscy mówili, że tak będzie lepiej dla nas obydwu. Spotykam ją od czasu do czasu, przelotnie. Nie wiem (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 11 march 2011
łapiemy ślady na śniegu, świeżo opadłym z gałęzi drzew, śledzimy więc jesteśmy... śledziami? powietrze drga od śmiechu i czuję się taka beztroska, ciociu czy musimy już wracać?
kradzież to zła rzecz zuziu, nie wolno, dlaczego?, bo to nie twoje, ktoś ma do tego prawo, do kogoś (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 7 march 2011
ANNA
Niech mi pani poda definicję normalności
DOKTOR DOROTA
Wróćmy może do ankiety. Czy miała pani myśli samobójcze?
ANNA
Pani unika odpowiedzi… Tak, jak byłam młodsza ale to same komiczne historie.
DOKTOR DOROTA
Proszę opowiedzieć
ANNA
Pierwszy raz chciałam się otruć Polopiryną. (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 7 march 2011
ANNA
Masz już wolne wyjścia? Jak długo tu jesteś? Pierwszy raz?
JOANNA
Co cię to obchodzi? Dziennikarka się znalazła.
ANNA
Chciałam kiedyś zostać dziennikarką. Dziwne, że o tym mówisz. Tu wogóle jest dziwnie: taki urlop od życia sobie wzięłam.
JOANNA
Na urlop trzeba było jechać (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 7 march 2011
Wyciągnełam spod łóżka
Zakurzone pudełko ze starymi aspiracjami
Przywiędły trochę przez te piętnaście lat
Patrzą na mnie smutno
Ta największa ma teraz talię osy
Odchudzona, zapomniana
Makijaż całkiem starty
Głos jak po przepiciu
Dwa miesiące temu, coś koło tego
Niespodziewane (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 6 march 2011
Scena 2.
Na scenie dwa krzesła, stolik. Wchodzi JOANNA z talerzem, siada. Wchodzi ANNA, siada na drugim krześle.
JOANNA
To jedzenie jest okropne. Patrzy na mnie.
Odsuwa talerz
Nie będę tego jadła.
ANNA
Spróbuj. Zamknij oczy przy pierwszej łyżce. Wyobraź sobie, że to ambrozja. Śmieje (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 6 march 2011
ANNA
Jeśli Pani chce spać, niech Pani śpi. Mnie się nie chce.
PELĘGNIARKA
Bezczelna. Masz spać –jest noc!
ANNA
To Pani za chwilę wszystkich obudzi, niech Pani już idzie.
PELĘGNIARKA rozzłoszczona
Masz się mnie słuchać! Ma być porządek!
Na scenę wychodzi rozespana JOANNA
JOANNA
(... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 6 march 2011
Horror czyli Księga Imion
Akcja sztuki rozgrywa się w szpitalu psychiatrycznym.
Osoby:
Anna
Doktor Dorota
Terapeutka Ilona
Joanna – personifikacja pacjentek
Pielęgniarka
Ordynator
Akt I Rozpoznawanie
Scena 1.
Na poduszce siedzi Anna. Pisze coś w swoim (... więcej)
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik