10 may 2019
po twarzy
moja twarz jest wymowna
wyryta każda zmarszczka
zwycięstwo lub porażka
w snach płynę Titanikiem
do lepszego świata
tonę w połowie rejsu
opadam na dno
z pełnym zestawem porcelany
zbudzony opieram oczy
o szarą rzeczywistość
nieprzytomny
kulam się do okna
przecieram dłonią świeży dzień
szara okolica ściska mnie w pół
zaciskam zęby zapalam papierosa
uspokaja mnie gdy
masujesz zimne skronie
całujesz szepczesz
proste słowo
kocham
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma